Witam
Bardzo proszę o pomoc w zrozumieniu treści wypisu i ew. podpowiedzi co robić dalej.
Wiem że konkretnie będzie można coś więcej mówić jak będą wyniki badania, ale mam nadzieję że ktoś będzie mógł już coś na podstawie wypisu ze szpitala powiedzieć czego można się spodziewać.
Mama (59 lat) dostała skierowanie do szpitala.
Mama miał bóle podbrzusza i mrowienie w prawej nodze która była dość napuchniętą raczej górną jej część .
W badaniu moczu wykryto obecność białka - 0,27%, natomiast morfologia krwi bez zarzutu.
W szpitalu po licznych badaniach lekarz najpierw określał jako torbiel na jajniku
natomiast po kolejnych badaniach określał wstępnie jako rak szyjki macicy
(bynajmniej jak na razie tak to określił lekarz ale nic więcej nie chciał narazie powiedzieć)
dokładnie ma być wiadomo po wynikach pobrania wycinka.
Po przeczytaniu wypisu mamy ze szpitala (oddział ginekologiczny) jestem przerażona treścią wypisu.
Na wypisie ze szpitala jest natomiast rozpoznanie wpisane: nadżerka podejrzana, guz przydatków.
opis USG:
trzon macicy w przodozgięciu o wymiarach 46x31mm.
Echo z endometriu trudne do oceny ok 11mm.
W łączności z tylną ścianą macicy zmiana lita o wym. 50x53 mm.
Przydatki niewidoczne.
Zatoki Douglasa bez płynu.
opis USG jamy brzusznej:
Wątroba niepowiększona o wzmożonej echogeniczności, w płacie prawym torbiel o śr. 6 mm.
Pęcherzyk żółciowy powiększony o napiętej nieco pogrubionej ściance, bez uchwytnych cech kamicy.
Drogi żółciowe nieposzerzone.
Trzustka jednorodna, niepowiększona.
Aorta brzuszna nieposzerzona.
Obie nerki z cechami zastoju, bez uchwytnych cech kamicy.
Podmiedniczkowy odcinek moczowodu prawego poszerzony do ok 10 mm, lewego do 27 mm.
Śledziona jednorodna, niepowiększona.
Pęcherz moczowy pusty, nie do oceny.
W podbrzuszu nieregularne ognisko lite o niejednorodnej echogeniczności o wym. ok 100x66 mm.
I jeszcze pytanie: czy w ciągu oczekiwania (ok 3 tygodni) na wynik badania hist.-pat. wycinków z szyjki i sklepienia bocznego można już coś zacząć działać?
Czy czekać na wynik i wtedy umawiać mamę z onkologiem.
Dodam że jestem tzn i mama jest z woj. łódzkiego. Może doradzicie gdzie i do kogo się kierować. Jakiś dobry onkolog.
W łączności z tylną ścianą macicy zmiana lita o wym. 50x53 mm.
sylvetta napisał/a:
W podbrzuszu nieregularne ognisko lite o niejednorodnej echogeniczności o wym. ok 100x66 mm.
Na podstawie wypisu szpitalnego - jak sama zauważyłaś - niewiele da się powiedzieć,
ale przytoczone cytaty wyglądają niepokojąco.
Trzeba określić co to za zmiany (czekamy na wynik histopatologii), ale myślę, że poważnie trzeba się liczyć z ich charakterem złośliwym.
Jeżeli zabieg będzie wkrótce po otrzymaniu wyniku, to można poczekać, byle to nie trwało zbyt długo.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Są wyniki hist.pat
stwierdzono: carcinoma planoepitheliale [m-8070/3] 5 szarych do 0,3cm
już znalazłam że to Rak płaskonabłonkowy ale co oznaczają te liczby ??
[ Dodano: 2011-04-18, 14:02 ]
Dodam że podczas wizyty na oddziale urologicznym (zawieliśmy mamę ze względu na obustronny zastój nerek) miała udrażniany przepływ od nerek do moczowodu. Prawa nerka już nie pracowała (lekarz stwierdził że po udrożnieniu jest szansa że zacznie pracować). Lekarz stwierdził też nacieki na pęcherzu moczowym i też tutaj zostały pobrane wycinki do analizy.
już znalazłam że to Rak płaskonabłonkowy ale co oznaczają te liczby ??
Dość skąpo wygląda ten wynik, niewiele więcej informacji zawiera poza tym, co wyżej sama napisałaś.
[m-8070/3] - oznaczenie tego raka wg międzynarodowej klasyfikacji chorób,
5 szarych do 0,3 cm - chodzi prawdopodobnie o znalezionych 5 ognisk nowotworowych, niewielkich, do 3 mm.
Brakuje informacji o stopniu zróżnicowania / złośliwości nowotworu.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
No niestety nic więcej na wyniku badania nie ma :(
[ Dodano: 2011-04-18, 15:30 ]
Dzwoniłam do gabinetu gdzie te badania były wykonywane i tam mi powiedzieli ze jeśli szpital przefaksuje takie pismo do nich to te informacje spróbują ustalić (chyba że nie da się tego określić na podstawie tych wycinków - tak mi pani powiedziała i może dlatego nic więcej na wyniku badania nie było) czy to możliwe??
Dziś byłyśmy u ginekologa-onkologa - prawdopodobnie wchodzi w grę jedynie leczenie paliatywne :(
Czekamy na kolejne wyniki z wycinka pobranego z pęcherza moczowego - i wtedy lekarz ma konkretnie zdecydować o leczeniu :(
RTG płuc: obraz rtg płuc i serca w normie, nie stwierdza się zmian podejrzanych o meta.
Urografia: Na zdjęciu przeglądowym jamy brzusznej cieni uwapnionych, mogących ewidentnie odpowiadać złogom w układzie moczowym nie stwierdza się. Nerka lewa wydziela mocz cieniujący z opóźnieniem, w prawidłowy stężeniu. UKM nerki lewej poszerzony wodonerczowato. Moczowodu lewego nie uwidoczniono. Wydzielania po prawej stronie nie uwidoczniono. Zdjęcie późne wykonano po założeniu cewnika DJ po stronie lewej - uzyskano obraz cewnika DJ założonego prawidłowo do UKM lewej nerki. Pęcherz moczowy widoczny na zdjęciu późnym o małej pojemności, ściana prawa widoczna nieostro - możliwy tu vesicae lub naciek od zewnątrz na pęcherz moczowy.
Cystoskopia: Cystoskop nr 20 założono do pęcherza moczowego bez powikłań. Zaleganie kilka ml czystego moczu. Pęcherz moczowy o zmniejszonej pojemności. Na ścianie lewej oraz tylnej naciek ( z zewnątrz prawdopodobnie). Ujście moczowodu prawego położone prawidłowo. Założenie cewnika DJ do prawego moczowodu nie udało się (stop na 4-5cm). Ujście moczowodu lewego uniesione i przemieszczone, trudne do identyfikacji. Do ujścia moczowodu lewego założono cewnik DJ Ch. 6 pokonując opór na ok 1,5 cm. Pobrano kleszczykami wycinki do badania H.P. Przebieg zabiegu bez powikłań.
RTG ukł. moczowego wykazało obecność DJ założonych obustronnie.
----
lekarz mówił że prawa nerka nie pracowała. Że MOŻE po tym udrożnieniu ruszy.
Wyniki H.P. możliwe że będą jutro może w czwartek (oby były bo w czwartek jest wizyta w łodzi u ginekologa-onkologa
Może ktoś bardziej zrozumiale mi to wyjaśni.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2011-04-27, 08:59 ] Sylvetta, jak będziesz miała te wyniki histopatologii, zamieść je tutaj. Poprosiłem o pomoc w interpretacji.
Wyniki badań hist.pat.
Rozpoznanie kliniczne:
ca colli uteri susp.
Hydronrphrosis bil.
Wycinki z błony śluzowej pęcherza moczowego
Preparaty:.......
Rozpoznanie:
Fragmenty błony śluzowej pęcherza moczowego, /wysłany normatypowym nabłonkiem urotealnym/, z naciekami raka, najprawdopodobniej płaskonabłonkowego z szyjki macicy, na przeciwległej powierzchni. Rozpoznanie należy potweirdzić badaniem wycinków z szyjki macicy.
Podejrzenie raka szyjki macicy,
wodonercze obu nerek.
Stwierdzone nacieki na pęcherz moczowy prawdopodobnie pochodzą od raka szyjki macicy,
co lekarz chce potwierdzić przebadaniem wycinka pobranego z szyjki, by je porównać.
Gdyby to się potwierdziło, to oznaczałoby już bardzo zaawansowane stadium choroby IVa (źródło).
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Przykro mi to pisać, ale jeżeli istotnie potwierdziłoby się to stadium IVa,
to praktycznie rzecz biorąc szansy na wyleczenie raczej w takim przypadku nie ma.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
sylvetto jak czytam twój post to widze przed oczami historie mojej mamy, też zaczęło się od bólu brzucha. Potem zastój moczu, przywieziona na pogotowie już w stanie ciężkim ale po odbarczeniu i zrobieniu przetoki nerki zaczęły pracować , też stadium IV i tylko a może aż dwa miesiące życia w szpitalu ponieważ mieliśmy rodzinę w szpitalu gdzie leżała mama, dlatego nie cierpiała. Ale stadium było tak dalekie że nie było szans. Moja rada taka jeśli mogę, bądź przy mamie ile się da bo tylko w ten sposób możesz jej pomóc. A potem pozostaną tylko wspomnienia i ogromny smutek, ból i żal. Pozdrawiam ciepło i trzymaj się, jeśli chcesz to pytaj jeśli będę mogła to pomogę.
No właśnie wczoraj zawieźliśmy (wcześniej dostaliśmy skierowanie) mamę na oddział onkologiczny - Brachyterapii - w Łodzi i niestety po dzisiejszych badaniach prawdopodobnie jutro już wyjdzie - nie podejmą się leczenia - wspomnieli o oddziale paliatywnym i rokowaniach - może kilka miesięcy, na pewno nie o roku:(:( za lekko ponad 3 miesiące mam swój ślub i wszystko wali się po kolei :( Wczoraj zmarła mi babcia dziś dowiaduje się ze mamie już roku nawet nie dają na przeżycie :(
Życie jest bardze niesprawiedliwe :(
[ Dodano: 2011-05-12, 23:18 ]
Małe sprostowanie: nie to że nie podejmą się leczenia ale jak to określili "może to przynieść więcej szkody niż pożytku"
W takiej sytuacji czy już naprawdę nic nie możemy zrobić ?? Tylko czekać....?
Może ktoś podpowie co i gdzie można było by się udać.
Może Bydgoszcz czy Warszawa? Tam też są onkologie (domyślam się że kolejki też bardzo duże są)
Nie wyobrażam sobie że mam czekać z założonymi rękoma i nic nie robić!
A tym bardziej że nie było żadnej tomografii (itp..) robionej, tylko na podstawie wyniku hist-pat. że to rak płaskonabłonkowy - szyjki macicy, kilku zdjęć RTG stwierdzenie że tylko paliatywne leczenie?
Wiem że IV A stopień raka szyjki macicy to bardzo zaawansowana postać ale....
jakaś iskierka nadziei potrzebna jest......
Mojej mamie na początku przydzielono 25 lamp, potem wstrzymano ostatnie 4 bo już było bardzo źle, chemii nie podali bo by ją zabiła jak powiedzieli lekarze. Czekaliśmy po prostu na telefon od kuzyna, który był na tym oddziale, że mama jest w agonii, wtedy w samochód i do końca przy mamie był tata, brat zdążył się pożegnać i mój mąż trzymał ją za rękę do samego końca, mnie nie pozwolili ponieważ byłam w ciąży i bali się o mnie.Mąż mówił, że umarła spokojnie, tak sobie myślę, że chyba dlatego,że był przy niej jej ktoś kto bardzo ją kochał, ponieważ tata w szoku, że umiera mu żona po prostu wyszedł jeszcze przed. Lekarze powiedzieli nam prosto, że zgłosiła się za późno i że gdyby była w domu nie dalibyśmy rady ponieważ miała takie bóle, że chodziłaby po ścianach. Powiem Ci tak ja wierzyłam do końca, że mama z tego wyjdzie, nie dopuszczałam do siebie myśli, że jej nie będzie. A jednak, teraz mam tylko wspomnienia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum