Znalezionych wyników: 15

Tsh wysokie, masz pewnie niedoczynność i nie wpływa to korzystnie na samopoczucie.
W Niemczech niektóre laboratoria podają już normę Tsh do 2,5. Warto się wybrać do endokrynologa.

Są w dolnych obszarach norm, to wskazuje na niedoczynność. Miałaś tez przeciwciala -nawet jeśli ponizej normy, to sama ich obecność świadczy o jakimś procesie autoimmunologicznym. Dlatego szkoda że nie miałaś usg z wymiarami tarczycy przed operacją.
Wypowiedzi endokrynologow, ze tarczyca funkcjonowala prawidłowo, są dyskusyjne. Ale kwestia też Twojego samopoczucia przy takich wynikach. Teraz masz połowę tarczycy i tym bardziej narazona jesteś na niedoczynność.

Gratulacje:)

Miałaś jeden płat wycinany? Nie było podejrzenia Hashimoto, skoro byly przeciwciała?

Chodziło mi o wolne hormony

Też mam Hashimoto, ale ostatnie tsh było na poziomie 0,02, podczas gdy ft3 i ft4 nawet do połowy norm nie dobiły...

Moim zdaniem pani doktor dobrze prawi, w końcu nie będziemy do końca życia na ustalenie dawki biegać? Ja się kieruję samopoczuciem i poniekąd wynikami.
Podaj normy do hormonów.

Z ciekawości - nigdy nie badasz wolnych hormonów?

Zrób szybko tsh, ft3 i ft4, bo na podstawie samego tsh nic się nie da powiedzieć. U mnie od usunięcia tarczycy często nie ma tej zależności, że przy malejacym tsh wolne hormony rosną. Poza tym nie wiesz jak u Ciebie wygląda relacja ft4 do ft3. Z euthyroxu nie rezygnuj!

A jakie miałaś to tsh? Powinnaś też badac ft3 i ft4. I to zdecydowanie częściej niż raz do roku;-)
Co do ewentualnej anemii - warto też zbadać ferrytyne.

Grunt, zeby zostaly przytarczyce i glos :-D

A jak nie, to tez mozna posuplementowac i pocwiczyc. Rozejrzyj sie za jakims tanim laboratorium, zebys mogl na biezaco monitorowac poziom hormonow- chyba, ze masz takiego endo, ktory bedzie Ci wystawial skierowania co 6 tyg. i mu przy tym powieka nie drgnie

Dla mnie roznicy po operacji nie ma- jest nawet lepiej, bo mam kontrole nad hormonami, nie chodze z guzem na szyi i radykalnie zmniejszylam prawdopodobienstwo, ze dorobie sie kolejnych.

Ja bym sie zainteresowala niedoczynnoscia tarczycy, jak sie czujesz przy takich wynikach? Przeciwciala tez masz, zrob porzadne usg tarczycy (z objetoscia, chyba ze cos przeoczylam). Guza moze nie rozpedzisz, ale jakosc zycia sobie poprawisz. No i pewnie szybko biopsja

Guzek jest mały, ale bieganie co 5 miesięcy na usg i biopsję jeśli się planuje ciążę - to duże obciążenie psychiczne. Mając małe dziecko ciężko później znaleźć dogodny moment na taką operację;) Porozmawiaj z lekarzami, może z chirurgiem, który przeprowadził Twoją operację, jak widzi kwestię reoperacji. Jakby co jakieś przytarczyce Ci zostały:)
Ciąża bez tarczycy jest jak najbardziej możliwa, jednakże niech to lekarze wypowiedzą, na ile możliwe jest zezłośliwienie guza. Ale rozumiem Twoje nerwy, ja się strasznie denerwowałam przed operacją hodując sobie dorodnego guza pęcherzykowego. Lekarze jednak od razu powiedzieli, że wycinają całość, bo za 5 lat wrócę z guzem w drugim płacie.

A czy stosujecie "supresyjne dawki l-tyroksyny"?

Cytat:

Pełną supresję TSH definiujemy jako takie dawkowanie tyroksyny, które prowadzi do stężenia TSH we krwi <0,1 mj.m./l bez indukowania nadczynności tarczycy. W razie wątpliwości rozstrzyga zachowanie prawidłowego stężenia wolnej trijodotyroniny w surowicy (stężenie wolnej tyroksyny nie jest dobrym markerem, gdyż często bywa zawyżone bez konsekwencji metabolicznych).

żródło: http://www.mp.pl/artykuly/33409

Z artykułu wynika, że można mieć obniżone tsh bez nadczynności, ważne jest stężenie wolnych hormonów. Serio nie badacie ft3 i ft4? Ja mam obniżone tsh, ale poziom hormonów daaaaaleeeeeki od górnej normy. Jednakże poziomem tsh straszę wszystkich lekarzy i pewnie laboratorium.

Jak przytarczyce zostały to chyba tej diety nie trzeba stosować?

Znajdź jakiegoś sensownego endo, albo sama dojdz do właściwej dawki, widać 125 to za mało. Ma tsh juz się nie oglądam, bo przysadka i tak nie ma czego stymulować. Co 4 tygodnie badam wolne hormony i wg tego ustalam dawkę. Bardzo tego pilnuje, bo niedoczynność rujnuje mi zdrowie psychiczne i fizyczne:-)

Jestem po całkowitym usunieciu tarczycy, nie miałam jodowania. Raczej nie czuję różnicy "na sztucznym", bardziej rozchodzi się o ilość. Przed operacją bralam 100 i bylo w miarę. Teraz jestem na 162,5 i przynajmniej mi hormony nie spadają. Co ile badasz FT3 i 4? Na jakiej jestes dawce?