jolka jesteś dzielną kobietką tak trzymaj! i ja za Ciebie trzyma mocno kciuki!!!
mój mąż po ostatniej chemii którą miał w styczniu, badania kontrolne były w kwietniu,a teraz miał w październiku,to chyba zależy od choroby i jej stadium.pozdrawiam
dziękuję Richelieu za szybką odpowiedź jak zawsze jesteś nieoceniony.
rozumując standardy leczenia można uznać, że lekarz bardzo swobodne podchodzi do pacjentów. Zlecając ostatnią chemię uznał to już jako zakończenie chemioterapii i jednocześnie ocenił jej rezultaty praktycznie po 5 chemii, tylko na podstawie wynikach krwi przed 6 chemię. Wizytę lekarską natomiast wyznaczył dopiero na 4 miesiąc od ostatniej chemioterapii.
Wydawało mi się że czas po chemii w celu oceny jej rezultatów powinien być krótszy ale chemioterapia spowodowała u mnie zwolniony tok myślenia. Dopiero teraz uwolniona od bólu i chemii powoli dochodzę do siebie. Wraca do mnie racjonalne myślenie, którego byłam pozbawiona w czasie chemii.
Tak jak wcześniej pisałam będę w CO u swojej gin 12 listopada, przekonam jakie podejście ma pani dr do leczenia.
Muszę również podjąć decyzję czy ten lekarz -onkolog powinien mnie prowadzić czy przepisać się do innego, a może zbyt pochopnie oceniam lekarza?. Może powinnam poczekać na tą wizytę. Znów mam dylemat, co zrobić?
[ Dodano: 2013-10-23, 22:24 ]
dziękuje bardzo betsi
ja również będę mocno trzymać kciuki za twojego męża, wspólnymi siłami nie damy się skorupiakom )
Witam
czas szybko ucieka, minęły już dwa miesiące od ostatniej chemii, jestem również po konsultacjach u specjalistów:
pulmonolog- spirometria - umiarkowana obturacja, gorzej osłuchowo, pełna orkiestra nad polami płuc ;
kardiolog- Spastyka oskrzeli i wtórna tachykardia. Po zastosowaniu leczenia, bóle serca są rzadsze, jednak serce nadal za szybko bije.
chirurg naczyniowy- przewlekły stan żylaków kończyn dolnych, Z powodu braku kwalifikacji do operacji nie przewiduje żadnych badań jak np. usg żył Dopplera - jak to dr określił, są osoby bardziej potrzebujący tego badania. Zalecenia: bandażowanie nóg bandażem uciskowym i przyjść tam kiedyś, wówczas zrobi pomiar nóg, bym zakupiła odpowiednie kolanówki uciskowe. Na podstawie palpacyjnego i wizualnego badania kończyn dolnych, dr zapewnił mnie, ze na pewno nie mam zakrzepicy żył głębokich.
ginekolog-onkolog-. W dniu wizyty zrobiłam badania krwi, które miały być po 3 godzinach , a były po przeszło 5 godzin zatem zabrakło ich na wizycie. W badaniu gin wszystko w porządku. Ostatnio boli mnie mocno kręgosłup, poinformowałam o tym moją gin, również pokazałam swoje nogi (po ostatniej chemii zabarwienia na skórze w obrębie podudzi w środkowej przedniej części przybrały głębszego i mocniejszego koloru czerwonosiniawe, ponadto o tym samym zabarwieniu na całych nogach pojawił się marmurkowy wzór. Podudzie boli podczas dotykania. Dodatkowo ból przy chodzeniu, obrzęk wokół kostek i podudzi)- dr stwierdziła, ze to wszystko efekt uboczny po chemii. Kontrola w lutym czyli za 3 miesiące, dostałam większy pakiet kontrolnych badań krwi i usg jamy brzusznej. Usg j. brzusznej będę miała wykonane również w styczniu, zlecone przez onkologa klinicznego.
Wartości wyniku Ca 125 dokładnego nie znam, wiem nie jest wyższe od poprzedniego, który wynosił ok. 22
Podczas pobytu w szpitalu we wrześniu dostałam 2 jedn. koncentratu krwinek czerwonych (KKCz).
