U mojego taty zdiagnozowano raka krtani i gardła.
od 2 listopada przebywa w Instytucie Onkologii w Gliwicach.
Wynik histo - G1 T3/4 N0.
Tata został poddany chemioradioterapii.
Będzie miał 36 naświetlań oraz dziś dostał 2 chemię.
Pojedynczemu pacjentowi albo się uda, albo nie. Twój tata leczony jest radykalnie, z intencją wyleczenia. Pozytywne jest to, że nowotwór jest niskiej złośliwości, oraz że nie ma przerzutów do węzłów chłonnych ani odległych. Gdybyś podała więcej informacji, można byłoby coś więcej napisać. Twój tata ma raka krtani, czy gardła środkowego, dolnego? Możesz dokładnie zapisać rozpoznanie? Gdzie leży? Od środy będę leżał w Gliwicach na 8 piętrze, mogę Tatę odwiedzić i udzielić mu kilku rad kombatanta .
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Dokładnie nie mogę podać więcej szczegółów bo wszystkie dokumenty są w Gliwicach.
Mój tata leży również na 8 piętrze w I Klinice Radioterapii. Tata nie jest świadomy, że jest to rak złośliwy bo załamałby się całkowicie. Pomimo tego, że czytał wypis nie przyjął do siebie tej informacji więc my też unikamy tego tematu - po co go dodatkowo martwić
pozdrawiam
Twój tata cierpi na nowotwór złośliwy o najniższym stopniu złośliwości. Kto jest jego lekarzem prowadzącym? Bo mnie się wydaje, że on Wam chce oszczędzić szczegółów, a nie odwrotnie...
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
no tak.. jestem świeża w tym temacie... proszę wybaczyć Lekarz mówił, że jest poprawa, ale nie wiem w jakim stopniu. Niepokojące jest to, że tata nie może nic jeść... myśleliśmy, że to chemia, ale trwa to już dosyć długo więc to raczej lampy... nie wiem czy można mu jakoś pomóc?
Tata załącz naświetlania 3 listopada. Dziś dostał drugą chemię. Wszystko co zje zwraca a przed nim jeszcze miesiąc naświetlań. Czy zna Pan tego lekarza?
Leczenie Twego taty jest niestety bardzo cięzkim leczeniem. Jestem po 35 lampach i 3 chemiach. Brak apetytu po chemi jest naturalny choc u kazdego inny. Poczytaj nasze watki a dużo się z nich dowiesz. Moźesz pytać zawsze odpowiem i poradzę. Niech tato smaruje szyję codziennie aby opóznić skutki napromieniowania.
Najgorsze są ostatnie dwa tygodnie ale wszystko można wytrzymać.
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
nie przeszkadzam już dzis
dobrze trafiłeś
też uczylem się od gazdy i innych forumowiczow
Pozdrawiam
[ Dodano: 2011-11-28, 21:35 ]
na początku dostałem w szpitalu maść LINOMAG
-a jak przyszły zaczerwienienia i pierwsze rany to klinika dawała nam maść robioną na zamowienie
-niech smaruje jak najczęściej tą maścią
u mnie rany przyszly dopiero po 25 lampach
[ Dodano: 2011-11-28, 21:37 ]
a na rany w ustach,które dostałem już po 7 lampach dostalem Elugel w tubce
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Tata jeszcze nic nie dostał, ale póki co ran też jeszcze nie ma chociaż skóra jest coraz bardziej zaczerwieniona. Nie przeszkadzam już dziś i dziękuję. Miłej nocy
[ Dodano: 2011-11-28, 21:54 ]
napisałem tyle informacji i niestety nadarmo bo mnie wybiło
[ Dodano: 2011-11-28, 21:56 ]
poczytaj nasze wątki a jutro napiszę nowe informacje
I pamiętaj, że wszystkie te specyfiki opóźniaa skutki uboczne, ktore sa nieuchronne.
[ Dodano: 2011-11-28, 21:58 ]
Ja dostawałem ich tyle od pierwszego dnia że czasem brakowało mi dnia w klinice...
[ Dodano: 2011-11-28, 22:01 ]
Ja pRzregrałem pierwsze starcie z tym potworem ale nie zalamalem się jak widzisz.
Czego i Wam życzę. Jutro napiszę więcej jak sobie tego życzysz.Dobranoc.
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum