1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Prawdopodobny rak otrzewnej
Autor Wiadomość
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #46  Wysłany: 2015-11-03, 17:49  


Majuna,
Cytat:
Maz bardzo lubi spacerowac.

To świetnie, niech nadal to robi. W miarę możliwości. Co do pływania, to w trakcie chemii ( i o tej porze roku) nie jestem pewna, czy to dobry pomysł ( basen, dużo ludzi, zmiany temperatury). Zawsze można zapytać lekarza.
Lot do Ciebie nie jest długi, Norwegia ( nie ta w kole podbiegunowym) to nie jest drastycznie inny klimat - niemniej trudno przewidzieć, jak Mąż będzie tolerował chemię. Czy będą duże spadki w morfologii ( mniejsza odporność, a lotniska i samoloty, wiadomo). To też powinien ocenić lekarz, widząc bieżące wyniki Męża.
Na pewno warto przypominać o regularnym, porządnym odżywianiu się, piciu, wysypianiu. Nic spektakularnego, ale za to niezmiernie ważnego.
Mobilizuj rodzinę do aktywnej pomocy ( ale niech nie "zaopiekowują" za bardzo ;) )
 
Majuna 



Dołączyła: 09 Sie 2014
Posty: 102
Pomogła: 5 razy

 #47  Wysłany: 2015-11-06, 11:37  


Missy jestes wielka serdeczne dzieki. Wlasnie ten spadek odpornosci jest chyba najgorszy, bo maz nalezy do tych , ktorzy czesto lapie infekcje. Sadze wiec, ze wszelki podroze teraz nie sa wskazane, moze pozna wiosna, oczywiscie jak bedzie sie czul na silach.
Rodzina opiekuje sie w rozsadny sposob i nie ,,rozpieszcza" taty i brata. Szkoda tylko, ze maz procz psa i kota nie ma nikogo przy sobie za dnia. Popoludniami synowie sa obecni ale w nocy i rano maz jest sam :(

Mam nadzieje, ze samotnosc mu nie doskwiera, bo nieraz w cierpieniu lepsza jest samotnosc czlowiek nie jest skrepowany.

Raz jeszcze bardzo dziekuje za wszystkie posty i uwage.

Na dzien dzisiejszy maz ma sie dobrze nastepna chemia w pelnej dawce 18 11.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Majuna 



Dołączyła: 09 Sie 2014
Posty: 102
Pomogła: 5 razy

 #48  Wysłany: 2015-11-19, 21:25  


Witajcie. Maz jest po kolejnym II wlewie chemii. Jak na razie czuje się znośnie chociaż wychudł ima ziemista cerę ale to chyba norma. W załączeniu przesyłam ostatnie wyniki męża. Teraz ze względu na nie dostał 3/4 dawki chemii. Nie umiem wymazać danych męża wiec wysyłam oryginały. Ufam, ze wszyscy, którzy tu zaglądają są ludźmi poważnymi i nikt tego nie wykorzysta. :)







CHEMIA1.1 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2669 raz(y) 991,51 KB

CHEMIA1.2 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2416 raz(y) 433,84 KB

CHEMIA2.1 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2496 raz(y) 1004,44 KB

CHEMIA2.2 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2470 raz(y) 335,39 KB

_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Majuna 



Dołączyła: 09 Sie 2014
Posty: 102
Pomogła: 5 razy

 #49  Wysłany: 2015-11-21, 12:42  


...a widze, ze automatycznie sie wymazalo.
Czekam i jestem niespokoina. Meza jak na razie meczy czkawka i brak apetytu. Je jednak przez rozsadek. Jak bylam na krotkiej wizycie w domu to dbalam o niego. Podawalam mu owoce warzywa i nabial , bo to jedynie przyjmuje bez oporu.
Pzrylapalam, go jak uczniaka na podpalaniu ale moja gwaltowna reakcja spotkala sie z jeszcze gwaltowniejsza riposta.
Czuje, ze moja obecnosc byla dla meza wazna i postanowilam, ze chociaz raz na miesiac - dwa bede wpadala na kilka dni trudno odzaluje te kolka koron na bilet.
w oczekiwaniu na odpowiedz pozdrawiam dziekujac za to co juz dla nas uczyniliscie :)

[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2015-11-21, 19:01 ]
Raczej nieautomatycznie. Moderatorzy czuwają. ;)
I proszę usuwać dane lekarzy i pacjenta (tak na przyszłość) :)


_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Majuna 



Dołączyła: 09 Sie 2014
Posty: 102
Pomogła: 5 razy

 #50  Wysłany: 2015-11-24, 15:16  


rozumiem, ze zamieszczone opisy ze szpitala nie wiele wnosza do historii choroby meza. Stad brak komentarzy. Nie moge nigdzie dopatrzyc sie w dokumentacji niczego na temat TNM oraz stopnia zloscliwosci raka. Czy jest mozliwe, ze lekarze nie wiedza? Czy moze to byc przerzut z wyrostka robaczkowego i czy jest to byc moze pierwotne zrodlo choroby?
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Iwonkaaa 


Dołączyła: 22 Lis 2015
Posty: 16
Pomogła: 3 razy

 #51  Wysłany: 2015-11-24, 15:28  


Witaj.
Wyniki faktycznie nie wiele wnoszą, stwierdzają tylko fakt podania chemii.
Czkawka jest częstym objawem towarzyszącym przy zajęciu okolic otrzewnej, ale można z nią walczyć farmakologicznie. Dobrze by było mieć na tą okoliczność odpowiedni lek w domu, bo jeśli czkawka już wystąpiła to jest wielce prawdopodobne że pojawi się ponownie - a jednak taka "głupia" czkawka męczy.
Pozdrawiam.
 
Majuna 



Dołączyła: 09 Sie 2014
Posty: 102
Pomogła: 5 razy

 #52  Wysłany: 2015-12-08, 22:43  


Martwi mnie brak wpisow. Maz od marca schudl 9 kg. Jutro ma miec zakladany port.

Czy tego samego dniamoze byc podana chemia, czy nalezy odczekac i jak dlugo po zalozeniu moze byc pierwszy wlew?

Maz chyba odczuwa samotnosc bardzo mnie to martwi ale nie moge wrocic do domu z powodow finansowych.

Codziennie rozmawiamy na Skype i widze jak maz cieszy sie z kazdych chwil jakie mozemy porozmawiac albo nawet pomilczec.

Ja tez czuje sie w tym wszystkim osamotniona i pelna wewnetrznych rozterek.

Liczylam na wieksze wsparcie rodziny i przyjaciol.

Moze zbyt duzo wymagam do innych ale mi tez nie jest lekko i chetnie bym wrocila
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #53  Wysłany: 2015-12-09, 14:04  


Po założeniu portu chemia może być już następnego dnia. W zasadzie tego samego dnia też, ale rzadko tak się dzieje z przyczyn organizacyjnych: założenie portu trochę trwa, nie zawsze anestezjolog jest na czas, a potem pacjent musi wrócić na "ścieżkę" chemiczną, czyli na ogół wizyta u onkologa, sprawdzenie wyników krwi, wypisanie zlecenia na chemię. Oczywiście pewnie czasami bywa tak, że wszystko jest zgrane w czasie - ale to gdybanie bez dużego przekonania |hmm|
Pozdrawiam bardzo serdecznie, trzymaj się :)
 
Majuna 



Dołączyła: 09 Sie 2014
Posty: 102
Pomogła: 5 razy

 #54  Wysłany: 2015-12-09, 16:13  


:) Missy wielkie dzieki :-*
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Ne1a 


Dołączyła: 28 Lip 2014
Posty: 109
Pomogła: 38 razy

 #55  Wysłany: 2015-12-10, 07:02  


Majuna napisał/a:
Martwi mnie brak wpisow.


Majuna ja jestem i myślę o Was. Jak nie znam odpowiedzi na Twoje pytania to nie próbuję gdybać bo więcej z tego szkody wychodzi, niż pożytku....

Port za to to dobra wiadomość- pewnie bardzo ułatwi Mężowi życie. Beznadziejnie, że nie możesz być teraz na miejscu, ale tak się czasami życie układa.... Wiesz, czasami ludzie są fizycznie blisko, ale myślami bardzo daleko od siebie- u Ciebie odwrotnie- ciałem daleko, ale myślami i sercem blisko... A najgorsze chyba jednak jest to pierwsze- kiedy na kanapie siedzą dwie obce sobie osoby....

Przytulam Cię cieplutko i pozdrawiam!
 
Majuna 



Dołączyła: 09 Sie 2014
Posty: 102
Pomogła: 5 razy

 #56  Wysłany: 2016-01-04, 22:00  


Witam w Nowym Roku. Wszystkich forumowiczom zycze wtrwalosci w walce z naszym wspolnym wrogiem i remisji choroby .
Moj maza czuje sie dobrze, przytyl 4 kg i jest jak na swoj stan bardzo aktywny. Jak juz pisalam mamy w domu remont , ktorym zajmuje sei maz. W ciezkich pracach wspieraja go synowie, ale dlubanina to juz jego dzialka. Nie bierze zupelnie zadnych lekow. Niema wymiotow ani nie traci wlosow. Jedyne co go meczy to w pierwsze dni po wlewie metaliczny smak. Ma dosc dobry apetyt, codzienne spacery z psem dobrze mu robia. Moj dluzszy pobyt w domu bardzo dobrze wplynal na jego psychike. Codziennie rozmawiamy na skype. Radzi sobie dzielnie sam zaczal gotowac sobie zupy bo drugich dan glownie duszonych i pieczonych mies i ryb starczy mu na 1-2 mce.
Guz, ktory mial pod lewym zebrem obsunal sie mu i przestal miec klujace bole brzucha. W ii polowie stycznia ma miec kontrolne TK i zobaczymy. Jedyne co bierze to wyciag z roznych owocow a wiec witamimy i mikroelementy cynk, selen zelazo itp.
Naste pna chemia 13.I
Dzieki wielkie za uwage i do kolejnego wpisu.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #57  Wysłany: 2016-01-05, 22:39  


Majuna,
Cieszę z tak dobrych wieści :)
Ale dla porządku zapytam - te witaminy i mikroelementy są zaakceptowane przez lekarza?
 
Majuna 



Dołączyła: 09 Sie 2014
Posty: 102
Pomogła: 5 razy

 #58  Wysłany: 2016-01-10, 21:55  


dzisiaj maz w przyplywie emocji wyzal mi, ze lekarz podczas, ktorejs z wizyt na ktorej byl sam powiedzial mezowi, ze to moze trwac 2-2,5 roku. Maz okreslil to tak, ze tyle mu zostalo zycia. poplynely lzy i mnie i jemu. Uspakajalam go, ze zle zrozumial, ze zapewne chodzilo o okres przyjmowania chemii, ale w moim sercu zagniezdzila sie niepewnosc.
Czy rzeczywiscie moze tak byc, ze zostalo mu tyle lat zycia???
Czy w swietle zamieszczonych badan i jego obecnie dobrostanie jest nadzieja, ze z tego wyjdzie???
Dodam, ze waga znowu ziwkszyla sie o kolejne 1,5 kg i wzmozony apetyt go nie opuszcza.

Do Missy

Te ziola i mikroelementy maz bieze za moja namowa a co do konsultacji z lekarzem to bedzie dopiero 13 tego.
Mysle, ze lekarz zatwierdzi je bo sa to preparaty kupione w sklepie ze zdrowa zywoscia i sa to wyciagi z roslin powszechnie stosowanych przy zmniejszonej odpornosci.

Dziekuje
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
asia_m25 


Dołączyła: 31 Lip 2015
Posty: 41
Pomogła: 3 razy

 #59  Wysłany: 2016-01-10, 22:19  


Koniecznie dopytaj o możliwość przyjmowania tych ziół - niektóre rzeczy wchodzą w reakcję np z chemią i mogą zaszkodzić. Zapytać doradzałabym dietetyka onkologicznego. Gdy tata brał chemię lekarz powiedział że może jeść wszystko a dietetyk ze szpitala zakazał jeść surowych owoców i warzyw, kiszonek czyli np nie mógł jeść jogurtów, ogórków, kapusty kiszonej itp, warzywa i owoce ewentualnie sparzone, soki tylko pasteryzowane - czyli zakaz wszystkiego co ma bakterie by nie dostać posocznicy ale za to dużo białka bo chemia bardzo to białko zabiera. Dietetyk tłumaczył nam to tak że trzeba uważać bo nigdy nie wiadomo kiedy dojdzie do drastycznego spadku odporności a jak dojdzie to będzie za późno
 
Majuna 



Dołączyła: 09 Sie 2014
Posty: 102
Pomogła: 5 razy

 #60  Wysłany: 2016-01-13, 15:28  


zaniepokoila mnie wiadomosc sprzed kilku minut. Mezowi znacznie spadl poziom bialy cialek krwi. lekarz podal mu chemie, ale tez zlecil podanie zastrzyku na podniesienie poziomu krwinek bialych.

Czy to oznacza, ze leczenie nie daje zadnej poprawy?
Czy to jest norma i takie wahania w morfologia sa spowodowane tylko i wylacznie chemioterapia, czy tez moga swiadczyc o bezskutecznosci leczenia?

dziekuje
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group