Miałam wpisać wcześniej wyniki ale padł wpierw mi komputer a potem skaner
Badania krwi z października : Morfologia
Leukocyty 3,74 norma 4,2 -11
Erytrocyty 3,62 norma 3,7-5,1
Hemoglobina 11,9 norma 12-16
MCV 104,6 norma 80-99
MCHC 31,5 norma 32-37
RDW 18,3 norma 11,5 -15
Płytki krwi 148 norma 130-400
ANISO ++
MACKRO +++
HYPO+
OB -55 norma do 15
ALAT 78.9 norma 0-34
AspAT 118,5 norma 0-31
GLUKOZA, SÓD, POTAS i pozostała część morfologii w normie
HEMOGRAM -Nieprawidłowe były tylko:
Neutrofile 1,59 norma 1,9 - 8 oraz Monocyty% 8,1 norma 1-8
Wyniki z listopada :
Leukocyty 4,13 norma 4,2 -11
Erytrocyty 3,76 norma 3,7-5,1
Hemoglobina 12,6 norma 12-16
MCV 104,5 norma 80-99
MCHC 31,5 norma 32-37
RDW 15,1 norma 11,5 -15
Płytki krwi 130 norma 130-400
OB -39 norma do 15
ALAT 156,7 norma 0-34
AspAT 189,2 norma 0-31
Cholesterol całkowity 147,5 norma 115-190
Cholesterol HDL 38,4 norma od 45 …
Cholesterol LDL 96,4 wart. referencyjne <70mg/dl – u osób z dużym ryzykiem, po zawale serca i udarze serca >=10% wg skali SCORE; <100mg/dl – u osób z dużym ryzykiem, w tym ryzykiem 5-10% wg skali SCORE
Trójglicerydy 63,3 norma … do 150
Żelazo 143 norma 60 -180
CRP 2,48 norma 0-5
Mocz w normie
TSH 3-CIA generacja 2,844 norma 0,55 – 4,78
Wyniki związane z tarczycą zawsze wychodzą w normie mimo, że mam na tarczycy guzki, stwierdzone w 2000 roku podczas badania usg j. brzusznej, lekarz nadprogramowo sprawdził tarczycę.
Z związku powyższym może ktoś z forum pomoże w interpretacji moich wyników krwi?
Czy zdarza się, ze po dwumiesięcznym okresie od chemii mogą wzrastać wyniki alat i aspat ?
Czy może ktoś miał problem po chemii uczucia zimna i częstszych dreszczy?
Mam pytanko odnośnie badania usg j. brzusznej- w jakim stopniu to badanie obrazowe jest w stanie ocenić efekty leczenia operacyjnego i chemioterapii , czy jest w stanie uchwycić zachodzące zmiany nowotworowe? W CO dotąd miałam wykonywane tylko rtg płuc .
Mój obecny zapis choroby z pT1cx zmieniono na T1cNxMO, stopień 1c , co oznacza? czy to tylko inny zapis ale te same znaczenie co poprzedni?
Moje pytania mogą wydać się banalne, dlatego będę wdzięczna za każdą odpowiedź.
[ Dodano: 2013-11-24, 06:51 ]
p.s
czy może ktoś miał problem po chemii uczucia zimna i częstszych dreszczy? chodzi mi, czy ktoś po zakończonej już chemioterapii boryka się uczuciem zimna i dreszczy?
Czytałam Twój ostatni wpis, ja na Twoim miejscu szukałam bym przyczyny bólu kręgosłupa, moze to być od chemii, a może nie. Czy Ty chodzisz na kontrolę do lek, który zleca i kwalifikuje cię do chemii ? Ja po zab oper. nie chodzę już na kontrolę do Por. Chir, tylko do Por. Chemii Dziennej i ten moj lek wypisuje mi wszystkie badania. Na Twoim miejscu zrobiłabym sobie pryw Dopplera kończyn dolnych, pozdrawiam annas
czy może ktoś miał problem po chemii uczucia zimna i częstszych dreszczy?
ja to uczucie mam cały czas.Jest mi zawsze zimno , czuję się grypowo.A temperatura zawsze w granicach 35,8. Chyba to normalne jak to mówią lekarze skutki uboczne chemioterapii.
jolka1 napisał/a:
Na podstawie palpacyjnego i wizualnego badania kończyn dolnych, dr zapewnił mnie, ze na pewno nie mam zakrzepicy żył głębokich.
Ja na Twoim miejscu nie lekceważyłabym tych opuchniętych nóg. Tylko badanie Usg kończyn może dać pełny obraz choroby zakrzepowej. Ja w porównaniu do Twojego opisu
jolka1 napisał/a:
zabarwienia na skórze w obrębie podudzi w środkowej przedniej części przybrały głębszego i mocniejszego koloru czerwonosiniawe, ponadto o tym samym zabarwieniu na całych nogach pojawił się marmurkowy wzór.
miałam tylko opuchnięte kostki , a okazało się to pierwszą oznaką zatoru płucnego.
Pozdrawiam
u mnie byla stara wykrzepiona juz zakrzepica zyl glebokich z rekanalizacja zyly podkolanowej i obrzek limfatyczny z ktorym borykac sie juz bede dozywotnio..ale juz wiem co robic by ulatwiac sobie z ta przypadloscia zycie.USG Doppler zrob prywatnie -pytaj o ceny badania i wizyty bo to badanie Ci naczyniowiec odczytal.Podpytaj, bo u mnie w miescie roznice w cenie w niektorych gabinetach byly bardzo duze i dla mnie istotne ( wybralam opcje troche tansza ale z szybszym terminem realizacji)
Witaj Jolka.
Nie dopatrzyłam się,czy miałaś oznaczony poziom D-dimerów.To ważne,ponieważ podwyższone parametry mogą świadczyć o zakrzepicy.
Czy brałaś Clexane?Ja przez cały czas chemioterapii miałam ją zaleconą ponieważ poziom D-dimerów miałam wysoki.Teraz mam przerwę.
Pozdrawiam.
dziękuje bardzo dziewczyny za zainteresowanie, porady i wskazówki.
Anno praktycznie w CO jestem pod opieką ginekologa- który przeprowadzał u mnie operacje i kontynuuje zalecaną kontrolę, kardiologa oraz onkologa klinicznego, który przyjmuje również w ambulatorium chemioterapii i decyduje o chemii. Lekarze tu zmieniają się co dwa miesiące, w ten sposób przez okres chemioterapii poznałam z tej dziedziny, trzech lekarzy. Ostatnią chemię miałam we wrześniu i zlecał ją dr, u którego byłam po raz pierwszy. Kolejną zaś wizytę dr wyznaczył dopiero na styczeń.
Jeśli chodzi o bóle kręgosłupa wykonałam rtg: opis- Dyskopatia L5-S1 ze zmianami zwyrodnieniowymi na sąsiadujących powierzchniach trzonów, Skrzywienie kręgosłupa L; więc tu może być przyczyna bólu .
Teraz doszły jeszcze bóle kości w dłoniach a kolana nie dość ze bolą to jeszcze, dosłownie skrzypią. Jutro mam wizytę u reumatologa.
Dowiedziałam się w końcu, dlaczego nam nieprawidłowe wyniki morfologii, zwłaszcza czerwonych krwinek - brak witaminy B12 albo kwasu foliowego. Ostatecznie lek. przepisał tabletki B12.
W tym tygodniu nam kolejne podejście do chirurgia naczyń(lekarz zmieniony) w ramach NFZ, -jeśli nie otrzymam skierowanie na Dopplera kończyn dolnych zgodnie z radami pójdę wykonać je prywatnie. Już sprawdzam gdzie i za ile
jeśli chodzi o poziom D-dimerów miałam oznaczane podczas chemioterapii ale nie zawsze, niestety nie znam ich wartości. W czwartek będę w posiadaniu dokumentacji z CO na ksero, wówczas to sprawdzę.
Dostałam zaproszenie z poradni genetycznej CO na badanie BRCA1, oczywiście je wykonam. Mam tylko pytanko, co może te badanie wnieść w moich przypadku, czy jest to bardziej dla statystyk i potwierdzenia, że jest to gen dziedziczony?
ponawiam jedno pytanko, dlatego zmieniono mi zapis z pT1cx na T1cNxMO, stopień 1c , co oznacza?
odnośnie badania usg j. brzusznej- w jakim stopniu to badanie obrazowe jest w stanie ocenić efekty leczenia operacyjnego i chemioterapii , czy jest w stanie uchwycić zachodzące zmiany nowotworowe?
Oczywiście, że tak, oto przykład z naszego forum użycia USG do monitorowania skuteczności CTH:
http://www.forum-onkologi...,240.htm#169609
Przy starannym i obszernym opisaniu (jak w wyżej linkowanym przykładzie) przez lekarza wykonującego badanie
uwidocznionych zmian może ono wnieść wiele informacji o zmianie wielkości położeniu i ukształtowaniu narządów
lub o cechach (wielkości i zmianie) nacieków nowotworowych,
co świadczy o zakresie wykonanych zabiegów operacyjnych lub o zmianie zaawansowania choroby
(regresji pod wpływem chemioterapii lub progresji po wystąpieniu chemiooporności).
jolka1 napisał/a:
W CO dotąd miałam wykonywane tylko rtg płuc .
W zasadzie zgodnie ze standardem (Zalecenia (2011 r.), str. 279) nie ma wskazań do wykonywania badań obrazowych bez podejrzenia wznowy:
Cytat:
Obserwacja po leczeniu
Po zakończeniu CTH pierwszej linii należy przeprowadzić ocenę wyników leczenia.
Chore, które uzyskały całkowitą remisję kliniczną, powinny podlegać kontroli.
Badania kontrolne powinno się wykonywać co 3 miesiące do 3 lat, a następnie co 6 miesięcy do 5 lat i później co 12 miesięcy.
Badanie kontrolne powinno obejmować wywiad oraz badanie kliniczne (badania obrazowe wykonuje się jedynie w przypadku podejrzenia wznowy).
Dyskusyjne jest oznaczanie markera CA125 w trakcie obserwacji (rozpoczynanie CTH drugiej linii jedynie w sytuacji wzrostu CA125 nie wydłuża czasu przeżycia, pogarsza natomiast jego jakość).
jolka1 napisał/a:
Mój obecny zapis choroby z pT1cx zmieniono na T1cNxMO, stopień 1c , co oznacza? czy to tylko inny zapis ale te same znaczenie co poprzedni?
Zapis pT1cx najprawdopodobniej (praktycznie na pewno) był błędem (powinno być i ma sens pT1cNx).
Rozszerzenie zapisu o M0 oznacza, że lekarz wskazuje na brak przerzutów do lokalizacji odległych (pozaregionalnych),
co oczywiście jest zapisem bardzo korzystnym.
Wyjaśnienie pozostałych zapisów w linkowanym poście #11.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Melduję się po dłuższej przerwie tylko w pisaniu, ponieważ cały czas czytam wasze posty.
Obecnie minął rok po operacji i 6 miesięcy po ostatniej chemii.
W styczniu moje Ca125 wynosiło 9,87U/ml . Nie stwierdzono u mnie cech zwiększonej genetycznej predyspozycji do nowotworów związanych z mutacjami w analizowanych regionach genu BRCA1 BRCA1 (5382insC, C61G, 4153delA)
Monografia obu piersi -prawidłowa
USG- doppler wynik: żyły kończyn dolnych bez cech zakrzepicy. Od listopada biegam w podkolanówkach o ucisku klasy 1, zmiany skórne nadal nieciekawie wyglądają i raczej już takie zostaną.
Trochę szaleje moja wątroba, cały czas mam podwyższony Alat 73.0 (max 33.0) i Aspat 83,3 (max 33.0), powiększoną wątrobę i do tego kamicę pęcherzyka żółciowego, która ostatnio daje się we znaki, Płytki krwi 77,0 G/l (min 130 max350.0) morfologia nie najgorsza.
W czwartek, 13 marca idę zrobić porządek moim kamieniem, chirurg zgodził się usunąć woreczek żółciowy metodą laparoskopową . Mam nadzieję, ze tak się stanie.
Miałam wykonany RM kręgosłupa i scyntygrafię kości. wyniki dołączam. Wykonane miałam 3-krotnie usg jamy brzusznej -wyniki wyszły podobne, dlatego dołączam tylko ostatni. Wyniki, ogólnie są dla mnie pomyślnie, nie ma przerzutów
Nie do końca zrozumiały jest dla mnie wynik scyntygrafii kości, wiadomo, że nie mam przerzutów ale zastanawiam się nad opisem czaszki, nigdy nie miałam urazu głowy, więc co może oznaczać umiarkowane wzmożenie radiofarmaceutyku w sklepieniu czaszki? Nie rozumiem, dlaczego wciąż odczuwam bóle kostne i zmęczenie?
Obecnie toczę walkę z włosami a raczej jego brakiem. Mimo, że minęło pół roku od chemii a ja nadal chodzę w peruczce Włosy po chemii nie chcą odrosnąć - z tyłu głowy mam gołe placki, Przez miesiąc wcierałam Loxon 5%, po którym meszki włosowe były dziwne i zaczęły wypadać, udałam się do drugiego dermatologa by uratować mój marny skalp, przepisał robione wcierki do głowy. Po miesiącu wcierania widzę poprawę ale nadal mam prześwity. Może ktoś borykał się z takim problemem ? co robić, czy szukać dalszej pomocy? Czy obecnym stanie włosów, nie ma szans na rozstanie się z peruczką
Wiem, mam wiele powodów do radości i to tych ważniejszych niż włosy i cieszę się, jednak nie chciałabym na stałe chodzić w peruczce.
Nie do końca zrozumiały jest dla mnie wynik scyntygrafii kości, wiadomo, że nie mam przerzutów ale zastanawiam się nad opisem czaszki, nigdy nie miałam urazu głowy, więc co może oznaczać umiarkowane wzmożenie radiofarmaceutyku w sklepieniu czaszki?
Oprócz urazów przyczyną podwyższenia wartości gromadzenia radioznacznika może być w tym przypadku także podwyższony metabolizm jako cecha indywidualna organizmu, tak jak napisał lekarz opisujący wynik, szczególnie, że gromadzenie to występuje w stopniu umiarkowanym.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Richelieu dziękuje za szybką odpowiedź.
Jestem już w domku po cholecystektomi metodą tradycyjną, niestety jak się okazało do metody laparoskopowej było wiele przeciwwskazań. Ból po operacji nie należy do przyjemności ale da się przeżyć
Moje dotychczasowe wyniki, brak przerzutów, nawet astma ucichła i teraz można byłoby się cieszyć się lepszym jakościowo życiem, znowu coś
Lekarz, który mnie operował określił, cytuję- "wątroba jest już w opłakanym stanie, z powodu daleko posuniętej marskości wątroby". Mimo tych informacji moje wyniki wątrobowe po operacji jak aspat i alat wróciły do normy Za 10 -14 dni pojadę do ściągnięcia szwów i odebrać wynik histopatologiczny. Wówczas zadecyduję co dalej, bo teraz nawet nie mam pomysłu gdzie i jakiego wybrać lekarza hepatologia
Rok temu, po operacji usłyszałam od lekarza,ze moja wątroba jest tylko stłuszczona, po chemioterapii moje wyniki wątrobowe wzrosły poza normę a wątroba się powiększyła według ostatnich 3 usg (w grudniu, styczniu i w lutym), zastanawiam się czy chemioterapia miała aż tak degradacyjny wpływ na wątrobę, czy po prostu badania usg nie są aż tak dobre, skoro tego nie wykryły nawet krótko przed operacją? Jeśli zadałam te pytanie w niewłaściwym dziale, to z góry przepraszam.
czy chemioterapia miała aż tak degradacyjny wpływ na wątrobę
Tego nie można wykluczyć:
Cytat:
W zależności od początkowych przyczyn warunkujących rozwój marskości wyróżniamy:
[...]
• marskość będącą następstwem toksycznego działania leków i innych chemicznych substancji
czy po prostu badania usg nie są aż tak dobre, skoro tego nie wykryły nawet krótko przed operacją?
Badania te mogą mieć ograniczoną wartość diagnostyczną:
Cytat:
Należy podkreślić z naciskiem, że jedyną metodą stwarzającą możliwość właściwego obiektywnego rozpoznania – zwłaszcza w początkowym okresie – natury choroby wątroby, stopnia zaawansowania i odróżnienia marskości od stanu zapalnego, lub też zmian toksycznych, a więc metodą stwarzającą podstawy do właściwie ukierunkowanego leczenia jest biopsja wątroby i histopatologiczne badanie pobranego punktatu wątroby.
(źródło: j.w.)
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum