1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Podejrzenie raka płuc
Autor Wiadomość
Termar 



Dołączyła: 23 Sty 2011
Posty: 80
Skąd: Kielce
Pomogła: 7 razy

 #46  Wysłany: 2011-03-25, 10:16  


grabina2 napisał/a:
Boli go i czuje jakby mu sie wewnatrz coś przelewało.


Boli i ma prawo boleć mąż jet już 120 miesięcy po operacji i boli go.. chociaż już coraz mniej.. nawet zmniejszoną ma dawkę Tramalu ( tramundinu) .
grabina2 napisał/a:
ały prawie dzień przeleżał. Dziś jeszcze śpi. Boje sie.


Bardzo dobrze, że śpi,a nawet jakby nie spał, to ma polegiwać..- takie słowa do mojego męża skierował torakochirurg,który go operował.
Co nie oznacza, że ma cały czas leżeć...ale jak tylko ma ochotę, to niech nie siedzi tylko się położy. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.

A tak poza tym tematem napiszę, co odpowiedział lekarz prowadzący nie mojemu mężowi, ale 'koledze" męża z sąsiedniego łóżka... Na wizycie - obchodzie rannym kiedy lekarz zapytał go czy coś zauważył u siebie niepokojącego... odpowiedział lekarzowi..że " bardzo go boli ta strona, z której był operowany i w środku też" no to Pan Doktor mu na to: " I bardzo dobrze, że boli..i poboli jeszcze Pana kilka lat, ale to znak, że Pan żyje".. :<:
Śmieszne to dla mnie nie było, mimo, że nie dotyczyło mego męża, który mimo bólu nie skarżył się, przyjmując że po każdej operacji boli...
_________________
Życie - to jeszcze raz móc odetchnąć. Reszta nic nie znaczy.
Pozdrawiam - Teresa
 
 
grabina2 


Dołączyła: 19 Lut 2011
Posty: 46
Pomogła: 3 razy

 #47  Wysłany: 2011-03-25, 15:49  


Dzieki kochane moje. Wiecie, bo to jest tak; mąż szedł na operacje i nic nie odczuwał.
Był w bardzo dobrej kondycji, choć 3 mies. temu miał cieżką operacje wymiany zastawki aortalnej z powikłaniami. Teraz jest 11 dni od operacji usuniecia 1 płata płuca i czuje sie byle jak. Bardzo sie meczy, dretwieje mu lewa noga, boli go, nie ma apetytu, ma opuchniete stopy. Temperatury podwyższonej nie ma.
Widze, że i psychika mu siadła, a ja nie wiem jak mu pomoc.
_________________
grabina2
 
 
Termar 



Dołączyła: 23 Sty 2011
Posty: 80
Skąd: Kielce
Pomogła: 7 razy

 #48  Wysłany: 2011-03-25, 16:16  


grabina2 napisał/a:
mąż szedł na operacje i nic nie odczuwał.


Mój mąż też czuł się świetnie... niczego nie podejrzewał,bo nic nie czuł... bóle zaczęły się dopiero po operacji..
grabina2 napisał/a:
Widze, że i psychika mu siadła, a ja nie wiem jak mu pomoc.

Grabina2 w takim razie to Ty musisz nadrabiać miną,mieć siłe za siebie i za męża..i dodawać mu otuchy, wbijać mu do głowy.. że będzie dobrze, a nawet lepiej...(ja wiem co to znaczy, bo też ten etap pooperacyjny przeżyłam, a to co działo się podczas chemioterapii, to już był okropny horror..myślałam, że już nie dam rady - schudłam osiem kg...co w widoczny sposób odbiło się na moim wyglądzie, a jedank..wytrzymaliśmy...
teraz ludziska nie widzą, że to mój mąż ma tą straszną chorobę, tylko każdy szepcze jeden do drugiego, że to ja jestem chora... ale jednak mam nadzieję, że i ja poprawię swój wygląd, chociaż zmarszczki pozostaną to szron- czyli siwe włosy i nawet posiwiałe brwi... zatuszuję u fryzjera i kosmetyczki...a nawet gdyby nie..to będę mimo tego szczęśliwa, aby tylko skorupiak zasnął na dłuuugi czas..

[ Dodano: 2011-03-25, 16:17 ]
a jedank. a jednak - przewalcowałam

[ Dodano: 2011-03-25, 16:19 ]
Grabina 2 odezwij się do mnie na GG lub na skyp...pogadamy... może nawet porozmawiasz z moim mężem...
_________________
Życie - to jeszcze raz móc odetchnąć. Reszta nic nie znaczy.
Pozdrawiam - Teresa
 
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #49  Wysłany: 2011-03-25, 16:39  


Grabino
MOjego Tatę jak szedł na operację też nic nie bolało - może dlatego początkowo się buntował i nie chcial tak poważnej operacji, bo przecież jemu nic nie dolega!!
lekkie pokasływanie i zmeczenie (co zwalaliśmy na przesilenie wiosenne no i coraz starszy wiek Taty - 68 lat), innych objawów de facto Tata nie miał.
W każdym razie czuł się dobrze, bóli nie było...

natomiast po operacji... ech, szkoda gadać, nerwów straciliśmy mnóstwo, bo najpierw Tata mial koszmarny ból przed 3-4 doby i nawet nie bardzo mógł stanąć na nogach z tego powodu - nawet siadanie odbywało się przy okropnym Taty proteście, ale ze względu na możliwość zakrzepu "pionizowanie" było konieczne...

Potem przez miesiąc jeszcze brał ketonal i diclofenac w bardzo duzych dawkach... i a potem było tak jak lekarze mówili - do pół roku może boleć a potem pobolewać przy zmianach pogody itp. Dr też mówił, że Tata ma duże zrosty pooperacyjne i one też do końca życia będa dawały uczucie specyficznego bólu....

Grabino - podsumowując - ma prawo boleć... Tym się nie zamartwiaj...

ściskam:)
_________________
Katarzynka36
 
 
grabina2 


Dołączyła: 19 Lut 2011
Posty: 46
Pomogła: 3 razy

 #50  Wysłany: 2011-03-25, 21:42  


Ja chyba sie wykończe. Już wiem, że ból to normalne ale meżowi jest zimno, choć nie ma temperatury i pojawiła sie krew w stolcu.
Czy to powod do niepokoju? Błagam niech mi ktoś odpisze czy tak może też być.
_________________
grabina2
 
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #51  Wysłany: 2011-03-25, 22:09  


krew w stolcu jeżeli jasna i niedużo to zwykłe hemoroidy, niepokojące byłyby czarne stolce(krew utajona). Zimno i niskie ciśnienie to niestety reguła po rozległych operacjach. Można użyć poduszki elektrycznej (lub termofora)ale z daleka od operowanej okolicy. Jeżeli macie aparat do mierzenia ciśnienia to mierzyć i przy niskim ciśnieniu kostka bulionu na szklankę wody (albo domowa zupka dobrze posolona), a w ogóle to jeść - szybciej powróci ciśnienie. Nie przejmuj się tak każdym głupstwem, to trochę potrwa i musi starczyć Ci sił i nerwów na ok 4 tygodnie (a potem gonić, żeby sam koło siebie skakał - bo się rozpuści). Pozdrawiam
_________________
sprzątnięta
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #52  Wysłany: 2011-03-25, 22:16  


grabina2, Witaj. To normalne,że się martwisz i że mąż tak się czuje. Wiele ludzi potrzebuje dużo czasu aby dojść do siebie po operacji i dużo osób czuje się o wiele gorzej. Nie należy zbyt się zamartwiać. Zyczę Wam mnóstwo siły,szybkiego powrotu do lepszego samopoczucia :) Pozdrawiam!

[ Dodano: 2011-03-25, 22:17 ]
Oczywiście lepiej dmuchać na zimne i rozwiewać Swoje wątpliwości ale od tego masz między innymi Nas ;)
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Termar 



Dołączyła: 23 Sty 2011
Posty: 80
Skąd: Kielce
Pomogła: 7 razy

 #53  Wysłany: 2011-03-25, 22:29  


grabina2 napisał/a:
Ja chyba sie wykończe. Już wiem, że ból to normalne ale meżowi jest zimno, choć nie ma temperatury i pojawiła sie krew w stolcu.
Czy to powod do niepokoju? Błagam niech mi ktoś odpisze czy tak może też być.


Jeśli jest to niewielka ilość tzw, "świeżej" żywo czerwonej krwi... to nie należy panikować, ale obserwować a gdy ilość jej się zwiększy,lub będzie ciemna, prawie czarna to zapytać lub poinformować lekarza..

A to, że jest mu zimno...to normalne, leży, pewnie mało je i pije, mało się rusza bo ból na to nie pozwala, jest osłabiony. Musisz być spokojna, bo spokoju i cierpliwości będziesz potrzebowała nie życzę Ci tego, ale ja 26 marca będzie 10 miesięcy jak borykam się z tym tematem i mąż do tej pory jest na p/bólowym Tramalu i jak w jeden dzień czuje się dobrze, to przez następne 2-3 dni źle, tak samo jest mu zimno, ogrzewa się nogi termoforem,a wyższe partie ciała poduszką elektryczną, a czasem kocem elektrycznym... raz bolą go ręce innym razem nogi..a operowany bok boli ciągle...
_________________
Życie - to jeszcze raz móc odetchnąć. Reszta nic nie znaczy.
Pozdrawiam - Teresa
 
 
grabina2 


Dołączyła: 19 Lut 2011
Posty: 46
Pomogła: 3 razy

 #54  Wysłany: 2011-03-27, 16:36  


Kochane moje Termar, gaba, Anelia i Katarzynka36 dziekuje z całego serca, bo dzieki Wam mam spokojny wekend. Mąż cierpi, bo go boli raz mniej , raz bardziej, ale wiem, że wszyscy po takiej operacji mają tak samo. Zastanawia mnie tylko to, dlaczego po operacji ma badanie kontrolne za 3 miesiące i nie ma żadnych leków oprócz p/bólowych ; Nimesil, Dexak i zastrzyki Clexane.
Wydaje mi sie, że 3 mies. to troche długi okres czasu na kontrole po takiej operacji.
Lekarz nic też nie mówił o żadnej chemii. Pozdrawiam wszystkich ciepło.
_________________
grabina2
 
 
Termar 



Dołączyła: 23 Sty 2011
Posty: 80
Skąd: Kielce
Pomogła: 7 razy

 #55  Wysłany: 2011-03-27, 17:25  


grabina2 napisał/a:
Nimesil, Dexak i zastrzyki Clexane.


Zastrzyki Clexane są przeciwzakrzepowe.... czyli dobrze że dajesz je mężowi (w brzuch), bo nie ma obawy aby porobiły się zakrzepy..
Nimesil to silny lek p/bólowy, ale stosowany raczej w zapaleniu kości czy stawów..a nie polecany przy chorobach serca..no,ale lekarze lepiej wiedzą co podać.
Mój mąż od początku miał p/bólowo Trmal i z innej firmy farmaceutycznej Tramundin, który jest lepszy od Tramalu, poprzez to, że tabletki są podzielne i w sytuacji, gdy ból jest lżejszy można wziąć połowę dawki .
Clexane brał zaraz po wyjściu ze szpitala.
A Dexakiem leczy się umiarkowany ból i ostrożnie u pacjentów z większą niewydolnością serca...
grabina2 napisał/a:
Wydaje mi sie, że 3 mies. to troche długi okres czasu na kontrole po takiej operacji.
Lekarz nic też nie mówił o żadnej chemii. Pozdrawiam wszystkich ciepło.

Po takiej operacji organizm musi dojść "do tzw. formy" i u twego męża przyjęto 3 m-ce.
A co do chemioterapii może na razie nie jest potrzebna... mój mąż najpierw miał radioterapię, a dopiero po niej za m-c chemię.
_________________
Życie - to jeszcze raz móc odetchnąć. Reszta nic nie znaczy.
Pozdrawiam - Teresa
 
 
grabina2 


Dołączyła: 19 Lut 2011
Posty: 46
Pomogła: 3 razy

 #56  Wysłany: 2011-05-06, 19:53  


Witam. Mój mąż już prawie 2 m-ce po operacji ale czuje sie żle. Nie ma apetytu. Cały czas mu zimno i jest bardzo słaby. Po prostu zamiast być lepiej, jest chyba gorzej.
Od trzech dni ma temperature ok. 38, a dziś nawet 38,3. Nie wiem co robić, bo on boi sie jechać do lekarza. Lekarz rodzinny mówi, że wszystko jest dobrze a ja widze, że nie jest dobrze. W poniedziałek zmusze go i pojedziemy do poradni pulmologicznej.
Wprawdzie wizyte kontrolna ma dopiero na 20.06. ale myśle, że nas przyjmą.

[ Dodano: 2011-05-06, 20:55 ]
Czy moge mu podać Apap?
Pozdrawiam wszystkich.
_________________
grabina2
 
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #57  Wysłany: 2011-05-06, 20:10  


grabina2 napisał/a:
Czy moge mu podać Apap?

Tak, możesz.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Termar 



Dołączyła: 23 Sty 2011
Posty: 80
Skąd: Kielce
Pomogła: 7 razy

 #58  Wysłany: 2011-05-06, 21:00  


grabina2 napisał/a:
Mój mąż już prawie 2 m-ce po operacji ale czuje sie żle. Nie ma apetytu. Cały czas mu zimno i jest bardzo słaby. Po prostu zamiast być lepiej, jest chyba gorzej.

