Justynko Kochana nie martw się. Nic poważnego nie stwierdzono... No zobacz sama nic się nie zmieniło od tamtego badania (badanie ostatnie nie wykazało cech niedomykalności czy wypadania płatka /płatków w zastawkach Twojego serca. Póki co, są obserwacji..Tak?
Cytat:
W czasie całego leczenia zadobyłam HBV.
Hmmm..., po tak licznych przetoczeniach krwi - byłaś niestety w grupie ryzyka...
To często się zdarza...
Cytat:
Mam pytanie (być może głupie i niewłaściwe): czy mogę się zaszczepić przeciwko żółtaczce i czy to ma sens, gdy mam już HBV?
Nie ma głupich pytań. Czasami są głupie odpowiedzi...
Ale do rzeczy, nie musisz się szczepić, gdyż szczepienie osoby uprzednio zakażonej nie będzie skuteczne. Przy najbliższej wizycie dopytaj też o to lekarza. Natomiast wymagane są okresowe badania morfologi krwi i określenie poziomu transaminaz (Alat i Aspat), jak również innych badań w/g uznania lekarza.
Co do trybu życia ( aktywności fizycznej ) wręcz zaleca się rekreacyjny wysiłek fizyczny typu spacery, basen rower, basen itd. ...
Justyno, a ten wynik jest na 100% pewny?
W tamtym roku pobierano krew pępowinową mojemu dziecku i po miesiącu otrzymałam wynik HBV dodatni. Poproszono mnie o wykonanie badania HBV DNA(badanie genetyczne) metodą jakościową - wynik ujemny.
Kiedyś rozmawiałam telefonicznie z lekarzem transplantologiem, podobno przy standardowym badaniu często HBV wychodzi dodatni.
Pewny, przed przeszczepem szpiku miałam robioną masę badań na przeróżne wirusy.
I to było tak jak piszesz metodą DNA (czy jakoś tak). Było sprawdzane dwa razy przed przeszczepem szpiku.
Zresztą z tego też powodu przesuwał mnie się termin przeszczepu szpiku.
Mój brat jako dawca szpiku dla szczepił się przeciwko HBV, jako że to mnie również miało na jakieś zasadzie wspomóc. Wziął 2 szczepionki z 3 i to mnie wystarczyło.
Nie potrafię odpowiedzieć na jakie zasadzie miało to działać.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Po dzisiejszej wizycie kontrolnej sprawy mają się tak:
morfologia (jak na mnie) w porządku
niestety ferrytyna się zwiększa i nie wiadomo dlaczego, mam mieć badania genetyczne, nie wiem kiedy (jest podejrzenie hemochromatozy - chyba dobrze zapamiętałam nazwę)
Przepiszę wyniki (nie będę podawała zakresu referencyjnego, jedynie w przypadkach gdy jest poniżej lub powyżej normy)
Morfologia
WBC: 3,80 G/l
RBC: 3,93 T/l
Hemoglobina: 14,0 g/dl
Hematokryt: 39,6%
MCV: 100,8 fl
MCH: 35,6 pg (norma 28,0-34,0)
MCHC: 35,4 g/dl (norma 31,0-35,0)
Płytki krwi: 141 G/l
RDW-CV: 12,7 %
MPV: 10,2 fl
PCT: 0,14 %
% neutrocytów 35,8% (norma 45-70)
% limfocytów 45,5% (norma 20-45)
% monocytów 15,8 % (norma 4,0-12,0)
% bazocytów 0,5 %
% eozynocytów 2,4%
Liczba neutrocytów 1,36 G/l (norma 1,80-7,70)
Liczba limfocytów 1,73 G/l
Liczba monocytów 0,60 G/l
Liczba bazocytów 0,02 G/l
Liczba eozynocytów 0,09 G/l
Retikulocyty automatyczne: 1,0%
Retikulocyty: 3,93X10^4/mikrol
Po dzisiejszej wizycie kontrolnej sprawy mają się tak:
morfologia (jak na mnie) w porządku
niestety ferrytyna się zwiększa i nie wiadomo dlaczego, mam mieć badania genetyczne, nie wiem kiedy (jest podejrzenie hemochromatozy - chyba dobrze zapamiętałam nazwę)
Justynko, prześledziłam Twoje badania od ostatniego wstecz. Faktycznie ferrytyna bardzo podwyższona. Powodów tego stanu jest kilka. Na pewno już dużo na ten temat przejrzałaś publikacji..
Doczytałam się, że ferrytyny było już dużo bo - 2788 mg.ml, jak też podskoczyło żelazo - 213 mikrog/dl - w dn. 06.06.2012 .
Na stężenie żelaza może wpłynąć również spożycie posiłków bogatych w żelazo. W tej najlepszym rozwiązaniem jest oczywiście zmiana diety po konsultacji rzecz jasna z lekarzem. Jak wiesz spadek stężenia ferrytyny też może nastąpić przy zmniejszonej podaży żelaza do organizmu i pewnie o tym rozmawiałaś z lekarzem...
Ostatni wynik Ferrytyna: 3 457 ng/ml (norma 13-150).
AspAt i AlAT - nie odbiegają znacznie od normy.
Bilirubina w normie.
Ale wiesz co Ci powiem, normy to jedno, ale proces diagnostyczny to ciąg wielu badań i one w zasadzie mają wpływ na końcową interpretację wyników.
Dlatego zaczekajmy TK i badania genetyczne. Przy Tobie czuwa - jak zdążyłam się zorientować bardzo dokładna, godna zaufania pani doktor...
Justynko, w rodzinie nikt nie miał podwyższonego żelaza? Czy była w rodzinie cukrzyca?
Justynko, w rodzinie nikt nie miał podwyższonego żelaza? Czy była w rodzinie cukrzyca?
Co do podwyższonego żelaza, to nie wiem ... Na cukrzycę chorował dziadek.
Jolana napisał/a:
Na stężenie żelaza może wpłynąć również spożycie posiłków bogatych w żelazo.
O to pytałam się na wizycie u specjalisty i powiedział, że przy takiej ilości żelaza ograniczenie spożywania żelaza jest jak kropla przy morzu (tak mniej więcej) . Ale oczywiście o to zapytam na najbliższej wizycie.
Jolano, dziękuję za komentarz
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Witam serdecznie Justyno!
Jak się spodziewasz widząc mnie tu, przyszedłem Ci troszkę popsuć wątek (mam nadzieję, że nie za bardzo). Jeśli informacje, które przedstawię są Ci znane, to proszę wybacz, że piszę tautologie.
Z tego co rozumiem, stężenie ferrytyny samo w sobie jeszcze o niczym nie świadczy. Istotnie, potencjalnie może świadczyć to o hemochromatozie (czyli "przeładowaniu" żelazem), aby to jednak ocenić potrzebne są dodatkowe badania. Zwykle oznacza się TIBC (całkowitą zdolność wiązania żelaza), poziom żelaza i/lub poziom transferyny (Tf). Często na podstawie tych badań wyznacza się TSAT (TfS), czyli wysycienie transferyny (transferrin saturation). Bardzo łatwo to policzyć ze wzoru:
TSAT=(Żelazo/Tf)*100 lub TSAT=(Żelazo/TIBC)*100 (możesz o tym przeczytać tu http://portal.abczdrowie.pl/tibc ).
Teraz, ja policzyłem to z Twoich wyników zamieszczonych 30.05.2012 i mamy TSAT=87%, a powyżej 50% uznać można, że jest "przeładowanie" żelazem (o, tu http://www.rnzcgp.org.nz/...o-1/berkhan.pdf o tym piszą). Jednakże, tutaj http://www.nowinylekarski...75/075_0421.pdf jak i w poprzednio zalinkowanym źródle znajdziesz informację, że wysycenie transferyny jest znacznikiem bardzo czułym na wszelkie "czynniki dodatkowe" (np. stany zapalne), a na dodatek wynik, o którym mówimy nie jest aktualny. Co więcej, w artykule zalinkowanym w nawiasie (powtarzam jakby co http://www.rnzcgp.org.nz/...o-1/berkhan.pdf ) jest informacja, że w przypadku HBV lub HCV poziom ferrytyny może wyraźnie odbiegać od normy (nie przekłada się więc na przeładowanie żelazem). Hemochromatoza może być dziedziczna (mutacja genetyczna) albo nabyta (np przez wielokrotne transfuzje krwi). I właśnie w związku z tym na koniec jest jeszcze jedna informacja. Tutaj http://www.haematologica....9/1069.full.pdf są wyniki pewnego dość interesującego badania, które polegało na przetestowaniu czy w grupie pacjentów z ostrą białaczką szpikową (AML) są istotne statystycznie różnice w poziomie żelaza i ferrytyny pomiędzy osobami z dziedziczną hemochromatozą i bez tych mutacji (naukowcy badali 12 mutacji). I tu nastąpiło zaskoczenie, gdyż okazało się, że dziedziczna hemochromatoza nie ma tu nic do rzeczy i co więcej poziom żelaza i ferrytyny nie miał związku ze wznową. Na koniec autorzy spekulują, że może mieć to związek z nadmierną absorbcją żelaza w jelitach w związku ze zniszczoną śluzówką po terapii przeciwnowotworowej (może w związku z tym warto o probiotyki zapytać lekarza?).
