Są wzloty i upadki-nie traćmy nadziei-musi być wzlot-to zdecydowanie nie czas na upadek.
Jestem z wami cały czas myślami i wierzę;i mam nadzieję;i modlę się Po prostu musi być lepiej !!!
w tej chorobie tak jest - raz lepiej, raz gorzej jutro może będzie lepiej - wiem, jak Ci ciężko, jak straszne jest to , co przeżywasz - oby Wam się udało
Słów brakuje Peti. Skąd tak nagły kryzys???
Przecież Małżowinek dopiero co był w dobrej kondycji, pracował, jeździł autkiem...
Piszesz, że przesypia tyle... być może od tabletek przeciwbólowych - ów Transtec strasznie przymula i oszołamia:(
Skoro został zamieniony na morfine, to morfina też może otumaniać:( I Maż nadal może być senny:(
Wiele bym dała, by Wam pomóc i byście mieli jeszcze przed sobą wiele wspólnego czasu...
Modlę się, by ten kryzys minął! Naprawde czy nigdzie w POlsce nikt tej małżowinkowej watrobie nie może pomóc???
Gosieńko...
Przeysłam Ci ogrom wirtualnego wsparcia, moc siły i szczypte optymizmu.
Musi być jeszcze dobrze. Musi. Musi.
przytulam do serca i ściskam za Was kciuki do czerwoności!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum