Dzisiaj Mama miala drugi raz podany Miocet (jejku za pewnie złą pisownię) i w trakcie drugiej kroplówki - w połowie mniej więcej wystąpił jakiś wstrząs i Mamie przerwano chemię
Praktycznie od tych 3 tygodni od poprzedniej chemii też tego Miocetu nie wydobrzała za bardzo Stan podgorączkowy nawet do 38 czy 38,5 się pojawiał często przez te 3 tygodnie, niemal codziennie czy co drugi dzień, słaba jest, sporo mniej je i widać, że schudła
Zanim dotarłam do Niej do szpitala po chemii już nie było lekarki i nie dowiedziałam się co to był za wstrząs. Po nim podano Jej jakieś leki, antyalergiczne, anty coś tam i finito...
Dodatkowo na ten kaszel, który Ją bardzo męczył nadal, ten DHC jedynie pomagał jej przeciwbólowo, ale z tego co mówiła, też niekoniecznie na wszystko dostała antybiotyk trzydniowy taki, plus syrop na poprawę apetytu
Mam takie pytanie czy przez taki wstrząs znowu może mieć zmienionę chemię na inną ?
Corny,
Już kiedyś pisałam, że chemia nie może być podawana za wszelką cenę. Jeżeli podczas podawania Myocetu wystąpił wstrząs i trzeba było podać dodatkowe sterydy i leki antyhistaminowe to może przynajmniej oznaczać, że lekarz zastanowi się nad dalszym stosowaniem tego leku - pytanie, na ile ewentualne powtórzenie się wstrząsu oraz podawanie zwiększonych dawek leków osłaniających będzie niebezpiecznym obciążeniem dla organizmu. To może ocenić tylko lekarz.
Piszesz, że Mama czuje się źle od czasu podania pierwszego Myocetu - stan podgorączkowy, osłabienie, brak apetytu. To mogą być skutki uboczne chemii, ale te jednak powinny minąć kilka dni po wlewie.
W kontekście znacznego zaawansowania choroby wygląda mi to raczej na jej postęp. Czy teraz, po drugiej chemii, lekarz planuje jakieś tk?
Masz może ostatnią morfologię i ewentualnie inne badania krwi?
Pozdrawiam Cię serdecznie, trzymaj się.
Chcialam dopytac, czy wysokie tetno - cały dzionek tak w okolicach około 120 to jest wysokie tętno ? Jak Mama bierze leki na zniżenie tętna to spada jej wtedy i ciśnienie i śpi sporo. Czy takim tętnem należy się bardziej przejmować ?
A i pytanie drugie Mama nie radzi sobie z nadżerkami w buzi, są bardzo dotkliwe i bolą Mogę Jej coś poradzić na nie ?
Corny,
A te leki na obniżenie ciśnienia to od dawna Mama stosuje? Bo rozumiem, że o tym piszesz. Tętno to nie ciśnienie. 120 to na pewno u Was wartość tętna?
Jeśli tak, to jest wysokie - pytanie jakie dolegliwości powoduje? Kołatanie, niepokój, ból, mroczki? Tak czy inaczej należy to wyjaśnić u lekarza - w zaawansowanej chorobie nowotworowej nie ma miejsca na przeczekiwanie dolegliwości, zwłaszcza, że wysokie tętno może być niebezpieczne.
[ Dodano: 2015-04-11, 19:30 ]
Aha, na bolesne nadżerki mogą pomagać leki miejscowo odkażająco- znieczulające ( Solcoseryl pasta do stos.w jamie ustnej, spray Gardimax, i inne). Dużo o takich specyfikach możesz poczytać w dziale Nowotwory tarczycy, głowy i szyi.
Jak Mama bierze leki na zniżenie tętna to spada jej wtedy i ciśnienie i śpi sporo.
To naturalna reakcja na leki zwalniające rytm serca.
Jakie jest tętno po wzięciu leku? Do jakich wartości spada ciśnienie? Czy tętno przy wartości 120 jest miarowe?
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Na obniżenie tętna stosuje od poprzedniej wizyty (tydzień temu środa) bo mówiła Pani Doktor, że już po pierwszej dawce Miocetu miała wysokie (wysokie w sensie powyżej 100 a czesto 110 czy wlasnie 120) przez prawie cały czas przerwy pomiędzy chemiami (3 tygodnie), a faktem, że ma takie kołatanie i niepokój, bezsenność, nerwowość - choć to nie wiem czy od choroby czy już z bezsilności i tego wkurzania się na chorobę, że jest taka słaba i bez sił
Lek, który dostała nazywa się Concor, ale nie chce go brać właśnie bo popada ze skrajności w skrajność - lek obniża tętno, ale przy okazji i ciśnienie na bardzo niskie i wtedy śpi i jeszcze gorzej się czuje z tego co mówi
Ok dziękuję przekażę Jej leki, które podałaś, bo ziołowe płukanki jakieś jej słabo pomagają i się męczy.
I skieruję się jutro do działu, który wskazałaś by dalej poczytać.
Poproś lekarza żeby przepisał Betaloc ZOK w dawce 25 mg (to najniższa), to jest nowoczesny lek który utrzymuje przez cały czas jednakowe stężenie we krwi, jeżeli nie będzie w tej dawce działał to można brać po 2 tabletki (w ulotce będzie wszystko opisane). Lekarze niechętnie przepisują bo to pełnopłatny ale kosztuje zależnie od apteki poniżej lub w okolicach 30 zł. Concor uważano za przestarzały już 10 lat temu. Leki antyarytmiczne należy brać stale tylko trzeba bardzo precyzyjnie ustalić dawkę żeby nie obniżyć tętna za bardzo. Lekarz POZ też przepisze.
U Mamy niestety żadnej poprawy i tak powoli powoli w dół ze wszystkim
Już dwa tygodnie ma odmawianą chemię ze względu głównie na słabe wyniki krwi - w tym ilość płytek dwa tygodnie temu ok 60 w zeszłym tygodniu już poniżej 50ciu mimo przyjmowania cały tydzień leku, który kiedyś jej pomagał podnieść poziom tych płytek.
Chemię Jej Pani Doktor znowu zmieniła bo mówiła, że nie może być powtórki z poprzedniego wlewu (kiedy dostała wstrząsu) i teraz ma dostawać CEALYX no ale jak pisałam, nie dostaje jej ze względu na słabe wyniki.
Ogólnie jest słaba cały czas, wstanie pochodzi chwilkę i znowu się kładzie bo a to to Ją mówi, że boli a to krzyż, a to nogi, leki na apetyt nie pomagają więc mała ilość spożywanego jedzenia nie pomaga na pewno w leczeniu
Po scyntygrafii na kościach nie wyszło nic nowego - bo to co wyszło na poprzedniej tomografii zostało potwierdzone jedynie na scyntygrafii i nie wiadomo nadal czy to meta czy pourazowe (chodzi o odcinek L1 o którym napisano w scyntygrafii - zwiększony wychwyt w L1 w k.krzyżowej, zwiększony wychwyt w okolicy krzyżowo - biodrowej oraz w lewej k. kulszowej).
Jutro kolejny tomograf w tym tygodniu jeszcze chemii nie będzie miała podawanej dopiero za tydzień mamy się zgłosić do lekarza razem z wynikiem tomografu ...
Mam takie pytanie czy jest możliwość zastosowania innego leczenia niż chemia i hormony ? Bo hormonów nie może bo na ten rodzaj raka się nie daje tak, ale może jeszcze jakieś inne możliwości są ? Mama się powoli załamuje i swoim stanem i tym, że chyba tej chemii już w ogóle nie dostanie i że będzie tylko coraz gorzej i gorzej a Ja nie wiem jak z nią o tym nawet rozmawiać Bo przerwa teraz już od chemii poprzedniej przerwanej jest dosyć długa i miała czas na wzmocnienie a tutaj lipa żadnej poprawy
Mam takie pytanie czy jest możliwość zastosowania innego leczenia niż chemia i hormony ? Bo hormonów nie może bo na ten rodzaj raka się nie daje tak, ale może jeszcze jakieś inne możliwości są ?
Niestety, możliwości leczenia systemowego są dla tej grupy nowotworów, z racji ich cech, ograniczone do chemioterapii.
Ale schematów leczenia jest wiele, co może pozwolić lekarzowi dobrać najbardziej odpowiedni.
Opisano je od str. 253 aktualnych Zaleceń (aktualizacja: 2014.12.03).
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Mam takie pytanie czy lekarz pierwszego kontaktu tak ręcznie badając Mamy brzuch wyczuje, czy to woda w brzuchu się zbiera ?
Wiem, że Mama schudła i taką oponkę na brzuchu będzie miała, ale wydaje mi się, że ma brzuch za duży i że jakoś przez dwa dni jakby większy jeszcze miała a teraz wygląda na taki duży i leży Jej tak na nogach . Nie wiem czy nie wezwać lekarza pierwszego kontaktu by przebadał Ją
Witaj,
jeżeli jest dużo wody to lekarz to wyczuje, najlepiej zrobić USG, to badanie dokładnie pokażę umiejscowienie wody i jej ilość. Wodobrzusze jeżeli nie jest spowodowane problemami z wątroby to bardzo zły znak! Sprawdzcie to, może lekarz przepisze leki moczopędne i zleci dalszą diagnostykę. Jeżeli woda zacznie narastać to będzie bardzo uciążliwe dla mamy.
Pozdrawiam serdecznie
Corny,
Obmacywanie a raczej opukiwanie może dać ogólną odpowiedź, czy to wodobrzusze. Usg określi gdzie, a TK pokaże najdokładniej ile i gdzie. U Twojej Mamy w TK z marca opisano drobne, niepoliczalne zmiany przerzutowe w wątrobie i naokoło pnia trzewnego - jeśli jest progresja choroby to wodobrzusze jest niestety bardzo prawdopodobne. Poczekaj na opis ostatniego TK, coś się wyjaśni. W przypadku progresji i stale pogarszających się wyników krwi podanie kolejnej chemii będzie najprawdopodobniej niemożliwe, przykro mi bardzo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum