Po dzisiejszej wizycie u onkologa, żona natychmiast ma się znaleść w hospicjum stacjonarnym według lekarza. Mówiła to ze złami w oczach. Pojezdzilem i czekam na telefony.
_________________ Kochana Żona [*] 2012-04-12 godz 9:30 Spoczywaj w Pokoju. Mimo wszystko, życie jest piękne....
- kto wspierał Żonę w czasie wizyty u lekarza?Bo,rozumiem,że zanim uda załatwić miejsce w hospicjum,to jest leczona w domu.Możesz napisac nam coś więcej na ten temat?
Pozdrawiam Was serdecznie
- kto wspierał Żonę w czasie wizyty u lekarza?Bo,rozumiem,że zanim uda załatwić miejsce w hospicjum,to jest leczona w domu.Możesz napisac nam coś więcej na ten temat?
Pozdrawiam Was serdecznie
Z zoną jeżdziłem ja. Ma opiekę moją, jej rodziców.
Witaj
kompletnie nie rozumiem Twojego postępowania , z tego co piszesz to żona powiedziała że musi iść do hospicjum stacjonarnego , to co nie byłeś z żoną w gabinecie ? w głowie się nie mieści , skoro nie ma miejsca w stacjonarnym to jest domowe które będzie się opiekowało żoną , pisałeś że zgłosiłeś to co zgłosiłeś czy nie bo widzę że gubisz się w tym co piszesz
bez obrazy friend ale odniosłam wrażenie , że Ty żonie nie pomagasz w tym cierpieniu , że jest sama nie wiem może się mylę jeżeli tak to przepraszam , napisz coś więcej ostanie zdrowia żony na ten temat piszesz bardzo skromnie
pozdrawiam
[ Dodano: 2012-03-30, 19:31 ]
a co z dziewczynkami ? czy wiedzą że ich mamcia ma iść do hospicjum ?
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
pisałeś że zgłosiłeś to co zgłosiłeś czy nie bo widzę że gubisz się w tym co piszesz
sonia21 napisał/a:
napisz coś więcej ostanie zdrowia żony na ten temat piszesz bardzo skromnie
sonia21 napisał/a:
a co z dziewczynkami ?
Podpisuję się pod Słowami Soni, troszkę się pogubiłam i mimo chęci nie wiele rozumiem z tego co piszesz Piszesz bardzo mało.
Poza tym to wszystko co jest w tym wątku pisane ( włącznie z tym co i ja teraz piszę) odnoście Twojej osoby, Twojej żony powinno być w Twoim wątku pisane a nie tutaj (tak myślę).
Robi się tutaj bałagan.
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
friend, jeżeli masz czas i chęci to opisz wszystko dokładnie tutaj w Swoim wątku, bo jakoś odskoczyłeś do wątku "o umieraniu" i piszesz "pół zdaniami"
Forumowicze "ciągną Cię za język" bo sam z siebie nie wiele piszesz i nikt nie jest w stanie coś konkretnego napisać / podpowiedzieć / wesprzeć.
Szczerze Ci powiem, że ja się pogubiłam, bo jeżeli była mowa o córkach to pisałeś bardo dużo natomiast na temat żony jest niewiele informacji są to takie właśnie pół zdania
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
friend, -jeśli możesz napisz nam tak po kolei,co sie dzieje z Twoją żoną.My tutaj naprawdę trzymamy za Nią kciuki i za Jej Rodzinę.Rozumiemy,że sytuacja u Was jest trudna,próbujemy Ci to i owo podpowiedzieć.Jednak Twoje wpisy o hospicjach są nie spójne.Kiedy i do jakiego hospicjum Żona pójdzie?Czy do tego czasu ma opiekę medyczną na bieżąco-lekarz czy chociaż pielęgniarka srodowiskowa,lub z hospicjum domowego.
Friend- co oprócz tego,że żona ma pójść do hospicjum lekarz jeszcze powiedział?Zapisał jakieś lekarstwa?Jak w tej nader trudnej sytuacji znajdują się dziewczynki?
Ja zrozumiałam z Twojej wypowiedzi,że żona sama była w gabinecie lekarza.Przekonaj ją do swojej w czasie wizyty obecności lub kogoś z kim żona chciałaby wejść do gabinetu.To pozwoli na zapamiętanie tego co mówił lekarz i rozmowę żony o tym.
No,juz dość popisałam,pozdrawiam Was serdecznie.Szczególne uściski dla Żony -wie,że my o Niej myślimy?- i dla Córeczek.Trzymaj się
skoro wróciłeś do swojego wątku to wytłumacz mi jak do domowego hospicjum są kolejki ? nie wiem nie rozumiem tego u nas w jednym dniu się zgłasza a za dwa dni jest lekarz + wolontariusz i pielęgniarka tak wygląda u nas pierwsza wizyta domowa lekarza hospicyjnego , jeżeli żona tak cierpi jak piszesz wyżej to nie rozumiem dlaczego tak długo zwlekałeś z tą decyzją , takie decyzje są zawsze trudne dla rodziny ale dobre dla chorych , opisujesz tutaj wiele dolegliwości żony pytam co zrobiłeś aby ulżyć jej w cierpieniu ? może mój wpis będzie dla Ciebie zbyt ostry nie ja jestem od oceniania Twojej osoby ale tak na prawdę nie wiem czego oczekujesz ? plączesz się bardzo w swoich postach ,
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
I ja wtrące swoje pięć groszy ,tak jak napisała Anelia pogubiłam się w tym wszystkim Friend wczoraj pisales ze masz hospicjum ,dzisiaj ,że nie o co w tym wszystkim chodzi ,piszesz zdawkowo nie podoba mi się to coraz bardziej i niewiem co o tym myśleć
_________________ Tatulek [*] 12-12-2011 godz 7:50 .Spoczywaj w Pokoju.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum