Badania były wykonywane w dwóch różńych miejscach i przez innych radiologów. A czy jest możliwe żeby tego guzka nie widziano przy pierwszym badaniu? Czy już zdążył tak urosnąc przez dwa miesiące? I co teraz robić dalej? A czy możliwa jest jeszcze jedna operacja w celu usunięcia całego płuca?
Skoro TK było wykonane na innym sprzęcie niż poprzednie, to nie wiemy czy poprzedni był np. za słaby by wykryć ten guzek (chociaż wątpię), czy też guzek pojawił się nagle. Na pewno wynik musi zobaczyć lekarz, choć skoro tata ma się zgłosić od razu na chemioterapię, to pewnie dopiero w następnym TK będzie widać, czy guzek jest zmianą nowotworową, czy też nie.
Ale po czym to będzie widac czy jest to zmiana nowotworowa czy też nie?Domyślam się że albo się zmniejszy pod wpływem działania chemii albo urośnie jeszcze nie reagując na chemię tak?A jest szansa że jest to zmiana nie nowotworowa?Dlaczego w badaniu rtg po operacji tego nie było?
Ale po czym to będzie widac czy jest to zmiana nowotworowa czy też nie?Domyślam się że albo się zmniejszy pod wpływem działania chemii albo urośnie jeszcze nie reagując na chemię tak?
Mniej więcej tak.
Maciek76 napisał/a:
A jest szansa że jest to zmiana nie nowotworowa?
Szansa jest zawsze.
Maciek76 napisał/a:
Dlaczego w badaniu rtg po operacji tego nie było?
Nie porównuje się badania RTG i TK klatki - ich czułość jest różna, stąd w RTG może nie być widać zmian, widocznych w TK.
Wszystko zależy od tego jakie są obecnie wyniki spirometrii, czym faktycznie jest ten guzek, jakie teraz lekarze zdecydują się wdrożyć postępowanie. Osobiście nie wydaje mi się, ale decyzję podejmuje lekarz.
Witam. Jeżeli ten guzek jak i te węzły chłonne to przerzuty a wcześniej ich nie było to czy Pani radiolog nie powinna napisac na badaniu że są to przeżuty lub meta? I czy jest jeszcze możliwe leczenie radykalne?
Czy to TK widział w końcu lekarz onkolog? Bo my dywagujemy tu sobie o opisie, a podstawą jest decyzja Waszego lekarza w czwartek, czyli jutro, tata idzie do szpitala, tak? Koniecznie wówczas zapytajcie o ww. kwestie.
Nikt nie wie jak na razie, czy taki guzek oraz węzeł są przerzutowe, więc radiolog nie opisze ich jednoznacznie jako przerzuty.
Witam. Lekarz powiedział,że nie jest żle, guzkiem ma się nie przejmowac bo jezeli nie zadziała na niego chemia to go usuną laserowo?? Jest taka możliwośc? Przed chemią mają zrobi jeszcze rtg i jestem bardzo ciekawy czy będzie go widac na przeswietleniu??
Ja także nie mam pojęcia o co chodziło lekarzowi? Może o naświetlanie? Jadę po Tate za chwilkę to spróbuje się czegoś dowiedziec więcej. Pozdrawiam
[ Dodano: 2012-09-14, 12:55 ]
Tata już w domu Lekarz mówił mu o wycięciu tylko tego guzka gdyby to byla zmiana nowotworowa. Coś o dostaniu się tam pomiędzy żebrami. Nie wiem kompletnie o co mu chodziło
Witam. Tatko po pierwszej chemii,narazie jest oki żadnych skutków ubocznych. Mamy propozycję dalszego leczenia u pana Profesora Wydmańskiego z CO gliwic. Czy ma ktoś jakieś doświadczenia z Tym Lekarzem?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum