Jo33,
Choroba jest uogólniona i nie ma szans na wyleczenie. Można próbować działań, które przedłużą Mamie życie i poprawią jego komfort = leczenia paliatywnego, takiego jak chemioterapia, radioterapia mózgowia. Nie liczyłabym natomiast na długie przeżycie w sytuacji przerzutów do mózgu.
Przykro mi, że nie mamy dla Ciebie lepszych wiadomości
Teraz pozostaje ścisła obserwacja i szczera rozmowa z lekarzem prowadzącym - może masz kogoś, kogo mogłabyś do tego oddelegować? Może ktoś z przyjaciół w Polsce mógłby Ci pomóc? Chodzi o to, żeby się zorientować, czy Twój przyjazd we wrześniu nie będzie zbyt późny...
Poza tym zastanów się, jak zorganizować życie Mamy w tej sytuacji. Na tym etapie byłaby potrzebna pomoc Hospicjum Domowego - w każdej chwili mogą się zacząć objawy wzmożonego ciśnienia śródczaszkowego i bez pomocy lekarza sobie nie poradzicie.
Zastanów się też, czy możesz sobie pozwolić na dłuższy urlop - być może będzie to ostatni raz, kiedy będziesz widzieć się z Mamą.
Piszę Ci to wszystko tak bezpośrednio, bo czuję, ze jesteś niezorientowana w powadze sytuacji. Z góry przepraszam, jeśli Cię uraziłam bezpośrednim przekazem, ale uważam, że jeśli będziesz znała prawdę - będziesz się mogła lepiej przygotować.
Myślę o Was ciepło