Dziadek póki co w szpitalu, dostał kilka kroplówek, bo był bardzo odwodniony. Niestety teraz nie zgada się na kolejną chemię, twierdzi,ze ona mu tylko szkodzi. Nie mam pojęcia co w tej sytuacji zrobić. Bardzo proszę o jakąś radę... jak powinno wyglądać teraz leczenie. ;(
Nie dostaliśmy,wizyte w poradni onkologicznej mamy w czwartek, ale nie wyobrazam sobie w ogole,zeby dziadek dal rade przebyc samochodem dystans 60 km, kompletnie nie wiem co mam w tej sytuacji robic, skad takie skierowanie wziac?
Skierowanie może wystawić lekarz rodzinny, lub przyjmą bez skierowania, ale musi być do wglądu cała dokumentacja medyczna (nie każdy ośrodek to stosuje).
Najlepiej zadzwoń do najbliższego hospicjum, wszystko wyjaśnią, może już ustalicie termin wizyty, na którą czasem trzeba czekać dosyć długo.
Serdecznie pozdrawiam
_________________ Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
nina85, takie skierowanie może wydać lekarz pierwszego kontaktu. Można poprosić o wizytę domową w najbliższej przychodni. Lekarz rodzinny może takie skierowanie wypisać. Dziwi mnie trochę fakt, że dziadek nie dostał takiego skierowania przy wypisie ze szpitala skoro lekarze sugerują opiekę paliatywną. Możesz poczytać o tym więcej na tym forum lub w internecie. Masz wybór, hospicjum domowe, lub stacjonarne. Jeśli macie możliwość opieki nad dziadkiem w domu, myślę, że byłoby to dla niego bardziej komfortowe dla niego. Lekarz będzie przychodził raz w tygodniu a pielęgniarka nawet i częściej. Lekarz będzie starał się dostosowywać leki tak, by dziadka nic nie bolało, by zminimalizować jego cierpienie do minimum. Będzie się systematycznie starał niwelować pojawiające się duszności czy inne objawy mogące pojawić się przy chorobie nowotworowej. Ponadto jeśli dziadek zostanie objęty opieką hospicyjną, będziesz mogła zadzwonić w środku nocy i prosić o radę czy pomoc - np zwiększenie dawki leków itd.
Myślę, że przy takiej opiece zarówno dziadek jak i Ty, będziecie się czuli bezpieczniej, wiedząc, że nie zostajecie pozostawieni na pastwę losu.
Jeśli chodzi o syrop, niestety nie znam się na tym, ale chwila cierpliwości i z pewnością uzyskasz odpowiedź od osób kompetentnych. Trzymaj się.
Dziadzio odszedł kilka dni temu...
Dziekuje wszystkim za pomoc i okazane wsparcie. Pozostalym uzytkownikom forum zycze duzo sily,wiary i szczescia w walce z choroba.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum