DO 14.10. rak był dla mnie dalekim tematem .
Nigdy nie przypuszczałam , że tak szybko zagości w moim domu .
Ulokował sie w piersi mojej mamy . Od dwóch tygodni żyje jak w matrixie .
Dzisiaj odebrałam wyniki , mam ma sie w poniedziałek zgłosić na konsylium jeszcze jedno w szpitalu onkologicznym , mamy juz założona kartę DiLO .
Proszę z interpretujcie te wyniki .
OPIS MIKROSKOPOWY :
Invasive carcinoma
G3 NG3 IM ; 14/10 hdf
MARKERY ;
ER (+++) reakcja silnie dodatnia w 90% komórek
PR(+++) reakcja silnie dodatnia w 40% komórek
HER 2 (+) reakcja ujemna
Ki 67 25% komórek
Podtyp liminalny B ( HER 2 ujemny )
jeszcze mam takie symbole T2N1M0
wymiar guza 27 mm
Martwię się bardzo i boję się o mamę ale wiem , że musi być dobrze .
Proszę pomóżcie mi w zrozumieniu tych zawiłych oznaczeń
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-10-27, 16:36 ] Każda historia choroby ma swój własny wątek. Post został wydzielony do osobnego wątku i proszę tutaj kontynuować dalszą historię, zadawać pytania.
_________________ RAK??? niespodziewany i niechciany lokator w naszym domu
kati007,
To jest wynik po wycięciu guza i biopsji wartownika czy po mastektomii?
Przepisuj bądź wklejaj, proszę, całość wyników i opisów badań - wówczas łatwiej nam odpowiedzieć na pytania.
Na razie wiadomo, że jest to rak o najwyższym stopniu złośliwości ( G3 w skali trzystopniowej), wysoce zależny hormonalnie ( od estrogenów i progesteronu - to tzw.dobry czynnik), o ujemnym statusie receptora HER2 ( jego brak to też "dobra" cecha).
Naposz więcej, jakie procedury przeprowadzono u Mamy, jakie badania wykonano. Będziemy tłumaczyć i pomagać.
Przepisz (lub dodaj foto) cały wynik. Tu jest cecha N1 czyli zajęcie węzłów chłonnych, to ma duże znaczenie dla dalszego leczenia i rokowania. I podaj ile lat ma chora.
to są wyniki przepisane z hispatu po biopsji gruboiglowej . Zakwalifikowali mamę najpierw na chemioterapie. Ma 68 lat
[ Dodano: 2016-10-27, 20:33 ]
wiemy włąsnie ze jest przerzut na wezeł chłonny . Dlatego lekarze najpierw zlecili chemie przez ok 6 miesiecy a ptem operacje .
_________________ RAK??? niespodziewany i niechciany lokator w naszym domu
Witam , ja tez nigdy nie przypuszczałam ze bede chora ale jestem . Zachorowałam na czerniaka oka (bardzo rzadka choroba)a mam dopiero 37 lat . Nie pomogę w kwestii wyników bo nie znam sie na tym . Trzeba byc dobrej myśli i wspierać mamę . Trzymam kciuki i wierze ze wszystko bedzie dobrze .
To po kolei:
G3 NG3 najwyższy stopień złośliwości (uwaga nie musi się potwierdzić po zbadaniu całego guza)
IM 14/10 hpf - index mitotyczny czyli liczba podziałów w polach oglądanych w dużym powiększeniu, ten wynik jest "średni" czyli nie z tych najwyższych.
ER (+++) 90% wskazuje na dobrą skuteczność hormonoterapii w przyszłości.
PR (+++) 40 % w tym wypadku bez znaczenia
HER2 (+) w ramach guzów o dużej złośliwości te które mają HER2 ujemny są mniej "skuteczne"
Ki67 25% mierzy zdolność guza do rozprzestrzeniania się, ten wynik jest w dolnych strefach stanów średnich.
T2N1M0 T2- wielkość guza 2-5 cm, N1 - obecne przerzuty do węzłów, M0 - brak przerzutów odległych
Na to pytanie odpowiadają statystyki, ale porównywane są dane po dokładnym określeniu stadium, a to okaże się dopiero po operacji. Ale nawet najgorszy scenariusz to kilka lat.
Martwi mnie ten przerzut . W ogóle wszystko mnie przerasta . Przed mama udaję twardą i utwierdzam ją w przekonaniu ze to choroba jak kazda inna , ze ma szanse na wyleczenie ale ze to długi proces .
Najbardziej nie potrafię tego zrozumieć , że jej nic nie boli wygląda super , ma więcej energii ode mnie a jest tak cięzko chora . Boję się jak zniesie chemię i czy będzie potrafiła walczyć z tym ........Nikt w naszej rodzinie nie miał raka dlaczego akurat teraz ???????? dlaczego akurat my???????? cały świat się zawalił tak nagle , wszystko co mialo sens do tej pory teraz przestało się liczyć .
Czy nie bylaby lepsza najpierw operacja a potem chemia?
_________________ RAK??? niespodziewany i niechciany lokator w naszym domu
Jesteś pewna że chemia? Nie hormonoterapia? Jeżeli są zajęte węzły to zaczynanie od chemii (albo hormonoterapii) jest bezpieczniejsze.
Rak piersi przeważnie nie boli, w stadium przed rozsianiem i jeszcze długo po rozsiewie aż przerzuty nie urosną nie daje żadnych objawów. Dobra kondycja bardzo przydaje się w leczeniu. Chora na tym etapie potrzebuje pomocy tylko kilka dni po każdym wlewie chemii. No i działań na poprawę nastroju. Zima idzie to nawet utrata włosów tak nie boli, późną wiosną już będą nowe. Teraz nie warto tracić energii i optymizmu na rozważanie problemów które nie muszą się pojawić. Dlaczego teraz? i dlaczego my? bo jak to określiła jedna z moich lekarek: Ludzie teraz żyją dłużej i dożywają raka. Rak to przeważnie choroba starych ludzi.
Witaj:)
Wiem jak się czujesz bo ja też niedawno przeżywałam to samo.
Też nikt w rodzinie nie miał raka i jak dowiedziałam się ,że dopadł moją mamę
byłam w strasznym stanie.I masz rację przestaje liczyć się wszystko.Ciągle myślę
o chorobie i o mamie Trzeba jednak zmobilizować wszystkie siły i razem przez
to wszystko przejść,nie ma wyjścia.
Powiedz mi jak zdiagnozowano u Twojej mamusi ten przerzut do węzła?
Też była biopsja ?
Cała choroba zaczeła się jakies 2 miesiące temu kiedy mama wymacała sobie zgrubienie na piersi . Poszła więc na darmową mamografię i wynik był , że jest zagęszczenie , nie ma zmian zagrażających ale trzeba zrobić USG . Węzły były czyste .
Poszła więc na USG tam zakwalifikowali ja do biobsji gruboigłowej lecz znowu w opisie napisano ze węzły czyste . Nie dało mi to spokoju więc zawiozłam mamę do "mojego" lekarza specjalisty od chorób sutka ( bo mam skłonności do tworzenia się cyst )i dopiero on na USG stwierdził , że w pasze jest guz . Za dwa dni byłyśmy juz u niego na biobsji gruboigłowej w guzie w piersi i cieńkoigłowej w pasze . Wynik który przyszedł z hispatu z cieńkiej igły to ze zmiana pod pachą jest przerzutem .
[ Dodano: 2016-10-28, 07:33 ]
A Twoja mama jakie ma leczenie ?
_________________ RAK??? niespodziewany i niechciany lokator w naszym domu
Rozumiem.
My jesteśmy her dodatni,więc leczenie też inne.
Nie chcę zasmiecac Ci wątku.Wejdź na mój profil i
tam w tematach jest opisana historia mojej mamusi.
Pozdrawiam serdecznie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum