[kozi86]

Witam,
Tata czuje się dobrze po pierwszym cyklu chemii, ale dokucza mu takie dziwne uczucie suchości w ustach oraz pieką go kąciki ust. Nie wiem, czy jest to spowodowane chemioterapią, czy przyczyna leży gdzie indziej. Zna ktoś jakiś sposób, by zaradzić tym dolegliwościom?

[Reszka.78]

Jak już się tu dowiedziałam, suchość w ustach i pieczenie kącików ust może być i w przypadku Twojego Tatki jest to na pewno spowodowane chemią. Na kąciki ust można kupić w aptece taką maść Lips. Ja miewam często zajady i mi to pomaga. Niestety na suchość w ustach nie wiem co poradzić, poza piciem wody.

Pozdrawiam serdecznie

[magda1012]

na suchośc w ustach kupiłam w aptece takie tabletki ale nie pamiętam jak się nazywały poprostu idż do apteki izapytaj

[Edvige]

Mojemu MĘŻOWI na suchość w ustach przy chemioterapii pomagała guma do żucia.

[kozi86]

Wszystkim serdecznie dziękuję za pomoc. Tacie już przechodzi ta suchość i pieczenie ust. Ale następnym razem już będziemy wiedzieć jak sobie poradzić z tymi objawami

[atthedisco]

Witam jak zdrowie Taty? waga się utrzymuje ? I jak psychicznie się czujecie?

[kozi86]

Witam,
dawno nic nie pisałem a jedynie śledziłem niektóre tematy.
Tata czuje się dobrze. Skończył radio- i chemioterapię. W przyszłym tygodniu ma się zgłosić do radioterapeuty na kontrolę. Waga się utrzymuje na niezmiennym poziomie ok. 64 kg. Tata żyje (cała rodzina zresztą też) tak jakby nic się nie wydarzyło.
Jednak ostatnio zaczęły mnie trapić dwie rzeczy. Otóż tatę męczy kaszel. Nie jest on jakiś uciążliwy, bo tato zakaszle dwa razy i cisza przez 15 minut. Potem znów zakaszle i 15 minut spokoju. Był z tym u lekarza rodzinnego; lekarz przepisał jakiś syrop, ale nie bardzo pomaga.
Druga sprawa to tacie burczy w brzuchu i to nie z głodu, bo gdy jest najedzony również.
Prosiłbym o jakieś sugestie co do moich zmartwień.

[absenteeism]

kozi86 napisał/a:

Otóż tatę męczy kaszel. Nie jest on jakiś uciążliwy, bo tato zakaszle dwa razy i cisza przez 15 minut. Potem znów zakaszle i 15 minut spokoju. Był z tym u lekarza rodzinnego; lekarz przepisał jakiś syrop, ale nie bardzo pomaga.

Jaki jest ten kaszel - suchy? Wykrztuśny?
Jak długo trwa?
Jaki syrop zalecił lekarz i jak długo tata już go bierze?

kozi86 napisał/a:

Druga sprawa to tacie burczy w brzuchu i to nie z głodu, bo gdy jest najedzony również.

A wzmaga się to po jedzeniu? Może to być coś z jelitami.

[kozi86]

absenteeism napisał/a:

Jaki jest ten kaszel - suchy? Wykrztuśny? Jak długo trwa? Jaki syrop zalecił lekarz i jak długo tata już go bierze?

Kaszel wykrztuśny męczy tatę od około 2 tygodni. Od tego czasu bierze też Clemastinum.

absenteeism napisał/a:

A wzmaga się to po jedzeniu? Może to być coś z jelitami.

Ciężko mi powiedzieć, ale chyba nie ma reguły, czy po jedzeniu, czy przed.

[absenteeism]

Hm ale Clemastinum to raczej lek p/alergiczny, nie tak stricte na kaszel. Tata jest alergikiem?

[kozi86]

Chyba coś pomyliłem, ten syrop to Acodin.

[absenteeism]

Acodinu nie powinno stosować się w wykrztuśnym kaszlu, jedynie w suchym. Może poproście lekarza o coś wykrztuśnego dla taty.

[kozi86]

OK, dzięki. A co z tym bulgotaniem w brzuchu?

[absenteeism]

Tak jak pisałam, może to być jakiś kłopot z jelitami, ale tak via internet na opis "bulgotanie w brzuchu" ciężko powiedzieć coś konkretnego zgłaszaliście to lekarzowi?

[kozi86]

Nie zgłaszaliśmy. powiem tacie, żeby poszedł do lekarza rodzinnego, albo najlepiej jak pojedziemy w tym tygodniu do radioterapeuty.
Dzięki za pomoc