Od pierwszego wpisu na forum minęły 2 miesiące.....RTG,USG masz za kolejny miesiąc.
Wiem ,ze nie z Twojej opieszałości to wynika,ale nie trać czasu!!!!
Posłuchaj DSS.
Trzymaj się .D
To mit że w W-wie czeka się dłużej. Dłużej to do prof. Rutkowskiego osobiście, ale to jest cały oddział na którym ok 70-80 % to czerniaki. Wszyscy lekarze tam pracujący mają większe doświadczenie w czerniakach od onkologów w terenie którzy zajmują się wszystkim. Zadzwoń chociaż i spróbuj się zapisać, może to być wcześniej niż masz badania. Nie bierzesz jeszcze tego pod uwagę, ale w COI będziesz miał lepszy dostęp do terapii celowanych.
Napisz do profesora maila z załączonymi wynikami, odpisze albo oddzwoni, że masz przyjechać (jeżeli uzna, że jesteś źle prowadzony) lub np. że ma dla Ciebie taką i taką propozycję i masz się pojawić w najbliższy poniedziałek.
Ja napisałam maila w piątek ok godz. 13, prof. zadzwonił ok. godz. 14, że w poniedziałek mamy przyjechać do Warszawy ze skierowaniem (od rodzinnego, onkologa, nieważne od kogo). Ostatnio rzeczywiście monkmonk29 pisała o długim czekaniu na wizytę, ale ona nie ma zdiagnozowanego czerniaka i to dlatego. U Ciebie liczy się CZAS, z parametrami jakie masz musisz mieć najlepszą opiekę i to jak najszybciej, dość czasu zostało stracone...
To gdyby tak było to te 4,4 mm zmiany w płucu są duże i podejrzane? Mam jeszcze pytanie dotyczące badan hist-pat ile razy materiał może zostać przebadany ,zastanawiam się nad ponownym przebadaniem wiem ze to głupie ale mam swiatłeko nadziei ,ze to może nie to.
zastanawiam się nad ponownym przebadaniem wiem ze to głupie ale mam swiatłeko nadziei ,ze to może nie to.
Materiał może być badany wiele razy, ale bez takiej nadziei. Nie wiem co pierwszy patolog zrobił (albo nie zrobił) że dał taki wynik. Preparaty przygotowuje się w ten sposób że z materiału ścina się mikroskopijnej grubości płatki, umieszcza na szkiełku i barwi. Część materiału zatopiona w parafinie pozostaje i może być w przyszłości użyta do przygotowania następnych preparatów. Przygotowane na szkiełkach preparaty mogą być wielokrotnie oglądane. Są określone zasady z których miejsc zmiany i ile takich preparatów się przygotowuje. Jeżeli ktoś zrobi zbyt mało preparatów lub pominie znaczną część materiału to może się zdarzyć że akurat w jego preparatach nie ma komórek nowotworowych i wychodzi wynik który nazywamy fałszywie ujemnym. Zdarza się, ale wynik fałszywie dodatni jest tylko wtedy gdy ktoś niewłaściwie zakwalifikuje widoczne komórki. Ale w Twoim przypadku w drugim wyniku jest podana aktywność mitotyczna 25/1mm2 to dużo i co ważniejsze tego nie sposób z niczym pomylić, on to widział, to jest i to świadczy o złośliwości. Można kwestionować rodzaj, zaawansowanie ale jest nowotwór o dużej złośliwości. Skup się na dalszej diagnostyce i leczeniu.
Może patomorfolog nie natrafił na komórki nowotworowe w znamieniu bo z tego co czytałem na forum to czasem zdarza się tak ,że w jakimś tam znamieniu powstał czerniak. Barwienia immunohistochemiczne nie są napisane w żadnym z wyników a wiem, że to jest przydatne jeżeli chodzi o czerniaki przynajmniej tak czytałem. Co do tej aktywności to nawet nie wiem co to jest i czy to ma wpływ na rokowanie
aktywnosc mitotyczna ma duzy wplyw na rokowania, im wieksza tym gorzej - im szybciej sie dziela komórki (czyli im wydajniej zachodzi proces mitozy), tym jest ich więcej, nowotwór jest bardziej złośliwy
To gdyby tak było to te 4,4 mm zmiany w płucu są duże i podejrzane?
Podejrzany jest przede wszystkim ten opis na rtg nie mierzy się z dokładnością do dziesiątej części milimetra.
Jeśli zaś zmiana ma w osi długiej 44 mm (czyli 4,5 cm!) to owszem, jest duża, nawet bardzo duża i w związku z tym - podejrzana.
Jednak ja bym na Twoim miejscu zweryfikowała zdjęcie rtg. Masz to zdjęcie? To wrzuć. Nie masz? To wydobądź z zakładu radiologii, idź do radiologa opisującego i niech Ci to pokaże na zdjęciu. Jednak mało prawdopodobne, żeby zmiana miała 4,5 X 1 cm.
Choć - w medycynie jak w kinie...
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Nie, może się zdarzyć 1 w polu widzenia, ale wtedy w sąsiednich polach nie ma podziałów. Dlatego Ci napisałam ten cały wykład, są rzeczy które można pomylić lub źle zinterpretować, ale tego nie ,a to świadczy o wysokiej złośliwości.
to karygodne takiej zaistniałej sytuacji nie powinno w ogóle być
Nie powinno być, ale niestety takie sytuacje są i to wcale nie tak rzadko (chociażby moja mama, na której pogrzeb idę za dwa dni jest tego przykładem).
Napisałeś do profesora Rutkowskiego? W tej chwili walczysz o swoje życie, bo tak - przy Twoich bardzo poważnych parametrach to jest walka o życie. Na pierwszy błędny wynik czekałeś 9 tygodni, potem od pierwszego postu na tym forum mijają 2 miesiące. Myślę, że teraz jest czas żeby skierować nadzieje w innym kierunku, nie w szukanie czy diagnoza jest błędna, ale w stronę wykluczenia przerzutów do węzłów chłonnych i narządów wewnętrznych lub ich potwierdzenia i jak najszybszego rozpoczęcia leczenia.
ccc11 dość czasu zmitrężono.
Do dzieła.
KlinikaTkanek Miekkich i Czerniaka -osoba profesora Potra Rutkowskiego to jedyny właściwy adres, pod który bez żadnej straconej chwili powinieneś się udać.
Jeśli profesor uzna za konieczne wyznaczy termin (przyjmuje w Poniedziałki) wizyty.
Spodziewaj się wiadomości o każdej porze dnia i nocy.
Dobre myśli ślę.
obertas
PS>
Nie zwlekaj
[ Dodano: 2016-04-21, 01:30 ]
ccc11 dość czasu zmitrężono.
Do dzieła.
KlinikaTkanek Miekkich i Czerniaka -osoba profesora Potra Rutkowskiego to jedyny właściwy adres, pod który bez żadnej straconej chwili powinieneś się udać.
rutkowskip@coi.waw.pl
koniecznie ślij skany dokumentacji oraz własny nr telefonu
Jeśli profesor uzna za konieczne wyznaczy termin (przyjmuje w Poniedziałki) wizyty.
Spodziewaj się wiadomości o każdej porze dnia i nocy.
(na zasadzie, dziś pytanie dziś odpowiedź-lub trochę później- czas prywatny też istnieje)
Jutro mam wolne więc napiszę do Profesora być może uda mi się z nim spotkać ..
Czy to prawda ,że u mężczyzn rozpoznany czerniak jest bardziej agresywny? bo jak na razie zagłębiam się w te tematy z internetu a i widzę ,że wy posiadacie sporą wiedzę na ten temat za co was podziwiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum