owcaMarta dziekuje za rade i oczywiscie pomoglo
a jakTwoja mama po radioterapii mam nadzieje ,ze wszystko poszlo wedlug planu u Was
Kubanetka ja czasami mam wrazenie ,ze niektore dolegliwosci sa przypisane tej chorobie i dlatego lekarze nie podejmuja zadnych dzialan ale to nie znaczy ,ze mnie to niedenerwuje .wystarczylo by aby lekarz poinformowal mnie ,ze to jeden z objawow i czula bym sie spokojniej
A u nas kolejny dzien i akurat ten gorszy ;tato nie ma znowu sily spuchl na twarzy i ma bardzo opuchniete usta
Znowu martwie sie co tym razem sie dzieje bo jak zeszla opuchlizna z rak i nog to wyszla na twarzy brrrrr.Jest mi przykro ,ze tato tak cierpi i obecnie nie fizycznie a psychicznie bo zawsze cos sie dzieje i mam wrazenie ,ze bardzo sie boi.Moja mama nie moze isc nawet do kuchni bo zaraz ja wola.wiem ze jutro bedzie moze lepiej bo tak juz bywalo nie raz ale ta hustawka go zadrecza i jak sie polepsza to tato ma nadzieje a jak jest ten gorszy dzien to on sam gasnie w oczach.
[ Dodano: 2010-11-05, 22:38 ]
Tato dzisiaj mial dusznosci mocniejsze niz zazwyczaj ale teraz jest koszmar nawet pozwolil po raz drugi zadzwonic po pogotowie ,ok godziny 20 dostal jakies dwazaszczyki na te dusznosci ale lekarz dosc mocno namawial tate aby jechal do szpitala oczywiscie tato nie chcial no i umowil sie z lekarzem ,ze jak nie przejda dusznosci to mama zadzwoni drugi raz i zabiora tate do szpitala no i wlasnie pojechali.pomozcie mi prosze i powiedzcie czy tato teraz moze miec duzy stres?Czy on sie bardzo boi?Zazwyczaj byl czlowiekiem silnym i fizycznie i psychicznie ale dziesiaj nawet nie chcial rozmawiac,siedzial wpatrzony w jeden punkt.Jedzenie idzie kiepsko i pije znacznie mniej niz jeszcze wczoraj i wlasnie to wydaje mi sie ze jest oznaka depresji/?/strachu/?/Oj jak sie boje o niego ,nie moge przezyc ,ze teraz zaczyna wpadac w panike
a sama nie wiem jak mu pomoc