Witam wszystkich
Byłam 18.01.2016 na wizycie u doktorka ,jak zwykle macanki i takie tam...
Osłuchowo dalej doktor mówi że z tym lewym płucem coś nie tak ? długo osłuchiwał i porównywał z prawym i hm..... mówi że zaczniemy z innej beczki na razie ( tzn bez obrazowych czyli MR i TK ostanie w październiku) , że mam dać plwocinę na badanie bakteriologiczne.
29.01.2016 mam jeszcze Mammografie prawej piersi.
Zobaczymy co badania powiedzą .
Jestem teraz na urlopie więc jutro idę do szpitala po pojemnik( tylko w czwartki przyjmują plwocinę ) i do dzieła
Kaszel szczególnie mnie męczy jak wstanę rano ,co najmniej przez godzinę muszę przez godzinę się wykaszleć .
Kręgosłup nie ma co pisać bo boli jak bolał i tylko przeciw bólowe działają ,ale jak to doktorek powiedział pani ma tak sfatygowany kręgosłup że ho ho i to na całej lini ,i jeszcze ta mastektomia ,(mimo rekonstrukcji lewej piersi )lewa łopatka zapadła się ,tak to określił .
Mogę tylko stosować masaże suche które na prawdę pomagają ,ale to strasznie kosztowne .... 60zł za masaż ,a ja potrzebuje co najmniej 15-20 i wtedy jest efekt tak na 2 miesiące .
NFZ refunduje jak dostanę skierowanie od neurologa , lub ortopedy który nie chce dać bo mówi że jestem onkologiczna ,choć ja dałam mu opinie od onkologa że masaże mogę stosować ot taka ich spychologia ...
Czasami raz na pół roku poodkładam i robię wtedy jest ulga
No dosyć tego biadolenia ,mam nadzieję że po badaniach będę coś więcej wiedziała.
Pozdrawiam wszystkich z okazji 7 Lat istnienia Forum
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2016-01-31, 11:41 ]
Trzymaj się Nikusiu, jesteś bardzo dzielna.