[absenteeism]

A masz ten wynik histpat?

[ana7]

Nie mam jedziemy dopiero 22 lutego.
Rozmawiałam z lekarzem tylko przez telefon.

powiedział mi tylko tyle.

[asia19]

Ja bym nie przywiązywała dużej wagi do informacji uzyskanych przez telefon, wiadomo, lekarz nie ma przy sobie wyników i zazwyczaj na 100% nie odpowie. Co do węzłów- cóż, to wysoce prawdopodobne, że lokalne były zajęte, ważne tylko, żeby nie było ich więcej. Leczenie uzupełniające jest prawdopodobne i osobiście wierzę, że będzie to leczenie radykalne- bo przecież inaczej być nie może.
Pozdrawiam

[asia19]

Witam Aniu
Wczoraj pisałam, ale chyba coś mi się zawiesiło. Chciałam zapytać, czy byliście u lekarza? Jak Tata się czuje i jak wyniki?
Pozdrawiam

[ana7]

Hej Asiu.
Tak byliśmy u lekarza. Prześwietlenie klatki piersiowej ok. Teraz czekam, ponieważ lekarz prowadzący ma umówić nas z onkolog Ułańską, z Łodzi, która ma zdecydować co dalej.
Ogólnie to tata lepiej, więcej chodzi, tylko bardzo się męczy, ale to normalne....
Jeść może wszystko, a co najważniejsze już nie miksowane...oczywiście wszystko w granicach rozsądku ....
wczoraj miał lekką temp. ale dziś mama mówiła że jest ok..
czekam więc za konsultacją z onkologiem.
Asiu tak bardzo dziękuję że zaglądasz i pytasz. Dziękuję.
jak Twój Tato?
ania

[ana7]

Jednak będzie leczenie uzupełniające

od czterech do sześciu cykli chemii i jeszcze chyba radiot. ale to sie okaże na miejscu.
pani onkolog powiedziała że podanie chemii jest niezbędnie, ponieważ w dwóch z dziesięciu węzłach chłonnych były komórki nowotw.
to tyle.
Znowu walka.

Gdzieś na forum czytałam teraz w tych nerwach nie potrafię znaleźć, chodzi mi o poradnik dla pacjenta stosującego chemie..

jestem w domu i tak jakoś nie wierzyłam do końca że będzie ta chemia..
ale może to i dobrze

[absenteeism]

O ten poradnik chodzi?

Jest jeszcze taki, opracowany przez WCO.

[ana7]

Absenteeism tak o to mi chodziło. Bardzo Ci dziękuję.
wydrukuję sobie i dam Rodzicom.

pozdrawiam
ania

[asia19]

Aniu,
Ja jestem zdania, że chemioradioterapia w takich przypadkach daje większe szanse na wyleczenie. To też medycznie jest uzasadnione, co prawda nie zyskuje się diametralnie więcej, ale jednak zawsze to jakoś zwiększa szanse. My z tego powodu zdecydowaliśmy się na operację (choć również z powodu różnych/ rozbieżnych opisów wyników badań).
Pozdrawiam i trzymam kciuki

[ana7]

Absenteeism przepraszam z całego serca za zamieszanie

rodzice dziś byli na tej konsultacji u radiologa wiesz u kogo

nie powiedział praktycznie nic

popatrzył w wyniki krótko i kazał dzwonić w połowie miesiąca

powiedział jeszcze gdy mama zapytała co z chemią, to odpowiedział że na razie mówimy o radio a nie o chemii. Kazał czekać i potem dzwonić..

Może jestem zbyt nerwowa, wciąż to czekanie...ale może tak trzeba..

Zobaczę jeszcze i pomyślę, może są kolejki, ale gdy zadzwonimy to poda konkretny termin naświetlania. Nie wiem tylko po co trzy dni temu tato robił badania w Koperniku,
markety, morfologię, ale na pytanie mamy co z wynikami badań które były robione nic nie powiedział.
Choroba uczy pokory.
Cytuję jeszcze fragment badania histopatologicznego taty:
tkanie nowotworu stwierdza się w bezpośrednim sąsiedztwie z koagulowanej radialnej linii cięcia.
G2 ( a wcześniej w poprzednich badaniach hist.pobranych w czasie gastroskopii, jeszcze przed operacją było G3 )
ale to chyba takiego dużego znaczenia nie ma.......
pozdrawiam ciepło

[ Dodano: 2012-03-08, 19:03 ]
w dwóch z dziesięciu znalezionych węzłach chłonnych obecne przeżuty nowotworowe z naciekaniem tkanek okołowęzłowych max wymiar przeżutu 3mmm.
Utkanie nowotworu stwierdza się w bezpośrednim sąsiedztwie z koagulowanej radialnej linii cięcia.

źle skopiowałam ten wynik tak powinno być.

[absenteeism]

ana7 napisał/a:

rodzice dziś byli na tej konsultacji u radiologa wiesz u kogo nie powiedział praktycznie nic popatrzył w wyniki krótko i kazał dzwonić w połowie miesiąca

Skąd ja to znam, u nas było to samo.
(dla niewtajemniczonych: tata Ani jest leczony przez ten sam zespół co moja babcia)

Jego o nic nie pytajcie, bo nic nie powie - wszystko odnośnie leczenia załatwiajcie bezpośrednio na oddziale z lekarką prowadzącą.

[DumSpiro-Spero]

Zgodnie z tym co napisałam wyżej - prawidłowym postępowaniem będzie chemioradioterapia.
Zabieg bowiem okazał się nieradykalny mikroskopowo (nie wycięto nowotworu z marginesem tkanki zdrowej).

[ana7]

DSS dziękuję
na razie czekam.....

[ana7]

Jeszcze malutkie pytanie i już czekam cichutko:

czy ma to znaczenie czy leczenie uzupełniające zacznie się od chemio czy radioterapii?

[asia19]

Aniu to zależy, jaki schemat chemioterapii zostanie przyjęty. Myślę, że zazwyczaj rozpoczęcie radio- zbiega się z podaniem pierwszej chemii, ale mogę się oczywiście mylić.
Pozdrawiam