Witaj Grabina2.. mój mąż już prawie rok (bo 26 maja 2010 roku miał operację) i nie czuje się "wspaniale" ciągle "łyka" Tramundin..ale cieszymy się z tego co jest..i 26 maja zjemy po kawałku tortu..bo jest co świętować..
grabina2 napisał/a:
Nie ma apetytu.


a czy lekarz przepisał Megalię lub Megace (to jedno i to samo) na apetyt i poprawę tężyzny??
Mój mąż wypił tylko 2 butelki przez 2 miesiące, a pozostałe 3 stoją nie ruszone bo więcej mu nie potrzeba, zjada wszystko na co tylko ma ochotę, a "ochotę" zmienną ma jak kobieta w ciąży... , przybrał na wadze i mięśnie też są sprężyste..
_________________
Życie - to jeszcze raz móc odetchnąć. Reszta nic nie znaczy.
Pozdrawiam - Teresa
 
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #59  Wysłany: 2011-05-07, 02:22  


grabina2 napisał/a:
Wydaje mi sie, że 3 mies. to troche długi okres czasu na kontrole po takiej operacji.
Lekarz nic też nie mówił o żadnej chemii.

Chemioterapia nie była konieczna. Wynik badania patomorfologicznego był korzystny - stwierdzono I st. zaawansowania raka płuca. Nie wymaga to leczenia uzupełniającego.

grabina2 napisał/a:
Mój mąż już prawie 2 m-ce po operacji ale czuje sie żle. Nie ma apetytu. Cały czas mu zimno i jest bardzo słaby. Po prostu zamiast być lepiej, jest chyba gorzej.
Od trzech dni ma temperature ok. 38, a dziś nawet 38,3. Nie wiem co robić, bo on boi sie jechać do lekarza. Lekarz rodzinny mówi, że wszystko jest dobrze a ja widze, że nie jest dobrze.

Zaufaj swemu przeczuciu. Wizyta u onkologa lub pulmonologa jest konieczna, wygląda na to, że coś się dzieje. Prawdopodobnie mamy infekcję - jaką i na jakim tle nie wiadomo, wymaga to sprawdzenia. Na pewno warto będzie wykonać panel podstawowych badań krwi: morfologia z rozmazem i CRP to w tej sytuacji niezbędne minimum. Ponieważ nie było jeszcze żadnej kontroli po zabiegu - przydałoby się również wykonanie RTG klatki piersiowej.
Infekcja z tego co opisujesz mogła już czas jakiś się "tlić" i teraz przyspieszyła. Nie warto zwlekać z wizytą u lekarza; teraz wszystko może skończyć się antybiotykiem przyjmowanym w domu, doustnie, a w razie zwłoki - hospitalizacją.

Czy krwawienie ustało? Czy mąż przyjmuje jeszcze heparynę drobnocząsteczkową (clexane)? Kiedy w ogóle ostatnio była wykonywana morfologia?

Termar napisał/a:
a czy lekarz przepisał Megalię lub Megace (to jedno i to samo) na apetyt i poprawę tężyzny??

To lek hormonalny i nie jest obojętny dla zdrowia. Cechuje się również szeregiem działań niepożądanych.
W tym przypadku z pewnością należy najpierw wykluczyć inne przyczyny tego co się dzieje - np. infekcję lub problem związany z krzepnięciem.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
grabina2 


Dołączyła: 19 Lut 2011
Posty: 46
Pomogła: 3 razy

 #60  Wysłany: 2011-05-07, 06:51  


Clexane skończyły sie 23.04.11 i tak właściwie po tej dacie zaczął czuć sie gorzej.
Czy to może mieć związek?
Ostatnie badanie krwi było 18.04.11
WBC - 6,5
RBC - 4,07
HGB - 11,8
HCT - 35 %
MCV - 86 fL
MCH - 29 pg
MCHC - 33,7
RDW-CV - 14,8 %
LYMPH - 23
NEUT - 59,3
MIXED - 17,7
PLT - 331
PDW - 10
MPV - 8,1
LIPIDY: cholesterol całk. - 161, cholesterol LDL - 90, cholesterol HDL - 51,
trigliecerydy - 100,
ELEKTROLITY: sod - 139, potas - 4.800, żelazo - 30.

Mam dziś do odbioru w aptece Megace na apetyt.
Mą ż w nocy bardzo sie spocił po Apapie.

Nie pisałam jeszcze, że mąż w ub. tygodniu dwa razy sie zakrztusił i wtedy bardzo kaszlał, nie mógł złapać powietrza . Chciałam już wołac pogotowie ale jakoś mu
przeszło i potem wszystko go bardzo bolało.
_________________
grabina2
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group