Jest więc wiele czynników, które przyczynić się mogły do zwiększonego stężenia ferrytyny i tu rola Twojego (bardzo dobrego jak miałem okazję przeczytać wertując Twój wątek) lekarza by ocenić jakie są tego prawdziwe powody i co należy z tym zrobić (podaje się np deferoksaminę).
Tak na marginesie, to sprawdź może (jeśli zażywasz jakieś leki), czy nie są one czasem powlekane żelazem.
I na tym samym marginesie, ale nieco poniżej, napiszę, że stężenie ferrytyny na poziomie 3,500 to dużo, ale zdarzają się przypadki, że jest ono znacznie wyższe.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i liczę, że szybko i z dobrym skutkiem się sprawa Twojego żelaza wyjaśni!
Tak na marginesie, to sprawdź może (jeśli zażywasz jakieś leki), czy nie są one czasem powlekane żelazem.
Nie biorę żadnych lekarstw.
Majkelku, bardzo dziękuję
jeny nie wiem czy wiadomosc do Ciebie doszla bo nie za bardzo wiem jak na tym formu dzialac wiec wklejam to na forum
Hey Justynko. pamietasz mnie z innego forum? pyatalm jaki rodzaj bialaczki mialas. z tym zelazem to jest tak. mnie mowila moja lekarka ze przez transfuzje krwi moze sie produkowac wiecej tego zelaza, i mnie rowniez zapowiedziala ze przy nastepnej wizycie kontrolnej bede miala robione badanie na ferratyne. i mowila cos o spuszcaniu krwi.. czy jakos tak nie pamietam. w kazdym badz razie powiedzialam ze lece do domu (mieszkam na obecna chwile w irlandii) i ze zrobie sobie to badanie bo mnie troche zaniepokoilo... powinnas pogadac o tym ze swoim lekarzem, albo zgoogluj to . pozdrawiam buzka. mam nadzieje ze czujesz sie dobrze ja jestem juz rok po. tak powiedziala moja lekarka
[ Dodano: 2012-12-13, 20:41 ]
JustynaS1975 napisał/a:
majkelek napisał/a:
Tak na marginesie, to sprawdź może (jeśli zażywasz jakieś leki), czy nie są one czasem powlekane żelazem.
Nie biorę żadnych lekarstw.
Majkelku, bardzo dziękuję
Cytuje:
Ferrytyna to białko, które wiąże nadmiar żelaza w organizmie. Nadmiar żelaza jest zazwyczaj związany z nadmierną podażą, przetoczeniami krwi itp. U Pani wysoki poziom ferrytyny, stwierdzony w październiku był z pewnością konsekwencją transfuzji krwi.
Isabela, bardzo dziękuję za wpis i odwiedziny.
U mnie jest tak, że poziom ferrytyny rośnie, a teraz nie mam toczeń. To raczej ten wysoki poziom ferrytyny, a przede wszystkim jego wzrastanie nie jest spowodowane tylko masywnymi toczeniami krwi, jakie miałam w trakcie leczenia.
Oczywiście, że o tym będę rozmawiać z panią doktor podczas najbliższej wizyty. Zresztą widzę, że Ona i Pani Ordynator tym się przejęły.
21.12.2012 mam kontrolę, może na tej kontroli czegoś więcej się dowiem.
Pozdrawiam serdecznie
PS. Isabela, czy my znany się z forum policzmysie?
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum