Gonia,
Anelia, zapaliłam znicz od Was...dziękuję.
Katarzynka36, masz rację święta to ciężki czas, zwłaszcza jak patrzę na te puste miejsca przy stole...i choć to nie Wigilia to jedno dodatkowe nakrycie- dla Mamci.
Żeby chociaż nocą do mnie przyszła i powiedziała jak Jej tam, albo o co ma do mnie żal. A tu nic, cisza, pustka...
Peti, dziękuję za pamięć. Zaglądam na Twój wątek nie chcę pisać, bo zwyczajnie nie wiem co....czekam aż sama się odezwiesz, aż Twoje życie troszkę się uspokoi. Boję się myśleć jak wielki ból odczuwasz...
Bardzo Ci współczuje....
Dziękuję wszystkim za pamięć.
A tak naprawdę bardzo się cieszę, że już po świętach. Spłakałam się okropnie, zwłaszcza wczoraj przy śniadaniu, na cmentarzu...nie tak chciałam spędzać święta z rodziną, z Mamą....
Pozdrawiam serdecznie.