Witajcie!
Jestem przerażona tym co przeczytałam mianowicie że przytycie może oznaczać przerzuty lub wznowę.
7 pażdżiernika wzięłam ostatnią czerwoną chemię.
Od tamtej pory przytyłam ok 7 kg
Biorę zoladex i tamoksifen i myślałam że może to są skutki.
Zawsze byłam chuda bo przy wzroście 175cm ważyłam ok 55-60 kg.
Wzrostem wagi nie przejmowałam sie do tej pory bo myślałam że to normalne.
CO mam zrobić
Mój rak BYŁ taki :wynik histopatologiczny:
Ca mammae sin. R-6
Carcinoma lobulare infiltrans mammae.
Elston-Ellis-G-1.
Maksymalny wymiar guza 22mm (zmierzony mikroskopowo).
W masie guza i w jego otoczeniu cechy lobular neoplasia.
Nie stwierdzono cech inwazji naczyniowej ani naciekania pni nerwowych.
p T2No Mx
Notingham Prognostik Index=2,44
-stan węzłów chłonnych-1 ptk,
-stopień złośliwości histologicznej-1ptk,
-średnica raka naciekającegow cmx0,2=0,44 ptk.
W wycinku z kwadratu górnego zewnętrznego cechy lobular neoplasia.
Wypreparowano 11 węzłów chłonnych bez przerzutów raka(o/11).
Opis makroskopowy:
Gruczoł sutkowy lewy o masie 530gr i o wym 160x130x50mm z zawartością dolu pachowego o wym 95x50x30mm.
Na godz 11-12 obecny guz o wym 13x13x12mm dochodzący do powięzi, oddalony od najbliższego marginesu bocznego 15mm, od brodawki 40mm.
W pozostałym miąższu sutka liczne zmiany dysplastyczne.
Proszę niech mi ktoś rozszyfruje wynik bo lekarze mówią że jest niezły
Zaden rak nie jest dobry a widze że na forum można się duzo dowiedzieć.
Iteraz jeszcze to tycie
Proszę przetłumaczcie mi to wszystko.