Tak masz rację, chylę czoła, przed Twoją wiedzą i cierpliwością !
Bom gapowata dzisiaj widać niesamowicie przecież !
Brak mi bardzo edycji posta chociażby do 2 min po wysłaniu
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-05-27, 22:42 ] A propos edycji - nie od dziś każdemu radzimy: czytaj ('Podgląd') coś napisał/-a, zanim wyślesz !
Mama skończyła chemioterapię, naświetlań ponad 20 i wszystko szło do przodu ładnie w miarę powoli aż dzisiaj na wizycie kontrolnej po odebraniu wyników z RTG wyszły jej ogniska do 15mm na płucach i znowu siedzi i się martwi, zaczyna szukać już necie co to może być...
Czy mogą być to przerzuty odległe ? Co może oznaczać "ognisko" ?
Badanie : RTG klatki piersiowej AP + bok
29.08.2014
W rzucie środkowego pola płuca prawego okrągłe ogniska do 15mm do weryfikacji w badaniu TK. Wnęki naczyniowe. Jamy opłucnowe wolne. Serce niepowiększone.
W poprzednim badaniu z końca 2013r : Zdjęcie klatki piersiowej PA i lewoboczne : W badaniu rtg pola płucne bez zmian. Jamy opłucnowe wolne. Sylwetka serca prawidłowa. Aorta wydłużona.
Dodam jedynie, że na badaniu echokardiologicznym wyszły jakieś pojedyńcze trzeszczenia u podstawy obu płuc i nieco wydłużona faza oddechu.
[ Dodano: 2014-09-07, 14:03 ]
Wklejam RTG choć nie wiem czy coś pomogę tym.
Ogniskowe zmiany do 15 mm opisywane są jako nowe, nie wykazane w poprzednim badaniu,
co może przemawiać za ich przerzutowym charakterem.
Lekarz opisujący ten wynik nie ocenia charakteru tych zmian,
jednak wskazuje na konieczność ich dalszej diagnostyki w badaniu TK.
W tej sytuacji wydaje się, że powinnyście otrzymać skierowanie na wykonanie tego badania,
i w zależności od jego wyniku powinno być podjęte dalsze postępowanie.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Dzisiaj Mama miała badanie tomograficzne z kontrastem w przychodni Magodent, za 3 dni robocze wyniki będą do odbioru ... Ach kilka dni nerwów teraz i czekania ... Mama słabo się czuje chyba po tym kontraście, kiedys jak miała badanie to nie odczuwała nic, teraz słaba jest i bardzo śpiąca
Badanie TK Klatki Piersiowej po dożylnym podaniu środka cieniującego:
guzki meta:
- w płacie górnym PP liczne do 16mm
- w płacie górnym PL 20mm
- w płacie dolnym PL kilka do 11mm
Węzły chłonne:
- w śródpiersiu przednim 21x15mm
- przytchawiczny dolny prawy 15x13mm
- podostrogowy 16x10mm
- wnęki prawej do 17x10mm
Nie ma płynu w opłucnej.
części kostne objęte badaniem bez podejrzanych zmian ogniskowych.
To są wyniki mojej Mamy :( sama odbierałam i z ciężkim sercem Mąż wiózł mnie do Mamy by Jej o nich powiedzieć
Jak teraz prawdopodobnie będzie wyglądać leczenie ? Czy operacja wchodzi w grę, czy może chemioterapia czy radioterapia ?
I takie pytanie mam dodatkowe czy to normalne wielkości tych węzłów chłonnych ? Strasznie duże się wydają być :( :( :(
Operacje paliatywne w stadium uogólnienia mogą być wykonane, jeśli istnieje nadzieja na ich wpływ na poprawę stanu zdrowia lub wydłużenie czasu przeżycia, jak np. w przypadku obecności zmian przerzutowych do mózgu.
W przypadku zmian przerzutowych do płuc, wątroby lub węzłów chłonnych raczej się tego nie praktykuje.
Corny napisał/a:
czy może chemioterapia czy radioterapia ?
Chemioterapia jak najbardziej, opisana w odpowiednich Zaleceniach (2013 r.), od str. 253.
Radioterapia, podobnie jak i inne metody leczenia miejscowego, wg oceny zasadności ich użycia (j.w., str. 256-257):
Cytat:
Rola miejscowych metod
W stadium uogólnienia raka piersi dużą rolę odgrywają także paliatywne metody leczenia miejscowego.
Paliatywna RTH jest postępowaniem z wyboru w przypadku nieoperacyjnych wznów miejscowych i regionalnych, bolesnych przerzutów do kości (w mnogich bolesnych przerzutach zaleca się leczenie radioizotopami), zagrażających złamaniem przerzutów w podporowych odcinkach układu kostnego, nieoperacyjnych przerzutów do OUN oraz zespołów uciskowych o różnych lokalizacjach.
Szczególną techniką napromieniania jest RTH stereotaktyczna, polegająca na podaniu jednej/kilku bardzo dużych frakcji napromieniania z wielu wiązek na bardzo ograniczony obszar, co daje efekt zbliżony do resekcji guza. Technika ta może być wykorzystywana w leczeniu pojedynczych lub nielicznych przerzutów do mózgu, płuc, wątroby i kości.
Chirurgiczne leczenie o charakterze paliatywnym obejmuje zabiegi łagodzące, na przykład wycięcie wrzodziejących zmian, a także wykonanie zespoleń patologicznych złamań kości, wycięcie pojedynczych ognisk przerzutów do mózgu lub płuca, wytworzenie przetoki przewodu pokarmowego w przypadku jego niedrożności czy też torakoskopową pleurodezę w wysięku do jamy opłucnej.
W ostatnich latach rozwinęły się też różne małoinwazyjne metody miejscowego leczenia, takie jak termoablacja falami radiowymi, krioterapia, HIFU (high-intensity focused ultrasound), które mogą być wykorzystywane w miejscowym leczeniu ognisk przerzutowych.
Badania retrospektywne wskazują również na korzystny efekt usunięcia pierwotnego ogniska nowotworu u chorych na wyjściowo uogólnionego raka piersi, ale nie ma dowodów z prospektywnych badań z randomizacją, jednoznacznie potwierdzających wartość takiego postępowania.
Corny napisał/a:
czy to normalne wielkości tych węzłów chłonnych ? Strasznie duże się wydają być :(
Zdrowe węzły tak powiększone nie są, podane przez Ciebie wielkości są "normalne" przy przerzutowym ich zajęciu:
za onkologicznie podejrzane uważa się węzły powiększone do wymiarów ponad 15 mm.
W niektórych przypadkach powiększone (nawet znacznie) mogą być węzły odczynowe (zapalne) lub w przypadku infekcji,
jednak tutaj ze względu na chorobę nowotworową ich powiększenie jest bardzo podejrzane onkologicznie.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Mam jeszcze takie pytanie, które kołacze mi się po głowie mocno od wczoraj: Czy jest możliwe wyleczenie takich przerzutów całkowite ? Czy jeśli to są przerzuty na płucach leczy się je tak samo jak raka "głównego" płuc czy lekami bardziej wywodzącymi się od raka piersi, skąd się wszystko zaczęło ?? hmm nie wiem czy logicznie napisałam o co mi chodzi
Czy jeśli to są przerzuty na płucach leczy się je tak samo jak raka "głównego" płuc czy lekami bardziej wywodzącymi się od raka piersi, skąd się wszystko zaczęło ?? hmm nie wiem czy logicznie napisałam o co mi chodzi
Przerzuty raka piersi do płuc leczy się dalej schematami odpowiednimi dla raka piersi np. w przypadku mojej Mamy był to schamat chemii FAC.
pzdr.
Czy jest możliwe wyleczenie takich przerzutów całkowite ?
Zgodnie z aktualną wiedzą medyczną niestety jest to niemożliwe,
chociaż można spotkać naukowo udokumentowane informacje o długotrwałych remisjach na granicy uznania za wyleczenia.
Dotyczy to oczywiście bardzo rzadkich przypadków, więcej na ten temat: w tym wątku.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Mama dostawała przez 4ry tyg chemię i niestety później zaprzestano przez słabe wyniki krwi, płytki miała tylko 70 , odwołano chemię na dwa tygodnie, w tym tygodniu zrobiła badania sobie u nas w przychodni i pomimo dwóch tyg bez chemii płytki wyszły gorzej niż na badaniu dwa tygodnie temu mimo zdrowego odżywania się i uważania na siebie.... Więc jutro jedziemy pewnie tylko po to by znowu potwierdzono Jej, że tej chemii nie dostanie .
Mam pytanie takie czy taka dłuższa przerwa w chemioterapii po tym praktycznie jak dopiero przyjęła 4ry jej dawki, nie jest aż za długa ? Martwię się czy taka przerwa nie spowoduje dalszego rozrostu przerzutów ? Co można zrobić by te płytki podwyższyć ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum