Dziekuje Patii,ze opisalas mi swoje doswiadczenia
Tato w zeszly piatek wyszedl ze szpitala wiec badania mial zrobione i ja oczywiscie wiem tyle ze nie ma wlasnie cukrzycy i morfologia jest 10,56,lekarz ograniczyl sie do stwierdzenia ,ze tato umiera i to moze nastapic dzis jutro za miesiac
Niestety nie mam wgladu do zadnych badan nawet tych pierwszych wiec tylko wiem tyle co lekarze byli laskawi mi powiedziec przez telefon.
Tak szczerze to trafilam tylko na jedna lekarke podczas calej choroby taty,ktora poswiecila mi ponad godzine aby mi wyjasnic z czym walczymy i jaka walka ta bedzie i jestem jej za to wdzieczna Pani Doktor/sorrki ponarzekalam ale czasami mnie trafia moja niewiedza/
za to dzisiaj mamy ten lepszy dzien dla taty i nawet troche pochodzil ,mniej pije wiecej je i nawet porozmawial ze mna az pomyslalam ze moze bedzie jeszcze dobrze,widze jak podnosi sie z "popiolow"i znowu walczy.Wydaje mi sie ,ze caly czas mysli o chemi na ktora ma termin 28.10 i wiaze z nia wielka nadzieje ,a wlasnie czy powinnismy zadzwonic do onkologa i powiedziec mu jak sie sprawy maja bo nie wiem czy przyjma tate na chemie i wogole to ja juz nic nie wiem,Pisze chaotycznie tak samo mysle chaotycznie wiec prosze wybaczcie mi
[ Dodano: 2010-10-25, 23:45 ]
I jeszcze odnosnie sterydow moj tato ma tylko morfine od kilku tygodni wiec chyba nie cukrzyca posterydowa
[ Dodano: 2010-10-25, 23:46 ]
Patii zapomnialam podziekowac Tobie i jutro z samego rana powiem mamie o tym cukrze przeciez nic nam sie nie stanie jak sprawdzimy