PRZEPRASZAM ! Ale nie wiem jak i gdzie mam zacząć swój wątek, więc napiszę "TU", przepraszam ale potrzebuje pilnie porady.
W kwietniu zrobiłam mammografię i oto wynik:
Opis: Budowa piersi :Tłuszczowo-gruczołowe
W piersi prawej w miejscu - wg tarczy zegarowej :godz.10 jest guzek o średnicy 12 mm. Skala BIRADS 4.
06.05.2015 USG piersi
Sutki z przewagą utkania tłuszczowego z obecnością zmian mastopatycznych. SL bez zmian ogniskowych.
W SP ( położeniu na plecach) na godz.11 - 12 około 6 cm od brodawki, na głębokości 15 mm obecny jest ubogoechowy obszar z cieniem akustycznym, o nieco pozaciąganych zarysach, bez cech przepływu naczyniowego wewnątrz, osiągający wym. 11 x 10 x 9 mm - zmiana może odpowiadać zmianie widocznej w mmg - tu susp.
Węzły pachowe, nad i podobojczykowe niepowiększone. BIRADS 4b
15.05.2015r Biopsja
Wynik badania histopatologicznego: Cellulae carainomatosae in tumore dextrae [M-8010/3].
Immunofenotyp kk raka:
Ki67 (+) 20%
ER (+) ok.30%
PgR (+) ok.60%
HER2 : wynik (+3) wynik dodatni
E-Kadheryna (+)
Podtyp biologiczny raka piersi : luminalny B, HER2 (+)
Wiem ,że mam raka piersi. Dowiedziałam się o tym w piątek.Próbowałam znaleźć coś na ten temat ,ale nie umiem.Znalazłam TO FORUM. Proszę nie odrzucaj mnie tylko dlatego, że napisałam w złym miejscu.PROSZĘ odpisz mi ,wyjaśnij co znaczą wyniki badań, jakie czeka mnie leczenie, jakie są rokowania z takimi wynikami i przede wszystkim co to za rodzaj raka, czy bardzo złośliwy. Jeszcze raz PRZEPRASZAM jeżeli napisałam w złym miejscu. PROSZĘ O ODPOWIEDZ!
Hanias nie przepraszaj wiem jak jesteś zestresowana.
Jak w chodzisz na Nowotwory piersi i ginekologiczne, po zalogowaniu, nad zielonym paskiem u góry, z lewej strony jest taka ikonka "nowy temat" klikasz ją i zakładasz swój temat powinnaś napisać to co u mnie.
Ale znając dobre serca Moderatorów to założą Ci temat i przeniosą ten wpis .
Tam będziesz mogła zadawać pytania.
Spróbuję ci trochę pomóc , choć sama niewiele jeszcze wiem. W razie błędów pewnie ktoś mnie poprawi.
Wydaje mi się , że jeszcze nie masz określonego rodzaju raka.
Wiadomo , że jest to rak hormonozależny z Her dodatnim.
Podobno z powodu her dodatniego bardziej agresywny ale jest na niego lekarstwo Trastuzumab (nazwa handlowa Herceptin) którą pewnie dostaniesz .
Herceptyna
Czeka Cię wycięcie, guza niestety nie potrafię powiedzieć czy samego , czy z piersią (to pewnie napiszą mądrzejsi ) i badanie węzłów . O chemioterapii i hormonoterapii też niestety nic nie wiem .
Po przeczytaniu wyników siostrzenicy też byłam przerażona, a teraz w internecie znajduje coraz więcej dziewczyn które z takimi wynikami są wyleczone i zaczynam patrzeć z nadzieją.
Pozdrawiam
Witam ! Już trzeci raz wpisuje moje dane ,mam nadzieje ,że teraz w dobrym miejscu. Od niedawna działam w internecie i bardzo mało umiem , proszę jeżeli znowu piszę w złym miejscu , nie odrzucaj mnie POMÓŻ.
Wyniki moich badań:
Mammografia : 18.03. 2015
Budowa piersi: Tłuszczowo-gruczołowe
W piersi prawej w miejscu - wg tarczy zegarowej:godz.10 jest guzek o średnicy 12 mm. Skale BIRADS 4.
USG piersi; 06.05.2015Sutki z przewagą utkania tłuszczowego z obecnością zmian mastopatycznych.
SL bez zmian ogniskowych.
W SP ( w położeniu na plecach ) na godz.11-12 około 6 cm od brodawki , na głębokości 15 mm obecny jest ubogoechowy obszar z cieniem akustycznym , o nieco pozaciąganych zarysach, bez cech przepływu naczyniowego wewnątrz , osiągający wym. 11 x 10 x 9 mm-zmiana może odpowiadać zmianie widocznej w mmg- tu susp.
Węzły pachowe , nad i podobojczykowe niepowiększone.
BIRADS 4b
Biobsja 20. 05. 2015
Cellulae carciomatosae in tumore mammae dextrae [ M-8010/3]
Immunofenotyp kk raka:
Ki67 (+) 20%
ER (+) OK.30%
PgR (+) OK.60%
HER2 : wynik (3+) wynik dodatni
E-Kadheryna (+)
Podtyp biologiczny raka piersi : luminalny B , HER2 (+)
Proszę o wyjaśnienie mi co oznaczają te wyniki , jaki to rodzaj raka, jakie czeka mnie leczenie i jakie są rokowania. PROSZĘ O W MIARĘ SZYBKĄ ODPOWIEDZ !
Witaj,
Wynik mówi o wykryciu raka z nadekspresją HER 2, który dodatkowo jest hormonozależny i posiada stosunkowo niewielki indeks proliferacyjny.
Nowotwory z nadekspresją HER2 rokują gorzej niż te bez nadekspresji. Jednak w Twojej sytuacji "przeciwwagą" dla tego negatywnego czynnika są dwie informacje pozytywne: niski indeks Ki oraz hormonozależność nowotworu - stwarza ona dodatkowe możliwości terapeutyczne.
Czeka Cię leczenie zapewne Trasuzumabem (terapia anty-HER2) i hormonoterapia, oczywiście po operacji, (być może) radioterapii oraz chemioterapii (może obejść się bez niej ze względu na niski Ki).
Jest nieco za wcześnie na przewidywanie schematu leczenia i Twoich szans - nie mamy pewności co do ewentualnego przerzutownia nowotworu do węzłów chłonnych. Gdyby węzły okazały się wolne od komórek raka (co wstępnie zakładamy ze względu na ich niepowiększenie - daleko jest jednak do pewności) to byłby to bardzo korzystny czynnik. Wszystko jednak okaże się po badaniu materiału pooperacyjnego.
Ogólnie myślę, że masz niemałe szanse na wyleczenie.
Pozdrawiam!
Marcin
_________________ Weryfikuj/porównuj/krytykuj moje wypowiedzi - nie jestem nieomylny.
Witaj Hanias......trochę nabroiłaś moderator już założył Ci temat
Pewnie go usunął. A ty pisz o swojej chorobie w tym temacie.
Ja zakładając pierwszy temat na forum też popełniłam pełno powiedzmy "gaf" ...wybaczono mi
Wynik masz bardzo podobny do mojej siostrzenicy, ona była już u lekarza ( tego co robił biopsję) dostała skierowanie na USG brzucha, węzłów, RTG płuc. We wtorek jest rejestrowana u lekarza w Bydgoszczy, żeby dalej dowiedzieć się jak będzie wyglądało leczenie.
Pisz jak ono przebiega u Ciebie
Witajcie ! Dzięki za odpowiedzi. Wiem ,że nabroiłam ,ale niestety niewiele jeszcze umiem w temacie internetu, a do tego doszły nerwy związane z diagnozą która usłyszałam w piątek.
Dzisiaj przypomniało mi się ,że moja koleżanka rok temu miała taki sam" problem" ze swoją mamą no i od rana poleciałam do niej.Wyników mi nie zinterpretowała, ale udzieliła innych przydatnych rad. I tak jestem już zarejestrowana w Bydgoszczy w RCO i na jutro mam już umówioną wizytę u lekarza i mam nadzieje , ze dowiem się już czegoś konkretnego. Może spotkam Twoją siostrzenicę Magdeno. Ja mam wizytę w gab . 71 w godz.8-12. BOJĘ SIĘ JUTRA
[ Dodano: 2015-06-02, 13:04 ]
Hej ! Właśnie wróciłam z RCO w Bydgoszczy. W zasadzie nie dowiedziałam się nic poza tyn, że mam raka piersi , ale to to już wiedziałam. Dostałam skierowanie na mammotonie . Lekarz powiedział, że napewno czeka mnie zabieg wycięcia guza, węzłów prawdopodobnie nie bo guz jest mały, a co dalej to będzie wiadomo po badaniach. Co będzie dalej nie wiem. BOJE SIĘ
Tak z ciekawości pytam, czy lekarz powiedział Ci dlaczego kieruje Cię drugi raz na biopsję skoro masz wyniki? To przedłuży Twoją diagnostykę o ok miesiąc.
Hej ! Lekarz nie powiedział mi dlaczego robi na nowo badania. Powiedział mi tylko, że czeka mnie na pewno zabieg wycięcia guzka. Zbadał mnie i stwierdził,że prawdopodobnie węzły nie będą musiały być usuwane, ale to się jeszcze okaże. Na moje pytanie o rodzaj raka i ewentualnie jakie leczenie mnie czeka odpowiadał, że będzie mi mógł odpowiedzieć na moje pytania po badaniach. Ja sama nie spytałam się dlaczego mi robi ponownie biopsje. Może dlatego ,że była to biopsja cienko igłowa i wykonywana w innym ośrodku. Nie wiem, mogłam się zapytać gapa ze mnie. Mammotonie mam w poniedziałek , a na wyniki trzeba poczekać o 2 tygodni , tak że najszybciej ponowną wizytę będę miała za ok. 3 tygodni.
MUSZĘ CZEKAĆ
Hanias spróbuj zasięgnąć opinię u innego lekarza .
Siostrzenica wczoraj była u trzech i dopiero ten trzeci był najbardziej konkretny i cierpliwy , nie krytykował dużej ilości zadawanych pytań.
A jest jedno zasadnicze pytanie , czemu nie można przebadać guza po usunięciu?
Moje DCO tez nie honoruje badan z innych Osrodkow chyba ze...sa robione przez lekarzy pracujacych tez w DCO i w tym innym miejscu.Maja zaufanie tylko do siebie
Jeden z lekarzy powiedział mi kiedyś, że oni wykonując zabiegi operacyjne biorą ryzyko na siebie. Stąd też filozofia całego szpitala - badania są robione u nas.
Nie mnie to oceniać, ale tak jest...
HEJ ! Nie wiem dlaczego kazał mi zrobić jeszcze raz biopsje i chyba nie będę się już nad tym zastanawiała, lekarz jest mądrzejszy ode mnie i chyba wie co robi. Jak się rejestrowałam telefonicznie kazano mi zrobić ksero wyników no to zrobiłam i dałam lekarzowi , a On się zdziwił ,że mam już ksero i spytał tylko czy może je zatrzymać. Rozmawiałam z koleżanką której mama rok temu miała taki sam problem i na każdą wizytę trafiała do innego lekarza i stwierdziła , że to chyba dorze bo każdy lekarz musiał od nowa zapoznawać się z historią choroby i chyba było to jej diagnozowanie i leczenie bardziej przemyślane . Jeszcze nie wiem ale chyba też nie będę się upierała przy jednym lekarzu. Z tego co ja wiem to większość ośrodków woli bazować na swoich badaniach. Moja zmiana jest mała ,lekarz w badaniu palpacyjnym jej nie wyczuł, to może dlatego chcą powtórzyć badanie, a morze wytną ją w trakcie mammotomii, czytałam o takiej metodzie w internecie. Nie wiem co będzie dalej , ale teraz pozostało mi już tylko uzbroić się w cierpliwość i zaufać lekarzom.
DOBRANOC I DZIĘKI ZA RADY I WPISY(POSTY) DOBRZE WIEDZIEĆ ,ŻE MOŻNA SIĘ PODZIELIĆ Z WAMI SWOIMI PROBLEMAMI I WĄTPLIWOŚCIAMI . DZIĘKI
[ Dodano: 2015-06-04, 00:54 ]
MAGDENA jak to wyszło , że twoja siostra trafiła aż do 3 lekarzy .Czy byli to lekarze jednej cze 3 różnych specjalności i co jej powiedzieli.
Z tego co ja wiem to po zabiegu badają guza , a w trakcie zabiegu sprawdzają węzły chłonne i dopiero orzekają czy zostawić czy wyciąć i jakie.
Pierwsze badania robiłam w Brodnicy i tam mi lekarz powiedział , że czeka mnie na pewno zabieg i prawdopodobnie radioterapia może chemia i , że o węzłach zdecyduje Bydgoszcz. Tyle wiem A co dalej?
Hanias Siostrzenica w tym jednym dniu umówiła się w ramach NFZ w Bydgoszczy (prawdopodobnie byłyście u tego samego lekarza) oraz prywatnie też w Bydgoszczy i w Gdańsku u Pani dr Konewka którą poleciła jej Fundacja Alivia .
Pierwszy pan doktor nie należał do miłych i konkretnych, był bardzo zły , że siostrzenica posiada za dużo wiadomości na temat choroby, niechętnie odpowiadał na pytania.
Powiedział, że nie wiadomo czy dostanie herceptyne bo guz wycięty w operacji będzie mały (prawie cały pobrano w biopsji mammotonicznej) a liczy się wielkość po operacji
Pani onkolog z Gdańska zapisała siostrzenicę do chirurga onkologa na poniedziałek wytłumaczyła jakie będzie leczenie i kazała się nie martwić o lek bo to jej problem jak go zdobyć .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum