Dzień dobry wszystkim
W czwartek w trybie natychmiastowym zostałam wezwana do prywatnego lekarza internisty na omówienie wyników biopsji guza, który pojawił się na przedramieniu.Prawdopodobnie nie jest dobrze. W tym samym dniu otrzymałam skierowanie na wykonanie badań krwi, USG jamy brzusznej oraz RTG klatki piersiowej. Skierował mnie do lekarza POZ NFZ, gdzie otrzymałam kartę DILO. Ten lekarz z kolei stwierdził, że opis biopsji jest dramatyczny :( Wszystkie wyniki badań będę już miała we wtorek. Przy zapisie do CO na Roentgena w Warszawie wyznaczono mi termin wizyty na 28 grudnia. Pech chciał, że wyniki badań, które już zrobiłam są ważne tylko dwa tygodnie. Robi się z tego błędne koło, bo jeśli nie wymyśle nic wcześniej, to znów będę musiała te wyniki powtarzać. Proszę, podpowiedzcie mi, co w tej sytuacji mogę zrobić?? Jak mogę przyspieszyć wizytę, skoro mam już wszystkie niezbędne badania wykonane? :(
Pozdrawiam ciepło
Iwona
Ivanka,
Witaj na forum.
Co masz w wyniku biopsji?
Nie musisz powtarzać żadnych badan, jak obejrzy Cię onkolog z CO to i tak zleci kolejne ( dokładniesze niż usg i rtg) badania.
Czy zapisałaś się do http://www.sarcoma.pl/coi-kntmkic/ ?
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź.
W opisie biopsji: Obraz cytologiczny guza mezenchymalnego wrzecionowatokomorkowego. Ustalenie jego histogenezy i stopnia złośliwości w ocenie cytologicznej trudne. Zwraca uwagę szybki wzrost zmiany!! Do pilnego leczenia operacyjnego i ustalenia ostatecznego rozpoznania w oparciu o badanie histologiczne.
Taki jest opis :(
o sarcoma nic nie wiem, od czwartku 07.12.2017r. mam wynik biopsji :( Jestem przerażona :(
Ivanka,
Spokojnie. Owszem, mięsaki to nowotwory złośliwe ( inne niż raki), wymagają leczenia w doświadczonym ośrodku. Dlatego zapytalam czy jesteś zarejestrowana w Klinice Nowotworów Tkanek Miękkich Kości i Czerniaków, to jest właściwa placówka.
Jakiej wielkości jest Twój guz? Czy mialaś usg albo rtg tej okolicy?
W CO doprecyzują rodzaj mięsaka, zrobią Ci dokładne badania ( tomografia, może rezonans magnetyczny) i ustalą ścieżkę leczenia.
Generalnie podstawą jest radykalna chirurgia, wycięcie. Leczenie dodatkowe wg wskazań ustalonych dla konkretnego przypadku.
Trafisz pod opiekę świetnych lekarzy, teraz musisz wytrzymać do wizyty. Nie przekażę Ci na odleglość spektakularnej ilości wsparcia - ale pamiętaj, że nie będziesz czekać sama.
Myślę serdecznie, jak o cokolwiek chcesz jeszcze pytać to pisz.
W badaniu z biopsji wielkość guza 18x7mm.
Czy w tej klinice są możliwie krótkie terminy oczekiwania na wizytę? Czy otrzymam z nie skierowanie do szpitala?
Ivanka,
A jaką Ty miałaś biopsję? Wycięto Ci ten guz czy to była cienko- lub gruboigłowa biopsja?
Nie wiem jakie są terminy w Klinice - ale napisalaś, że masz termin ustalony ma 28 grudnia. Gdzie się zarejestrowałaś? Tutaj?
http://www.sarcoma.pl/coi-kntmkic/rejestracja/
Potrzebujesz skierowania ( od np.lekarza rodzinnego) do chirurga onkologa.
W tej Klinice diagnozują i leczą ( w tym operują).
Biopsja cienkoiglowa. Wcześniej miałam usg.
Guza nie wycięto, bi jeszcze nie teafilam do zadnego onkologa. Zapisałam się na wizytę do centrum onkologicznego przy ul. Rentgen i wyznaczono mi termin na 28 grudnia. Oczywiscie skierowanie do poradni onkologicznej mam.
Bardzo dziękuję Ci za za informację.
W poniedziałek zadzwonię tam ispróbuje się umówić na jak najszybszy termin.
Ostatnie kilka dni siedzę jak na tykajacej bombie. Czuje ogromny strach. Spotkanie z rodzina przy wigilijnym stole może być nie do udzwigniecia dla mnie :( dzieci żyją w nieświadomości, mąż wspiera. Wyjazdy zimowe zaplanowane... trudne to ...
Wyjazdy zimowe nie są najważniejsze, można przecierpieć ich odwołanie. Nie musisz z dziećmi rozmawiać już teraz, ale po wizycie u lekarza będzie to bardziej realne bo leczenie wiąże się z nieobecnością w domu.
Nie wiem jakim jesteś typem psychologicznym i w jakim wieku są dzieci więc mogę tylko napisać:
1. albo wprowadzasz bliskich w temat teraz, dajesz im się oswoić z faktem i staracie się razem racjonalnie doczekac do wizyty
2. zaciskasz zęby i razem z mężem czekacie do wizyty i po niej rozmawiacie w domu na temat leczenia
Pamiętaj, że mały operacyjny mięsak to może być dobrze rokująca sprawa ( w ogólnie niefajnej sytuacji). Trzeba działać. Kiedyś już na forum chyba to pisałam ( to słowa fantastycznego onkologa-radioterapeuty) - mięsaka trzeba wyciąć za pierwszym razem.
Trzymaj się, wymyślaj różne zajęcia, sprzątanie, zakupy, łażenie na spacery, cokolwiek byle nie siedzieć i nie myśleć za duzo. To, co należy do Ciebie, już zrobiłaś. Teraz pora na speców :-)
Jestem typem raczej Zosi - Samosi...
Wszystko wolę robić sama i sama zmagać się ze swoimi problemami. Tu była nietypowa sytuacja, bo zaczęło rosnąć coś na ręku, więc siłą rzeczy zaczynało być widoczne, zwłaszcza, ze umiejscowione jest pod moim pierwszym, robionym jesienią tatuażem. Dlatego też mąż uczestniczył razem ze mną w obserwacji tego guza.
Mam dzieci raczej już samodzielne (syn 20lat, córka 10), choć ta młodsza jest bardzo ze mną związana i jedyne, co wie, że będę musiała iść do szpitala, żeby wyciąć to, a mój smutek i czasem łzy, to z powodu tego, że zniszczę piękny tatuaż
Wyjazdy będą sprawiały radość tylko wtedy, kiedy każdy będzie wiedział, że nic nie zagraża żadnemu z uczestników. Poza tym, na te zaplanowane wyślę rodzinę sama. Każdy z nich zasłużył na wypoczynek. Ja wypocznę, kiedy będę już w dobrych lekarskich rękach i kiedy będę wiedziała, że już wkrótce pozbędę się nieproszonego gościa z mojego organizmu.
Przyszły tydzień będzie bardzo nerwowy dla mnie, bo będę starała się dostać do jakiegokolwiek lekarza onkologa, który pomoże mi jak najszybciej znaleźć się w szpitalu.
Pozdrawiam Cię Missy gorąco i jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc
I.
Tak, teraz już mam pewność. Tylko przy umawianiu wizyty dzwoniłam pod ten sam numer telefonu. Umówiono mnie na pierwszy wolny termin, ale pewnie to nie jest termin do prof. Rutkowskiego
W poniedziałek od rana biorę za słuchawkę i szukam wizyty. Na ten moment spróbuje jeszcze przesłać mailem dokumentację do Profesora... Może znajdzie dla mnie chwilkę..
Jeśli masz wyniki badań i skierowanie do chirurga onkologa zrób skany dokumentów i napisz @ do prof. Rutkowskiego: rutkowski@coi.waw.pl
Ja w ten sposób przyspieszyłam swoją wizytę u Niego o trzy tygodnie, a przy mięsakach szybsze rozpoczęcie leczenia = lepsze rokowania.
Ale nie zamartwiaj się tylko działaj!
Trzymam kciuki!
Kamaa, Missy napisałam wczoraj do Prof. Rutkowskiego. Odpisał jeszcze wczoraj. W poniedziałek mam zadzwonić do CO i umówić się na wizytę. Teraz już wiem nawet, do których drzwi uderzyć Mam nadzieję, że to przyspieszy bieg sprawy. Bardzo, bardzo na to liczę.
Bardzo Wam dziękuję za wsparcie i jak nigdy wcześniej nie mogę doczekać się poniedziałku...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum