Próby wątrobowe były dobre.
Ale i tak teścia trzeba było zawieźć do szpitala w związku ze spadającą hemoglobiną. Trochęnas niepokoi ten szybki spadek - w ciągu tygodnia o trzy jednostki w dół. Czy ta hemoglobina zawsze będzie teraz w takim tempie się obniżać? Czy można to czymś zatrzymać czy pozostaje tylko przetaczanie krwi?
Hormony musza dzialac, bo rak prostaty jest rakiem silnie hormonozaleznym. Jak szybko bedzie PSA spadac, to raczej roznie z tym bywa i nalezy to kontrolowac, najlepiej raz w miesiacu , nawet jezeli onkolog daje skierowanie raz na trzy miesiace, to dobrze jest robic co miesiac prywatnie, kosztuje ok. 30 zl.
Teściu w szpitalu leży już ponad tydzień. Jak na razie przetoczono mu dwie jednostki krwi, hemoglobina skoczyła do 8,7. Nie chcą go jeszcze wypuścić, bo sprawdzają, czy krew się przyjęła. Czy to normalne, że to tak długo trwa? Poprzednim razem teściowi w ciągu dwóch dni przetoczono sześć jednostek i po dwóch kolejnych dniach wypuszczono. Czy dlatego inaczej teraz się go traktuje, bo ma zdiagnozowanego raka?
Poprzedni pobyt teścia w szpitalu trwał od 26.10-31.10, wtedy przetoczono mu te sześć jednostek (tyle podano w przeciągu dwóch dni). Przyjęto go z hemoglobiną 5.9, wypuszczono z wynikiem 9.3.
[ Dodano: 2012-12-03, 12:00 ]
A zastanawiam się, czy jest wszystko dobrze, bo odwiedzamy go co drugi dzień (a co drugi jego siostra) i nie widzę poprawy w wyglądzie.
Agmar, musicie zapytac lekarza w szpitalu, czy jest jakas poprawa u tescia i jak to bedzie dalej wygladalo, czy robili mu moze jakies dodatkowe badania. Mojemu tacie jak byl w szpitalu w celu przetoczenia krwi zrobiono USG brzucha, przeswietlenie pluc oraz serce. To na wypadek przerzutow do tkanek miekkich.
Teścia dzisiaj wypisali z hemoglobiną 9,1. Żadnych dodatkowych zaleceń nie dostał, mamy kontynuować to, co było.
Zrobione miał jedynie wymazy w kierunku MRSA - nie wiem, co to.
Ogólnie jest okropnie, nie wiem, jak to przetrzymamy. jest drażliwy, nie daje dojść do słowa, nie słucha, co się do niego mówi, uważa, że chcemy dla niego źle, że go oszukujemy i w ogóle. W szpitalu musiał to samo robić, bo pielęgniarki prawie że po rękach nas całowały, kiedy go odbieraliśmy.Mam wrażenie, że zachowuje sie jak 80-letni staruszek, któemu z racji wieku mąci się trochę w głowie. Chce, żeby mu do jedzenia robić galaretki na golonce i świńskich nóżkach, kaszanki, gotować kiełbasy. Czy to przy jego chorobie wskazane? Mam duże wątpliwości.
Ech, przepraszam za moje żale. Pierwszy dzień po wyjściu ze szpitala miałam nadzieję, że będzie spokojniejszy, ale nic z tego :(
Chce, żeby mu do jedzenia robić galaretki na golonce i świńskich nóżkach, kaszanki, gotować kiełbasy. Czy to przy jego chorobie wskazane? Mam duże wątpliwości.
Warto zadac to pytanie jego lekarzowi. Byc moze nie ma w tej sytuacji zadnych przeciwskazan do tego co Twoj tesc moze jesc, byc moze powinien jesc na to na co ma ochote. Wtedy i jemu bedzie lepiej i z Toba o to nie bedzie sie klocil.
Bardzo Ci wspolczuje calej sytuacji i tego jak tesc Cie traktuje. Rozumiem, ze jest ciezko chory, ale chyba niekoniecznie musisz pozwalac na znecanie sie psychiczne nad soba (podpisuje sie pod slowami Twojego meza w twej kwestii).
Tesciu moze jesc wszystko na co ma ochote, chyba ze sa przeciwskazania dotyczace innych chorob oprocz prostaty. Dobrze , ze ma apetyt. Galaretki zawieraja kolagen, bardzo dobry na kosci, zapewne lepsze niz mleko. Nalezy zwazac na weglowodany i z tym nie przesadzac, bo to i dla zdrowego czlowieka jest cichym zabojca. Z golonka moze jesc np. gotowane brokuly albo buraczki. Mowi sie czesto, ze jak sie wslucha w organizm , to ma sie ochote na to co jest mu potrzebne. No chyba , ze je sie nalogowo slodycze.
Teśc ma zmiany miażdżycowe, a wtedy tłuszcz jest chyba niewskazany?
Mam jeszcze jedno pytanie - czy w trakcie terapii hormonalnej dostaje się też chemię? Nam lekarz powiedział, że na razie chemia nie, bo jest słaba morfologia. Przy jakiej morfologii można mieć chemię? Pytam, bo słyszę, że dużo osób ją ma i pomaga, a u nas na razie nic.
Agmar, polaczenie tluszczu z weglowodanami jest rzeczywiscie niezdrowe. Niestety jedzac np. golonke , jest jedzone przy okazji pieczywo lub ziemniaki. Nie mozesz zmuszac tescia aby jadal platki owsiane czy salate, jezeli tego nie chce. Jezeli chodzi o chemie, przy raku prostaty stosuje sie wtedy, gdy rak stanie sie hormonooporny. Dopoki PSA spada nie podaje sie chemii w tej chorobie. W razie silnych bolow podaje sie Stront, ale dziala on wylacznie przeciwbolowo i nie powoduje regresji raka. Zarowno Stront jak i chemia zle wplywaja na wyniki krwi, wiec aby to otrzymac nalezy byc w dobrej kondycji fizycznej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum