Teraz jak tata rano wstaje to ma ogromną opuchliznę pod okiem? Czyżby już nawet to miejsce zostało zaatakowane? Onkolog podał mu te środki przeciwbólowe w kroplach i one nie pomagają. Rozważamy konsultacje z innym onkologiem bo Ci z CK w Gdańsku odwalają mega fuszerkę.
Czy te krople to Tramal? W jakiej dawce? Nie trzymajcie się najmniejszej możliwej tylko skutecznej. Ale może trzeba szybko przejść na morfinę lub fentanyl, trzeba tate odbólować zanim ruszy leczenie - koniecznie pomęczcie lekarza o odpowiednie leczenie przeciwbólowe.
A co do konsultacji z innym onkologiem to dobry pomysł jeśli macie zastrzeżenia do obecnego. Ja natomiast nie doradzałabym ucieczki z UCK ( chociaż też mam b.różne doświadczenia) - to jednak duży, interdyscyplinarny ośrodek. I z różnymi lekarzami.
Dodam też, że niestety choroba nowotworowa czasem potrafi dostać naprawdę gwałtownego przyspieszenia i tylko rodzina obserwująca chorego codziennie umie dostrzec nawet najmniejsze, niepokojące zmiany. A lekarz działa wg konkretnych algorytmów i niestety czasem bardzo się to rozmija z rzeczywistością. Rozumiem was doskonale. Ale nie działajcie pod wpływam emocji.
Pozdrawiam
Pamiętajcie o regularnych odstępach czasowych przy kroplach przeciwbólowych. U nas sam Tramal nie za bardzo działał ale to pewnie dlatego, ze tata nie chciał regularnie go brać tylko jak naprawdę nie umiał znieść bólu. Może porozmawiać z lekarzem, może lepsze będą plastry z morfina. Nam onkolog kazał brać różne leki p.bólowe bo każdy działa w inny sposób (paracetamol, ibuprofen, Tramal). Najlepiej porozmawiać z lekarzem prowadzacym.
Witam ponownie
Krople to Tramal, nie wiem w jakiej dawce tata bierze tzn brał bo już odstawił ale brął tak jak zalecił lekarz.
Teraz dostał plastry i po trzech dniach jest mega niezadowolony, mówi że one wypadają najgorzej.
Pomagają mu tabletki ibuprofern max, ale to musi z 4 odrazu brać.
Wiecie może skąd bierze się nad ranem ogromna opuchlizna oka? w ciągu dnia zanika, a po śnie zawsze tata ma opuchlizne.
Dzisiaj wstał z taką opuchlizną, że praktycznie nie widać oka nie wiem o co chodzi...
Stara się ją niwelować okładami z lodu no ale z czego to sie bierze?
Załatwiliśmy mu hospicjum dzienne które ruszy od następnego piątku, w czwartek ma tą chemie jednodniową. Generalnie to czuje się poza tymi bólami bardzo dobrze, apetyt jest ogromny, wychodzi, jest taki jak zawsze. Tylko te bóle czasami sprawiają że przesiedzi pół dnia z głową w nogach tak go to rwie
Czy plastry to Transtec czy Durogesic? I jaka dawka podana jest na opakowaniu? Ile um/h? Może potrzebne są silniejsze. Chociaż skoro piszesz o ibuprofenie i jego skuteczności to wygląda na to, że Twój tata potrzebuje przede wszystkim działania przeciwzapalnego - inaczej nie umiem wytłumaczyć przewagi ibuprofenu nad którymś z opioidów. 4 ibuprof. MAX to 1600 mg, ile tata tego dziennie łyka? Lepiej nie przekraczać 2400 mg, to nie jest lek bez działań ubocznych.
Jeśli potrzebne jest zarówno działanie przeciwzapalne jak i przeciwbólowe to sugerowałabym wypróbowanie ketoprofenu ( Ketonal) albo diklofenaku ( Diclac, Dicloberl)- to może przepisać lek. rodzinny.
Ta opuchlizna, spowodowana zapewne chorobą podstawową ( rozrost tkanek, ucisk) wywołuje miejscowo stan zapalny - tutaj musi pomóc chemia, trzymam kciuki.
Wiecie może czym zbić tą opuchlizne? okłady z lodu, świetlik etc nic nie pomaga, ojciec wstaje rano i cała powieka jak pod okiem zapuchnięte, wielki worek zarówno u góry jak i na dole.
Dodatkowo z guza na szyji pojawił sie wyciek który ma bardzo nieprzyjemny zapach.
Mnie generalnie zastanawia jedno, ojciec miał częściową resekcje szczęki, dodatkowo wycieli mu węzły bo tam już wtedy był przerzuty.I jakim cudem dokładnie w tym samym miejscu(na bliźnie po wycięciu węzłów) pojawiły sie nowe guzy? Najpierw dwa przypominające wrzody a później już pod sktórą kolejne.Tata ma teraz cały opuchnięty polik ale mnie najbardziej dręczy to oko.
W czwartek pierwsza chemia
Tak,jak napisałam wcześniej - opuchlizna jest zapewne spowodowana przerzutami nowotworowymi, czyli wznową raka. To,że zostały wycięte węzły nie oznacza niestety, że gdzieś w tkankach miękkich nie pozostały komórki nowotworowe. Takie niepowodzenie w leczeniu niestety się może zdarzyć Wznowa w bliźnie to nic szczególnie dziwnego, przykro mi bardzo, że musicie się z tym zmierzyć.
Lód i zioła nie pomogą, to zadanie dla chemii. Ten nieprzyjemny wyciek to może być rozpadający się guz, wskazywałoby na to tempo wzrostu tego guza.
Co z bólem? Udało się opanować?
Ból opanowany za pomocą ibuprofenu, tata łyknie 3 tabletki pół godziny i po bólu.Potem ma na 3-4godz spokój i wieczorem ponownie musi brać.Wieczorem jest najgorzej, musi przesiedzieć z dwie godziny zanim ból minie i wtedy dopiero idzie spać.
Nic, trzeba czekać na chemie.Robie mu różne soki etc żeby go wzmocnić przed chemią, generalnie to apetyt ma taki jaki miał zawsze.Robi to co robił zawsze, tylko ten ból.Mama niepotrzebnie panikuje i okazuje to tacie a wiec że tak nie powinna.
Przepraszam, że jeszcze raz pomęczę sprawę bólu, ale skoro piszesz, że tata musi czekać wieczorem 2 godz. aż ból ustąpi to nie jest to ból opanowany. Czy te 3 tabletki to nadal jest 3* Ibuprom Max? Co z plastrami? Czy tata z nich zrezygnował? Jakie to plastry?
Wierz mi, jest sporo leków i tacie trzeba dopasować dobrze takie, po których nie będzie musiał nic wytrzymywać - od tego jest lekarz, jeśli onkolog prowadzący "nie daje rady" to może lek.rodzinny albo poszukajcie w Poradni Leczenia Bólu ( przy Klinice Anestezjologii i Intensywnej Terapii, w CMI przy ul.Smoluchowskiego).
Pozdrawiam
Tata zrezygnował z plastrów ponieważ myślelismy, że to przez nie oko puchnie.Jednak po dwóch dniach opuchlizna jest jescze większa i teraz ojciec zastanawia sie czy nie wrócić do plastrów.
Plastry to Transtec 52,5 uq/h 30mg.
W tym momencie ojciec nie ma oka, jest jedna ogromna piłka.Rano dzisiaj wstał jeszcze coś widział, teraz już nie widzi nic na to oko, masakra.
Zdecydowanie plastry nie spowodowałyby opuchlizny oka, działania uboczne obejmują różne skutki ogólnoustrojowe ( dotyczące całego organizmu i jego różnych funkcji) a jeśli coś miałoby się dziać lokalnie to najwyżej jakieś podrażnienie w miejscu przyklejenia. A jakie było działanie przeciwbólowe plastrów? Było ok, ból zniknął? Chyba musiał skoro pomaga nawet 1200mg ibuprofenu.
Wróćcie do Transtecu przepisanego przez lekarza - tylko pamiętajcie, że zanim rozwinie się pełne działanie plastra może minąć nawet cała doba. To zanaczy, że po przyklejeniu plastra trzeba przynajmniej przez 12 godzin brać ten środek przeciwbólowy, który pomaga obecnie i spróbować go stopniowo odstawiać przez następne 12 godzin. Potem Transtec musi pomóc.
Niestety opuchlizna to inny problem
Trzymajcie się.
Niech ktoś mnie poprawi jeżeli się mylę, ale czy ta opuchlizna nie jest spowodowana utrudnionym odpływem chłonki, łez, śliny? Bo skoro to dzieje się w nocy- czyli w pozycji leżącej- a w ciągu dnia się zmniejsza, to ma związek z pozycją ciała. A jeżeli tak to może w tę stronę trzeba szukać przyczyny- w odprowadzaniu płynów fizjologicznych?
Pewnie dobrze kombinujesz, że w okolicy oczodołu jest jakiś rodzaj zastoju płynów fizjologicznych - problem w tym, że jego przyczyną jest choroba nowotworowa więc nie da się ich odprowadzić w inny sposób niż poprzez leczenie przeciwnowotworowe. Oby chemia szybko pomogła.
Tak właśnie prawdopodobnie jest, Ne1a
Wygląda to na obrzęk limfatyczny - utrudnienie odpływu chłonki. Można spróbować odprowadzić ją przy pomocy zabiegu fizjoterapeutycznego - tzw. drenaż limfatyczny.
Z ibuprofenem bym uważała. Podstawowy problem to powikłanie związane z krwawieniem (np. z tego rozpadającego się guza na szyi) - lek rozrzedza krew, oraz z jego działaniem wrzodotwórczym.
Zdecydowanie radzę przejść z powrotem na Transtec lub spróbować innego leczenia przeciwbólowego (sugestia missy powyżej, dotycząca leków przeciwzapalnych - słuszna )
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Dziękuje wam drogie Panie Tata wraca do plastrów, obrzęk pod okiem nieco spadł ale pewnie po noce znowu będzie do samo. Byle do czwartku i oby wyniki miał dobre zanim tą chemie dostanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum