22 września mój tatuś zakończył swoją ciężką drogę na tej ziemi.Kocham Go bardzo mocno, brakuje mi Go okropnie, ale wiem, że już nie cierpi i to pozwala mi przetrwać te trudne chwile.Wierzę, że jest szczęśliwy, ponieważ został przygotowany na tą ostatnią drogę najlepiej jak tylko można.Byliśmy przy nim do końca, został zaopatrzony sakramentami św, umarł w spokoju.Mój kochany tatko już nie cierpi. :
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum