Mój tata od dwóch tygodni jest pod opieką hospicjum domowego .
W CO w Wa-wie poinformowano nas , iż oni ze swojej strony nie mogą zaproponować już żadnego leczenia i dano skierowanie do hospicjum domowego . "Prosto z mostu" . " Jak krowie na miedzy "
Bez najmniejszej oznaki ludzkich uczuć .
Po tej wizycie tata się poddał , przestał walczyć .
Jego stan z każdym dniem jest coraz cięższy .
Zastanawiam się co jeszcze go czeka . Co przed nami ?
Czy może być gorzej niż jest ?
Jutro jest dzień ojca . Co mam mu życzyć ? Zdrowia ?