1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak piersi zrazikowy
Autor Wiadomość
Agnieszka00 


Dołączyła: 29 Cze 2011
Posty: 152
Skąd: Sosnowiec
Pomogła: 11 razy

 #151  Wysłany: 2011-10-19, 15:59  


Zmiana okazała się, na szczęście, resztkami krwiaka. Dziś było kolejne USG - krwiak się zmniejsza, trzeba masować.

W poniedziałek (24) zaczynamy radioterapię, w piątek (21) kończymy zabiegi przygotowawcze. Na sobotę (22) babcia jest od 1,5 miesiąca zapisana na densytometrię z konsultacją lekarską - nie wiem jak to badanie wygląda, ale zastanawiam się czy można je wykonać teraz, chwilę przed rozpoczęciem radioterapii, z tymi wszystkimi oznaczeniami?

Wiem, że trzeba mieć swoje papcie i ręcznik (po co?), zaopatrzyć się w milutkie bawełniane koszulki i oliwkę, ale ta oliwka brzmi bardzo enigmatycznie. Polecacie coś konkretnego? Bo dziwne mi się wydaje smarowanie podrażnionego miejsca tłuszczem z aromatami i barwnikami. No i wiem, że trzeba karmić babcię pod kątem podtrzymania wyników krwi (jutro idziemy na morfologię, żeby mieć obraz wyjściowy). Co jeszcze powinnam wiedzieć, czego poradniki nie mówią?

Dzięki i pozdrawiam!
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #152  Wysłany: 2011-10-19, 18:25  


Nie wiem po co papcie, ręcznik to domyślam się że na nim będzie oparta twarz? U nas były prześcieradła z fizeliny, każdy miał swoje i wyścielał przed naświetlaniem. Też nie wiem po co oliwka, u nas nie było wolno się smarować niczym. Ale jest taka oliwka " HIPP Baby sanfi od pierwszego dnia życia", powinnaś być usatysfakcjonowana listą bez czego ona jest.

Densytometria to takie dokładniejsze prześwietlenie zwykle kręgów lędźwiowych lub szyjki kości udowej. Leży się w ubraniu, ważne żeby się nie poruszyć bo głowica przesuwa się przez 2-3 minuty. Nie powinno to w żaden sposób kolidować z radioterapią. Dawka promieniowania jest minimalna.
Babcia będzie dojeżdżać?
Powinni zrobić nie tylko morfologię w zakładzie radioterapii, zadzwoń tam rano i po prostu zapytaj pielęgniarek czy na początku radioterapii robi się badania?
Pozdrowienia
_________________
sprzątnięta
 
Agnieszka80 


Dołączyła: 31 Maj 2011
Posty: 20
Pomogła: 4 razy

 #153  Wysłany: 2011-10-20, 19:41  


Agnieszko w aptece są z firmy Pharmaceris specjalne kremy po radioterapii. Ponoć bardzo dobre.
 
maja12 


Dołączyła: 12 Lip 2009
Posty: 39
Pomogła: 7 razy

 #154  Wysłany: 2011-10-21, 22:13  


Moja mama w poznaniu na radioterapię musiała mieć odrębny ręcznik- pewnie też do wyściełania?
 
Agnieszka00 


Dołączyła: 29 Cze 2011
Posty: 152
Skąd: Sosnowiec
Pomogła: 11 razy

 #155  Wysłany: 2011-10-25, 21:42  


Witam,

Co by nie było zbyt nudno, badanie w kierunku osteoporozy dało nam popalić.

Densytometria 22.10.2011 r.

Gęstość mineralna kości w zakresie szyjki kości udowej wynosi średnio 0,456 g/cm2. Stanowi to 44% masy kostnej i 59% masy kostnej równowiekowej grupy konstrolnej. T-score: -4,2. Wynik wskazuje na osteoporozę.

W 2006 r. T-score wynosił -3,6, co ówczesna internistka skwitowała radą: proszę nie wychodzić zimą, żeby się nie poślizgnąć. Tym razem babciny nowy doktorek się przejął i nie powstrzymał się od komentarza, że tak złego wyniku, tj. poniżej 4, jeszcze nie widział (to było słabe). Zapisał Ostenil 70 1x/tydzień i Vigantoletten 1000. I tu moje pytanie: czy te leki mogą bez obaw zażywać pacjenci z chorobą nowotworową w wywiadzie i czy nie kolidują z tamoksifenem?

Boję się jak je zniesie babci chory żołądek... Ten Ostenil nie brzmi na sprzymierzeńca osoby z niewyleczoną chorobą wrzodową i helicobacter.

Morfologia była OK, jeśli nie liczyć podniesionego poziomu limfocytów i OB 32. Z tymi dwoma parametrami babcia zawsze ma coś nie tak. Nie wrzucam całości bo jakaś dziwaczna ta nowa przychodnia, nie dają pacjentom wyników. :shock:

A w temacie: wczoraj zaczęły się naświetlania w Częstochowie. Naświetlane jest miejsce po piersi i lewy dół pachowy.

Dziękuję i pozdrawiam!

[ Dodano: 2011-10-25, 22:47 ]
PS A moment, moment. Ja tu pitu, pitu a o najważniejszym zapomniałam! Babunia w piątek miała urodziny i umówiłyśmy się, że z sety nie schodzi, żeby jeszcze zobaczyć w jakiej ja będę formie w okolicach sześćdziesiątki. ;)
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #156  Wysłany: 2011-10-25, 22:58  


No to 100 lat dla Babci.!!!!!
Vigantoletten to inaczej witamina D3 i to ta jej najbardziej aktywna forma, nie powinna szkodzić jeżeli się nie przedawkuje, sprawdzenie jest bardzo proste, bada się jej poziom we krwi (niestety tylko prywatnie, nie słyszałam żeby jakiś lekarz dał na to skierowanie) jak wiadomo jaki jest deficyt to i łatwiej wszystkich przekonać do konieczności suplementacji. Tamoksyfen w niczym tu nie koliduje. Nie chcę krakać ale wydaje mi się że osteoporozę na tym poziomie, przy spodziewanym dużym deficycie wit. D3, nietolerancji i braku spożycia mleka i większości przetworów, pacjentka onkologiczna to powinien leczyć specjalista. Jakkolwiek trzeba przyznać że ten lekarz zaczął dobrze.
Wg polskiego prawa lekarz nie ma możliwości zatrzymać sobie wyników pacjenta, może ich nie wydać z własnej inicjatywy, ale na żądanie pacjenta musi wydać oryginały (z podpisem laboratorium) dla siebie przepisując je do dokumentacji, lub zostawiając kopie.
Zabawne, jak ostatnio robiłam usg na skierowanie to lekarz wydrukował i podpisał 2 egz wyniku, do jednego dopiął zdjęcia, dał mi to wszystko i powiedział: "ten ze zdjęciami to dla Pani, a ten drugi proszę dać p.dr do dokumentacji". Tak się traktuje pacjenta zgodnie z przepisami (ten szpital wdrożył ISO i na wszystko ma procedury). Pozdrowienia
_________________
sprzątnięta
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #157  Wysłany: 2011-10-26, 07:46  


Agnieszko00, 100 lat dla Babci! :flower: Niech Wam się wiedzie :)
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Chabrowa 



Dołączyła: 25 Sie 2011
Posty: 224
Skąd: Warszawa
Pomogła: 40 razy

 #158  Wysłany: 2011-10-26, 21:47  


Agnieszko
setki dla babci
a dla Ciebie 60tki ;)

Twoja babci w wieku mojej mamy :)
to niebywałe, że wnuczka tak się zajmuje babcią
podziwiam - choć wiem, że nie dla podziwu to robisz :flower:

wielu wspaniałych chwil z babcią Ci życzę!!!!
_________________
spontanicznie carpe diem - ale banał, nie???
 
Agnieszka00 


Dołączyła: 29 Cze 2011
Posty: 152
Skąd: Sosnowiec
Pomogła: 11 razy

 #159  Wysłany: 2011-11-05, 22:26  


Witam,

Babcia była już 9x na solarium. Trzymamy się, odpukać, przyzwoicie. Skóra pod pachą zrobiła się ciemniejsza, ale to podobno normalne?

Podobno radioterapia klatki piersiowej może powodować suchość w ustach (no ale jak to, przecież tam nie naświetlają...?) i warto pić siemię lniane. Jest problem - babcia ma po nim biegunki. Pije za to, bez podobnych dolegliwości (o dziwo!), sok z aloesu i ssa pastylki Isla. Są jeszcze jakieś patenty? Aha, babcia podjada też buraka w kapsułkach (i zupach, sałatkach...) - chyba nie zaszkodzi.

Jeśli chodzi o odbiór wyników w przychodni - wiem, że mamy do nich prawo, ale babcia była skołowana wynikiem densytometrii i nie chciałam przedłużać wizyty tam dyskutując z lekarzem w recepcji. Myślę, że chodzi im o to, że wydadzą je dopiero po zinterpretowaniu przez lekarza na wizycie...

***


Wpadły mi ostatnio w oko jakieś obrzydliwe statystyki... i trochę zbiły z tropu... :-(

***


PS Babcia wkracza do poczekalni Zakładu Radioterapii, siada, po chwili wchodzi kolejny pacjent i pyta kto jest ostatni. Babuszka: "No, teoretycznie ja, ale proszę sobie nie myśleć - nie jestem taka znowu ostatnia!". :mrgreen:

Dziękuję, pozdrawiam wszystkich mocno! Babuszka jest wzruszona, że tyle osób śledzi jej losy. ;)

Chabrowa, Ciebie ściskam po stokroć, na miarę potrzeb. :tull: To tylko kwestia nomenklatury - w tym przypadku babcia jest jak mama...
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #160  Wysłany: 2011-11-05, 22:36  


Agnieszka00 napisał/a:
Skóra pod pachą zrobiła się ciemniejsza, ale to podobno normalne?

W miejscu napromieniowania moja skóra też była ciemniejsza (zabrązowiona). Po zakończeniu naświetlań lekarz przepisał mnie maść. Naświetlania zakończyłam pod koniec lipca. Cały czas smaruję maścią. I skóra już wygląda bardzo przyzwoicie. Bardzo mało różni się nienaświetlonej.
Agnieszka00 napisał/a:
Wpadły mi ostatnio w oko jakieś obrzydliwe statystyki... i trochę zbiły z tropu... :-(

“Są trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, wierutne kłamstwa i STATYSTYKA".

Za poczucie humoru, za pogodę ducha dla Twojej Babci :!1!:
Cały czas kibicujemy Wam (Twojej Babci i Tobie).
Agnieszko jak najwięcej dobrych dni wspólnie spędzonych z Babcią.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
erin29 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 30 Sie 2010
Posty: 1669
Skąd: Brzesko
Pomogła: 213 razy

 #161  Wysłany: 2011-11-05, 22:45  


Istnieją też 3 Góralskie prawdy
Prowda
Tys prowda
i Gówno prowda :mrgreen:
_________________
" Złapać wiatr , pokonać strach i być ..."
Moja Mamcia 01.10.1954 - 06.04.2012
 
 
Berta 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Maj 2011
Posty: 1352
Skąd: Kraków
Pomogła: 170 razy

 #162  Wysłany: 2011-11-05, 22:50  


JustynaS1975 napisał/a:
Cały czas kibicujemy Wam (Twojej Babci i Tobie).

Uściskaj Babcię od nas :flow:
_________________
Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy.
— Paulo Coelho
 
Agnieszka00 


Dołączyła: 29 Cze 2011
Posty: 152
Skąd: Sosnowiec
Pomogła: 11 razy

 #163  Wysłany: 2011-11-15, 20:35  


Dzień dobry!

Babunia jest po 15/25 solariach, jest bardzo dzielna i jestem dumna, że wyszła ze swojego załamania - na pewno ma ostatnio lepsze poczucie humoru niż ja. ;) Kilka faktów:

- babcia ma podrażnioną skórę szyi i gardło dlatego, że dość porządnie naświetlają miejsce 1 rzędu węzłów, gdzie był 1 węzeł z przerzutem (tak powiedziała pani technik babci, ja powtarzam, na własne uszy nie słyszałam). Objawy były typowo infekcyjne, ale i onkolog, i rodzinny powiedzieli, że to odczyn popromienny. Próbowałyśmy różnych specyfików i metod, żeby ulżyć podrażnionej śluzówce i muszę w imieniu babci gorąco polecić dwie rzeczy - spray Tonimer i pastylki do ssania Laryng Up;

- lekarz rodzinny uznał, że nie robi się badania krwi w trakcie radioterapii :shock: bo to nie chemia i wyniki nie spadają (!) i da nam skierowanie dopiero po zakończeniu leczenia. Czy powinnyśmy je mimo wszystko zrobić? Jeśli tak to co - samą morfologię?

- jak pech, to pech. Babcia ma tendencję do podjadania w nocy. W sobotę wieczorem odprężam się u siebie oglądając edukacyjnie Dr. House'a we właściwym sobie języku (przyjemne z pożytecznym, uczę się do egzaminu na tłumacza) i słyszę jakiś stuk. No, ale nic, babcia pewnie śpi, oglądam dalej. Na drugi dzień babcia mówi, że w nocy spadł jej na mały palec u nogi keczup z górnej półki w lodówce. :shock: (Zawsze powtarzałam, że keczup to zło) Palec jest nieładnie fioletowy; smarujemy Altacetem i owijamy bandażem - rodzinny widział sprawę i powiedział, że nawet gdyby to było pęknięcie to nic więcej się nie robi. [no] Biedna babuszka...

- dzisiaj w trakcie naświetlania pani technik upewniła się, że babcia jest pacjentką z astmą i powiedziała, że robi zdjęcia. I, że jutro też będzie robić, dlatego wizyta potrwa parę minut dłużej. Babcia, jak to babcia, uznała, że to normalna rzecz, skoro lekarz kazał to tak ma być i grzecznie o nic nie zapytała. Ja teraz wychodzę z siebie o co chodzi. Co to za zdjęcia i czemu je zrobili? To standardowa procedura? Nic o tym nie znalazłam poza wpisem Gaby, że miała tomografię w trakcie naświetlań. Martwię się!

JustynaS1975 napisał/a:

Agnieszka00 napisał/a:
Wpadły mi ostatnio w oko jakieś obrzydliwe statystyki... i trochę zbiły z tropu... :-(

“Są trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, wierutne kłamstwa i STATYSTYKA".

Gdyby nie mój osobisty ;) matematyk, który mi to notorycznie powtarza zawsze gdy wynajdę jakieś świeże newsy, chyba bym już oszalała. Na dodatek jesteście jeszcze wy. :tull:

PS Babcia szykuje się na kolejną sesję do Częstochowy. Ubiera się, coś zaczyna się krzywić przyodziewając stanik z protezą: "Aga, ten cycek jest strasznie zimny! Ja nie wiem... A jakby wsadzić do mikrofali?". :mrgreen:

Dzięki za wszystko, pozdrawiam!
 
urania 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 421
Pomogła: 178 razy

 #164  Wysłany: 2011-11-15, 21:05  


Agnieszka00 napisał/a:


- dzisiaj w trakcie naświetlania pani technik (...) powiedziała, że robi zdjęcia. (...) Ja teraz wychodzę z siebie o co chodzi. Co to za zdjęcia i czemu je zrobili? To standardowa procedura?


W trakcie radioterapii wykonywane są zdjęcia sprawdzające prawidłowe ułożenie pacjenta na aparacie. To procedura standardowa.
 
anna53 



Dołączyła: 13 Maj 2010
Posty: 431
Skąd: Kielce
Pomogła: 85 razy

 #165  Wysłany: 2011-11-15, 21:06  Witaj Agnieszko !


Ja przed a i w czasie radioterapii codziennie po naświetleniach lub długo przed piłam codziennie świezy sok z marchwi z selerem, kupowałam zawsze rano w sklepie i wypijałam, a poźniej za 3 godz szłam na radioteraoię, i tak przez cały zabieg i pozniej też, az do dzis piję.
U nas w Kielcach sprzedają codziennie swieze soki jednodniowe, rozne smaki marka MALVIT
Karoten daje to że skóra nie spala się np podczas opalania. Ja mam tylko nieco ciemniejszą skórę tam gdzie miałam naświetlenia, mnie moja lekarka radziła żeby skórę niczym nie smarować tylko posypywać mąką kartoflaną i nie nosić zadnej protezy przez cały czas naswietleń, a pozniej aż mi się zagoi skóra tzn odpocznie od naswietleń, ja przez 2 m-ce nie wkładałam biustonosza aby nie draznic skóry,
A jeszcze nawiązując do tego, czym smarowac skórę to niczym, ponieważ mozna dostać uczulenia np.na oliwke lub inne maści.Jak jeszcze wiesz nie należy wogóle moczyc tej strony naświetlanej, niczym nie przecierać, zadnymi hustweczkami, wytrzymaćie bez mycia, pozdrawiam annas
_________________
anna
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group