1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór złośliwy języka
Autor Wiadomość
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #46  Wysłany: 2012-10-10, 06:08  


Rub, Gliwice to doskonały ośrodek z dużym doświadczeniem.
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
panda 


Dołączyła: 13 Lut 2012
Posty: 157
Skąd: podlaskie
Pomogła: 10 razy

 #47  Wysłany: 2012-10-11, 08:44  


Rub, też czytam co u Ciebie i b. serdecznie pozdrawiam. :)
_________________
renia
 
Rub 


Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 32
Skąd: Katowice
Pomógł: 3 razy

 #48  Wysłany: 2012-10-26, 16:40  


Dzień dobry. Witam Wszystkich forumowiczów.

Wychodząc ze szpitala ordynator powiedział mi kilka zdań, jedno szczególnie utknęło mi w pamięci: "niech pan nigdzie nie chodzi po żadnych onkologach my najlepiej wiemy co panu dolega i jak pana leczyć". Początkowo bardzo mnie zbulwesowało to zdanie, ale z biegiem czasu zaczyna nabierać dla mnie sensu.

Po szpitalu bardzo szybko wylądowałem w łóżku, w zasadzie nie wychodziłem z niego bardzo duże osłabienie organizmu. Minęło 10 dni zanim stanąłem na nogi, ale nie na długo bo syn przywlókł jakiegoś wirusa z przedszkola i znowu łóżko z 38 stopniową gorączką. Od tego czasu do dzisiaj mam chrypke i problemy z mową tzn. nie moge nic głośniej powiedziec, ale bólu zadnego nie mam przy połykaniu. Nie wiem czy to pozostałosci po przeziebieniu czy juz jakis naciek. Tego wszystkiego jakby bylo mało to jeszcze przypłatała sie grzybica na języku.
Zebrałem jakoś wszystkie siły witalne i w środe stawiłem sie na wizyte w Instytucie Onkologi w Gliwicach. Po 7 godzinach wyczekiwania usłyszałem diagnoze słowo w słowo przytoczoną wczesniej przez DSS czyli każda operacja czy radioterapia bylaby dla mnie smiertelna. Jedyne co mogą mi zaproponować to chemioterapia paliatywna, ale ze względu na odległe terminy mam szukac bliżej miejsca zamieszkania. Najblizszy termin w Gliwicach to przełom stycznia i lutego, a to powiedziała moze byc dla mnie za pózno i tym samym dała mi do zrozumienia ze zostało mi juz nie duzo czasu.
Poza tym pani doktor powiedziala mi ze choroba postępuje bardzo szybko (mam juz 9? guzów na szyi ma to chyba zwiazek z postepem choroby) dała mi także skierowanie do chirurga na założenie PEG i rurki jak zakwalifikuja mnie na chemie i skierowanie do hospicjum. Przepisała tez plastry przeciwbólowe Transtec i to był mój błąd że go przykleiłem bo bólu jeszcze nie miałem, a skutki uboczne mam wszystkie ból i zawroty głowy, nudności, wymioty, biegunke i ma jeszcze działanie podobne do "głupiego jasia"czyli ogłupia oszałamia i powoduje dużą senność (moge spac cały dzien, tego posta pisze juz chyba ze 3 godziny bo non stop opadaja mi żaluzje) oraz najgorszy dla mnie utrata apetytu.

Nie bede tu wklejał tak jak pisałem ze to zrobie wypisu i wyniku histo to teraz juz i tak bez sensu, ale po operacji (a m.in. miałem dłutowaną żuchwe i robioną plastyke gardła) nie odzyskałem czucia w dolnej szczęce, dziąsłach i dolnej wardze, a połknięcie nawet najmniejszego kęsa choćby ziarenka ryżu powoduje odruch wyksztuśny. Juz sie nawet przyzwyczaiłem do zmiksowanych zupek, mięs, galaretek, budyniów itp. ale ten plaster odebrał mi apetyt całkowicie i to jest jeden z powodów, który stawia znak zapytania przed przyjęciem chemi. Drugi to jak chemia ma mi pomóc w poprawieniu jakości życia.

Dziekuje Wam za pomoc, moze jakbym posłuchal Gazdy to inaczej by sie to potoczyło.
Dziekuje Wam za wsparcie, które dodawało dużo pozytywnej energi.
Mnie zostało tylko wierzyć w cud i prosić Was o modlitwe.
Wszystkie choroby sa uleczalne niestety nie wszyscy pacjenci sa uleczalni.
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #49  Wysłany: 2012-10-26, 18:51  


Rub, bardzo przykro robi się na duszy gdy czytam wieści od Ciebie. Tyle przykrych spraw ostatnio wśród moich przyjaciół a teraz Ty; członek naszej Forumowej Rodziny... Tak wielu osobom nasza choroba nie daje szans... Bardzo trudno coś w tej chwili Tobie napisać. Nie możesz czekać na podjęcie leczenia paliatywnego w Gliwicach na tak odległy termin. Mam nadzieję, że uzyskasz pomoc i znajdziesz to miejsce bliżej domu. Możesz być pewny naszej pamięci i modlitwy o Twoje wyzdrowienie.
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
Renata 64 


Dołączyła: 12 Sty 2012
Posty: 23
Pomogła: 4 razy

 #50  Wysłany: 2012-10-26, 19:53  


Dum spiro -spero ... będę się za Ciebie modlić , a cuda się zdarzają .Jestem tego przykładem.
 
Rub 


Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 32
Skąd: Katowice
Pomógł: 3 razy

 #51  Wysłany: 2012-11-19, 23:18  


Witam forumowiczów.
Hospicjum zzawsze kojarzyło mi się z końcem ,skąd poprostu się już nie wychodzi,ale zmieniłem zdanie o 180 stopni.Po konsultacji w Gliwicach i po plastrach Transtec stałem się rośliną,nie wychodziłem z łóżka przez 24 godziny,nachodziły mnie myśli samobójcze,nic nie jadłem a to co wypiłem lądowało momentalnie gdzieś w moim pobliżu.Do tego odleżyny,spuchnięte nogi,ach koniec tego użalania,bo było tego trochę.I przyszedł właśnie ten moment spadłem na dno,nie było innego wyjścia jak hospicjum domowe.Pani doktor i pielęgniarka przyjechały na drugi dzień.Zrobiły badanie krwi dały jakiś zastrzyk i przede wszystkim rozmawiały ze mną jak dobre znajome.Pani lekarz kazała momentalnie odstawić plastry(bardzo była zdziwiona że coś takiego mam przepisane)a sama przepisała garśc tabletek w sumie 18? biore na dobe.Po dwóch dniach wstałem z łóżka,dostałem apetytu(waże 11 kg więcej,sam w to niewierze poprostu teraz żre)ustąpił szczękościsk,nie mam żadnego bólu mimo że nie mam żadnych przeciwbólowych tabletek.Do tego zastrzyk testosteronu na przyrost mięśni i nie tylko ,bo żona też zadowolona :) .Trzy razy w tygodniu rehabilitacje i do tego telefony z zapytaniem o samopoczucie.Pani doktor umówiła mnie z onkologiem i już na drugi dzień telefonicznie poinformowano mnie ,że jestem przyjęty na oddział,dokładnie 30 listopada a co będe miał robione tego jeszcze nie wiem(po wynikach morfologi kwalifikuje się na chemie)
Jutro jadę na kontrolne badania do hospicjum,bo niektóre leki musze dobrać,a co ważne wszystkie za darmo a pani doktor przygotowała dla mnie indywidualna diete.Takich ludzi lekarzy,pielęgniarek,wolontariuszy ich życzliwości,uprzejmości i wszystkiego co może byc naj nie spotkałem jeszcze a wszyscy tacy obcy dla mnie.
Czuje się jak zdrowy człowiek ,robie wszystko to co dawniej nie myśle wogóle o chorobie,już dostałem drugie życie,a co bedzie dalej mysle że TYLKO DOBRZE.
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #52  Wysłany: 2012-11-19, 23:58  


I tego się należy trzymać!!



[następne komentarze]
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
Rub 


Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 32
Skąd: Katowice
Pomógł: 3 razy

 #53  Wysłany: 2012-12-13, 19:54  


Dzień dobry wieczór.
Jestem po 96 godz.wlewie chemi fu 2000 i dwóch torebkach cisplatyny,za dwa tygodnie kolejny cykl,jednak problem polega na tym,że całkowicie rozeszła się rana pod żuchwą.Zrobiła się wielka przetoka,pije i jem teraz na leżąco z dziecięcej butelki i tak wszystkiego nie da sie utrzymać.
Jedyna szansa to przeszczep albo operacja plastyczna.Dlatego bardzo gorąca prośba do WAS ,potrzebuje bardzo bardzo pilnie chirurga plastycznego najlepiej szczękowo-twarzowego może być prywatnie,państwowo z okolic Katowic.Do szpitala moge iść od zaraz.
Z góry dziękuje za pomoc.
 
Iga 


Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 106
Pomogła: 11 razy

 #54  Wysłany: 2012-12-13, 20:45  


Moze sprobuj w Krakowie Oddzial Kliniczny Chirurgii Szczekowo-Twarzowej w Wojewodzkim Szpitalu Specjalistycznym im.L.Rydygiera. Oni robia podobno plastyke i mam wrazenie ze maja niektorzy prywatne male kliniki. Znajdziesz namiary w internecie. Albo poszukaj w Katowicach po prywatnych klinikach plastyki jezeli nie ma chirurgii szczekowej.
Trzymam kciuki za powodzenie i daj znac czy znalazles chirurga. Iga
 
Zoja 62 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 1156
Skąd: Śląsk
Pomogła: 206 razy

 #55  Wysłany: 2012-12-13, 21:38  


chirurgia plastyczna była też w Sosnowcu, nie wiem czy jeszcze jest. Pracowali tam lekarze szkoleni w Polanicy.

[ Dodano: 2012-12-13, 21:43 ]
A może tu:

http://klinika-mazan.pl/o...-plastyczna.php
_________________
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
 
jo_a 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 1951
Skąd: Górny Śląsk
Pomógł: 313 razy

 #56  Wysłany: 2012-12-13, 21:53  


Jest jeszcze:
http://klinika2000.pl/
i
http://lecznicadd.pl/
Nie wiem czy tam jest "szczękowiec".

Ale teraz konkrety. Jeżeli ktoś ma kogoś, dajemy... A jak nie, to czekamy do jutra, może się coś "wykluje" ;)
_________________
„Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
 
Rub 


Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 32
Skąd: Katowice
Pomógł: 3 razy

 #57  Wysłany: 2012-12-13, 22:37  


Dzięki za reakcje.
Zoja 62 w Mazanie jestem umówiony na poniedziałek na 15:00,reszte atakuje od rana.
 
JoannaO 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 146
Skąd: Jaworzno
Pomogła: 26 razy

 #58  Wysłany: 2012-12-13, 23:10  


Rub, mocno, mocno, mocno trzymam kciuki za Ciebie!
 
 
Rub 


Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 32
Skąd: Katowice
Pomógł: 3 razy

 #59  Wysłany: 2012-12-14, 21:36  


Rozmawiałem dzisiaj telefonicznie z kilkoma chirurgami,osobiście byłem u trzech fachowców,niestety :cry: wszyscy mówią to samo w trakcie chemi nikt takiej operacji się nie podejmie.Skóra podobno jest jakaś twarda i ciężko coś zrobić.Najwcześniej o takiej operacji mogę myśleć 3 miesiące po zakończeniu cyklu chemoterapii.Nic zaciskam pośladki i dalej pije z dziecięcej butelki,z papu jest troche lepiej jak sie dobrze pozawijam to nie ma dużych strat.
Następny cykl chemi zaczynam 20.12.12 poprosze lekarzy o założenie drenu żywieniowego,bo troche głupio by wygłądało jak stary chop pije z butelki z różowym zajączkiem przez smoczek.
Dzięki bardzo WAM wszystkim za wsparcie,pomoc,trzymanie kciuków,modlitwe,dzięki WAM Rub podniesie się z kolan i długo nie opuści tego forum.
Odezwie się ze szpitala.Pozdrowienia.
 
Zoja 62 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 1156
Skąd: Śląsk
Pomogła: 206 razy

 #60  Wysłany: 2012-12-14, 21:55  


Chłopie..i tak trzymaj! A my z Tobą!



[następne komentarze]
_________________
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group