czkawko przyjmij moje kondolencje
Bardzo mi przykro, łzy same cisną sie do oczu, wiem przez co przechodzisz
dla Twojej Mamusi (*)
Dasz radę dla swojej Mamusi
KOCHANA czkaweczko chcę abyś wiedziała,że modlaiłam się za Ciebie i mamusie Twoją. Myślami jestem z Tobą .... bądz dzielna do końca ,przed Tobą ciężka chwila ale dasz radę.....musisz dać mamusia też już teraz będzie Ciebie wspierać i zawsze będzie przy Tobie!!!
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Brak słów by wyrazić co czujesz ...
Myślami jesteśmy z Tobą.
Ostatni spacer na tej ziemi z mama ... Teraz mama będzie czekać na Ciebie po drugiej stronie. Będzie czuwać nad Tobą, podpowiadać w trudnych sytuacjach. Twoja mama zawsze będzie cząstką ciebie i będzie żyć w Twoich wspomnieniach i choć nie będzie mogła cie przytulić to zawsze będzie obecna przy Tobie, o czym w przyszłości się przekonasz.
Dziś jeden z najtrudniejszych dni w Twoim życiu. Wierzę w Ciebie, wiem że dasz radę. Tak bardzo mi przykro, że musisz przez to przejść. Tak bardzo mi przykro ...
Ściskam mocno.
_________________ ZAWSZE BĘDĘ CZĄSTKĄ CIEBIE
ZAWSZE CZĄSTKA CIEBIE BĘDZIE ZE MNĄ
czkaweczko
nie było mnie kilka dni...
i jestem w szoku
bardzo mi przykro,przyjmij wyrazy współczucia
mamusia już jest z aniołkami,nic jej nie boli,nie cierpi,teraz odpoczywa i jest szczęśliwa
to piękne,że ma tak wspaniałą córkę,która towarzyszyła jej do końca....
byłaś bardzo dzielna
przytulam cię mocno
Dziękuję ponownie za kondolencje, za wsparcie i każde słowo pociechy....
Ciężki to był dzień, ale minął spokojnie, cicho bez pompy tak jak Mamuś żyła- skromnie.
Niestety nie dane mi było odbyć tego spaceru z Mamusią samotnie...towarzyszyło nam dużo ludzi, ale w sercu Ją miałam i jakby poza nami nie było nikogo.
Powoli odprowadziliśmy Mamusię na Jej nowe miejsce, przy lasku, zielono myślę, że będzie Jej tam dobrze....
Było potwornie zimno a ja mam wrażenie, że ten wczorajszy chłód zamieszka ze mną na długo.
Tak naprawdę to nie dotarło do mnie wszytko w zupełności....ciągle mam wrażenie, że zaraz mnie zawoła, że sobie pogadamy albo, że jest w szpitalu i zaraz do niej pojadę.
Nie daję rady płakać tylko mnie dławi ale prawdziwy płacz jeszcze nie nadszedł....boję się, że jak już się pojawi to mnie udusi....
Żal, smutek i rozpacz i chciałoby się czas zatrzymać i trwać w tym a tu na zewnątrz toczy się życie, które bez Mamy nie będzie miało sensu.
Uczyniłam sensem swego życia opiekę nad Nią, bywało ciężko ale była to dla mnie ogromna radość i przywilej, że mogłam być przy niej cały czas. Walczyła z chorobą, nie skarżyła się, była bardzo odważna i silna do końca. Odeszła w domu, spokojnie i mam nadzieję, że bez bólu ( godzinę przed podałam morfinę- prosiła a później pytana kręciła głową, że nie boli).....mam nadzieję, że nie cierpiała? To pytanie pozostanie już na zawsze bez odpowiedzi.
Całe nabożeństwo nie mogłam usiedzieć, koleżanki Mamy położyły na trumnie czepek pielęgniarski, jedna z nich odczytała fragment Pisma.....zaskoczyły mnie, pięknie pożegnały Mamusię, zresztą jak każdy przybyły...
Ciężki to był dzień a teraz kolejne równie trudne.....
Mamuś prowadź i wspieraj dalej bo jestem bez Ciebie jak dziecko we mgle...
Mamuś to zaszczyt być Twoją córką....dziękuję i do zobaczenia....
_________________ "Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
"Ci, których kochamy nie umierają, bo miłość jest nieśmiertelna" - pozwolę sobie przytoczyć te słowa bo bardzo trafiają w sedno.
Droga czkaweczko, pierwszy raz wypowiadam się w Twoim wątku, bardzo Ci współczuję, rozumiem ci przeżywasz. Ja cierpię strasznie. Nie mogę pojąc, zrozumieć... Jestem z Tobą sercem w tym bólu. Boję się jutro pogrzebu, podziwiam Cie, że dałaś radę to przetrwać. Nie wiem co pisać, płaczę cały czas.... Na prawdę współczuję...
czkawka, Czkaweczko kochana. TAK BARDZO MI PRZYKRO !!!!!!! Czytając Twoje słowa nie potrafię zapanować nad łzami, nie znam Ciebie ale chciałabym teraz być przy Tobie, przytulić sie mocno , tak mocno jak tylko mocno mogłabym to zrobić Czytając Twoje słowa płączę,nie potrafię zbyt wiele napisać, jest mi ciężko wyobrażam sobie jak Ty musisz się czuć To straszne przeżycie. Zycie niestety bywa okrutne a najgorsze jest to,że my nie mamy żadnego wyboru i musimy to zaakceptować. Widocznie tam u góry potrzebowali już Twoją mamusię ale pamiętaj,że teraz ona nad Tobą czuwa,zawsze będzie przy Tobie gdziekolwiek będziesz !!!!!!! Mam nadzieję,że oprócz Nas masz rodzinę, przyjaciół, którzy wspierają Cię teraz w tych ciężkich chwilach ale pamiętaj,że zawsze jeżeli masz ochotę popisać, wypłakać się .....możesz o każdej porze do mnie napisać a ja spróbuję być obecna kiedy tylko kogoś będziesz potrzebowała.....Ściskam Ciebie BARDZO MOCNO......
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Boję się jutro pogrzebu, podziwiam Cie, że dałaś radę to przetrwać
Wiem co czujesz, ja bardzo się bałam a ten dzień po protu nadszedł....
Sama nie wiem jak udało mi się go przetrwać? Było kilka takich momentów kiedy myślałam, że nie dam rady, jakby mnie ktoś pięścią w brzuch uderzył...
Przetrwasz, to się po prostu stanie...
Trudno mi było uwierzyć gdy przed pogrzebem mówiono mi, że dam radę....
Miałam koło siebie rodzinę, choć bez Mamy to nie sama....dostałam dużo wsparcia.
ma_ka napisał/a:
Droga czkaweczko, pierwszy raz wypowiadam się w Twoim wątku
ma_ka szkoda, że ja w Twoim napisałam też w takich okolicznościach. Trzymaj się i dużo siły życzę.
Niedawno wróciłam z cmentarza, układałam wieńce i kiedy przyjrzałam się szarfom, poryczałam się jak dziecko. Nie zadawałam sobie sprawy co do obecności niektórych osób dopiero dedykacje na wstążkach mi to uświadomiły a ich treść i forma....
Wiedziałam, że Mama była lubiana, ale to przerosło moje oczekiwania...
Mamuś tęsknię....
_________________ "Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum