W okolicy podżuchwowej prawej do przodu od ślinianki podżuchwowej owalna struktura,nieco hypodensyjna w centrum o wym.13x6mm-węzeł chłonny z cechami martwicy?Wyodrębnia się rownież w tej okolicy nieco niżej owalny drobny węzeł chłonny.
- to ostatnie Twoje wyniki z TK
Rub napisał/a:
W okolicy podżuchwowej po stronie prawej do przodu od ślinianki dwa patologiczne węzły chłonne o wym 10x9mm i 11x6mm z cechami martwicy.
- a to Twój wynik USG
U mnie powiększony węzeł chłonny o wymiarach 1,5 x1,1 cm utrzymywały się przez ponad 10 miesięcy ze wskazaniem na węzły martwicze.. Nie jestem uprawniony aby to oceniać ale wieże, że są to zmiany martwicze, które muszą się dopiero z czasem u Ciebie wchłonąć. U mnie zawsze był to wynik MRI Rezonansu Magnetycznego, dokładnego badania i porównania co dwa miesiące (co dwa miesiące MRI) nie wskazywały na ich rozrastanie się, czyli na wznowę węzłową.
W takim stanie rzeczy decyzja należy do lekarza prowadzącego Ciebie po zakończonym leczeniu a co do odżywiania się zaraz po leczeniu to podziwiam odwagę i ...
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
a co do odżywiania się zaraz po leczeniu to podziwiam odwagę i
...głupote.
Z tą dietą to nie jest tak ,nic na siłe, jeżeli lekarze(nie jeden ale onkolog,radiolog,chemik,laryngolog)nie mają żadnych przeciwwskazań to dlaczego ja mam nie spróbować pomidora,ktory szczypie,ogórka który smakuje jak mokre trociny,czy nawet tego piwka ale koniec powiedziałem jeszcze nie teraz.Przypomniało mi się jak miałem chemie to starszy facet z rakiem płuc pytał lekarza czy można pić piwo w czasie chemi i o dziwo lekarz mówił że można Rzuciłem wszystkie nałogi a miałem ich naprawde bardzo dużo ,ograniczyłem diete do owoców i warzyw ale czy to pomoże czy by to pomogło i uchroniło mnie od choroby -nie wiem.W czasie radio poznałem dużo ludzi z różnych ston Polski czysto ekologicznych,a nawet z Hiszpani i USA z dietami cud ,a jednak każdy walczył-nie ma reguł.
kmis757 napisał:
Cytat:
W takim stanie rzeczy decyzja należy do lekarza prowadzącego Ciebie po zakończonym leczeniu
Rub,
- napisał: "Po miesiącu grzyb położył mnie na 5 dni do łóżka i znów musiałem jeść miksy dodatkowo mocno szumiało mi w uszach.
Teraz tzn. po 2-óch miesiącach po leczeniu moja szyja bardzo mocno mi spuchła (a zaczeło się prawdopodobnie od tego jak dwa razy spróbowałem wypić mleko z wyciśniętym czosnkiem piekło, szczypiało, łzy, płacz , ale co ty nie dasz rady, no i trzeciego dnia już nie dałem rady) "...
- cd wybrany z tekstu Rub: "Z tą dietą to nie jest tak ,nic na siłe, jeżeli lekarze(nie jeden ale onkolog,radiolog,chemik,laryngolog)nie mają żadnych przeciwwskazań to dlaczego ja mam nie spróbować pomidora,ktory szczypie,ogórka który smakuje jak mokre trociny,czy nawet tego piwka ...";
"W czasie radio poznałem dużo ludzi z różnych ston Polski czysto ekologicznych,a nawet z Hiszpani i USA z dietami cud ,a jednak każdy walczył-nie ma reguł."
Tak, nie ma reguły i proszę zwrócić uwagę, że nikt nie pisze tu o diecie, czy tez diecie cud. Chodzi o to aby po leczenia dać szansę organizmowi zregenerować się , wyleczyć stany popromienne i zapalne, które są po leczeniu. Rub; piszesz co jadłeś a za chwile odpowiadasz sobie jak to Ci mogło właśnie zaszkodzić, bo było ostre, piekące itd. Dajmy tym uszkodzonym komórką, śluzówce, śliniance itd szanse na właściwą regenerację. Nie szukajmy potem przyczyn wielu nawrotów i wznów choroby. Mówimy tu przecież o tych chorych organach naszego ciała ( usta i przełyk), które są bezpośrednio narażone na te ostre potrawy. Inni chorzy jeśli tylko maja apetyt niech jędza, na zdrowie im.
Rub napisał/a:
Cytat:
W takim stanie rzeczy decyzja należy do lekarza prowadzącego Ciebie po zakończonym leczeniu
móglbyś to troch rozwinąć.
Tu jest odpowiedz: Opinia z opisu USG:"W okolicy podżuchwowej po stronie prawej do przodu od ślinianki dwa patologiczne węzły chłonne o wym 10x9mm i 11x6mm z cechami martwicy. " - na co onkolog nie miał wyjścia i zlecił biopsje.
"Onkolog stwierdził że patologiczne znaczy przerzutowe i kazał zrobić biopsje ,morfologie ,RTG płuc i jednocześnie zaznaczył że prawdopodobnie jest to zła interpretacja lekarza i że mam sie nie martwić..." - i tego się trzymaj, bo zapewne są to guzy martwicze jak u mnie tylko potrzeba czasu aby sie wchłonęły.
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Przypomniało mi się jak na początku też skłaniałam się ku warzywno-owocowej diecie antyrakowej. Przed leczeniem ostro stałam przy opinii, że mięso jest niewskazane przy raku a dieta wysokobiałkowa dodatkowo obciąża nerki i może tylko zaszkodzić.
I pamiętam co mi wtedy Gazda, napisał:
Diety są dobre dla zdrowy ludzi - święta racja!
W trakcie leczenia trochę mi się podejście zmieniło (na szczęście) i teraz jem wszystko na co mi przyjdzie ochota i co mój organizm się domaga. Na topie jest tłuściutka smażona rybka, kurczaczki w różnej postaci - bez żadnych fanaberii.
Rub ! i tak trzymaj. Jedz wszystko na co masz ochotę , pamiętając , że sól, pieprz i inne ostre i kwaśne przyprawy mogą spowodować dyskomfort smakowo - bólowy.Trzeba próbować wszystkiego tak robił i robi Piotr . Kamis dobrze radzi ale każdy z Was przechodzi inaczej rekonwalescencje , każdy z Was jest mniej lub bardziej wrażliwy na ból. Nie spróbujesz nie będziesz wiedział czy możesz. Gazda i wielu innych wie jak piwo koi suchość i brak śliny w ustach. Lekarze nie zakazują niczego co jest w rozsądnych dawkach. No wyjątkiem są papierosy - tego to za żadne skarby nie wolno. Wszystko będzie dobrze , wyniki jak widać nasz dobre i bądź cierpliwy , wszystkie skutki uboczne radioterapii miną prędzej czy później. Pozdrawiamy.
Twój organizm wie najlepiej co jest dla niego odpowiednie. Od naświetlań jamy ustnej minęło u mnie półtora roku, a pomidorki jestem w stanie jeść od miesiąca. O mocnych alkoholach nie mam co nawet marzyć - zresztą jakoś mnie nie ciągnie, i szczerze powiedziawszy, to wątpię żebym się za "czystą" jeszcze kiedykolwiek złapał. Jeśli szczypie sól, pieprz - to po co tego używać? Jak napisał kmis757, trzeba dać organizmowi szansę na wyleczenie śluzówki. Podrażniając ją, z całą pewnością nie pomagamy w leczeniu, wydłużamy czas trwania późnego odczynu popromiennego, i zwiększamy jego intensywność. Jem już wszystko prawie, oprócz może ogórków kiszonych, ale to mój własny organizm mi podpowiadał co jeść. Jeśli coś pali, czy piecze, podrażnia - unikaj tego. Z czasem się to zmieni, ale właśnie trzeba, żebyśmy sami sobie dali ten czas...
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Dziękuje Wam za informacje i wszystkie słowa,które są dla mnie bardzo budujące.
Nie wie czy to normalne ,ale jak przekrocze próg gabinetu lekarskiego to zapominam połowe pytań,które mnie dręczą,a odpowiedzi pamiętam chyba tylko te co chce.Z ostatniej wizyty pamiętam tylko opis USG,a reszta to czarna dziura.
Od 7 dni mam,trudno to nazwać bólem, raczej rwaniem zęba,ukłuciem które potem gdzieś promieniuje po dziąsłach,szczęce górnej i dolnej aż do ucha.W dzień nieodczuwalne w nocy jeżeli już zasne to budze sie i biore coś przeciwbólowego.W dzień szczególnie podczas jedzenia mam wrażenie że szczęka "wypadła"mi z zawiasów.Odczuwam ból podczas gryzienia i zaciskania zębów,a i do końca nie umie jej otworzyć.Wszystko to dzieje się z prawej strony ,czyli tam gdzie miałem guza.
Czy to jest skutek spowodowany naświetlaniem większą dawką fotonów tej strony i czy można brać tak długo środki przeciwbólowe,może ktoś zna jakiś inny sposób.Próbowałem już płukać różnymi środkami i ziołami-bez efektu.Pozdrowienia.
Nie wie czy to normalne ,ale jak przekrocze próg gabinetu lekarskiego to zapominam połowe pytań,które mnie dręczą,a odpowiedzi pamiętam chyba tylko te co chce.
normalne, ja zawsze szykuje sobie karteczkę ze wszystkimi pytaniami.
dla chorego czy osoby towarzyszącej wizyta w gabinecie gdzie maja być podejmowane kolejne decyzje w sprawie leczenia to olbrzymi stres. nie wstydź się spisać sobie pytań lub zagadnień o które chcesz zapytać.
Witaj, mam podobne bóle nasilające się w nocy, pytałam lekarza powiedział , że są to bóle neuropatyczne. Mogą być bardzo mocne: palące, piekące, zarywające, to wtedy podaje się leki takie jak przy padaczce. Bóle te są trudne do wyleczenia a mogą być związane z naciekaniem guza ,operacją , naświetlaniem. Pozdrawiam Ela
Byłem dzisiaj u laryngolog w związku z moimi bólami szczękowo stawowymi,pani żadnych widocznych zmian nie stwierdziła i przepisała nimesil saszetki 30szt.Podobno mają podnieść komfort życia w sensie lepszego snu i płynniejszego machania łyżką.Zobaczymy.
Nie wiem tylko czy nimesil mogę brać przed morfologią.
Przy okazji dowiedziałem się,że mój języczek można wyprostowac,co pozwoli mi lepiej mówić i nawet lizać lody.
Witam po długiej przerwie,ale nie było zdrowia,czasu i chęci do pisania.
Nimesil brałem dwa tygodnie i rzeczywiście pomógł,bóle stawowo-kostne minęły, a i papu jakoś lepiej smakowało. Zrobiłem w miedzyczasie badania krwi i RTG płuc, wyniki dobre z lekką anemią bez wpływu na samopoczucie. Biopsji węzłów nie zrobiłem,bo za wczesnie po radio.
Pózniej troche sielanki rodzinka, ogródek, grill no i smak powrócił, ale nic nie może wiecznie trwać.
Jakieś 2-tygodnie temu po prawej stronie ,koło tego węzła co go miałem diagnozować pojawiła się kulka. Kształtem, wielkościa i kolorem przypominała wiśnie. Lekarze byli zgodni trzeba obserwowac. Z początku się nic nie działo, nie bolała,nie zmieniała wielkości, ale jak pojawił sie ból i jakiś wyciek to pojechałem na ostry dyżur. Ordynator stwierdził że to ropień i na żywca ściągnął mi całą szczykawke tego czegoś, drugiej nie zdążył bo brakło mi tlenu i musiałem troche poleżeć pod oknem. Pózniej założyli mi dren, owineli i tak dziennie do tego antybiotyk i tabletki na grzyba. Dzisiaj jednak mnie zaskoczył, bo powiedział jak mnie "wysuszą" to muszę sie położyć, żeby zlokalizować przerzut. Jaki przerzut?
Wyniki krwi dobre ,węzły niepowiększone, do gęby patrzy mi codziennie i wszystko w niej ok. Jedyne dziwne objawy to spuchnięta szyja i lekko spuchnięty policzek. Na jakiej podstawie mógł tak stwierdzić. Czy ropień u onkologicznego wiąże sie jednoznacznie z nawrotem choroby. Jeżeli ma racje to jakie sa następne etapy walki z gadem. Radio skończyłem 2-go lutego to raczej odpada.
Spuchnięta szyja może być objawem obrzęku limfatycznego. Czy lekarz oddał materiał z ropnia do badania? Czy lekarz określił, co budzi jego niepokój? Wykonanie badań obrazowych z całą pewnością nie zaszkodzi.
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Materiału nie oddał do badania. A co budzi jego niepokój ,nie wiem nie zdążyłem zapytać, może jutro się uda. W ogóle lekarz jest tak szybki ,żeby coś od niego wyciągnąć to trzeba pytać w biegu ,albo czekac aż minie jego przysłowiowa minutka, która trwa nawet 1,5 h.
[ Dodano: 2012-07-17, 13:07 ]
Dzisiaj zapytałem lekarza co dalej i oto odpowiedz cytat:
"wszystko ładnie się goi , widać poprawe, ale mam obawy że to powrót choroby i dlatego chce cie otworzyć i zobaczyc od środka"
albo ma ogromne doświadczenie ,albo kocha władać skalpelem ,ale kazda choroba ma inny przebieg i chyba zanim się dam pokroić to zrobię badania ,albo poprostu zmienię lekarza
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum