Autor |
Wiadomość |
Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
lena930
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 14206
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-11-27, 09:44 Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
jeszcze raz Wszystkim dziekuje.
Dzisiaj czuje spokoj i wiem ze jest nadal z nami tato i jak patrze na jego zdjecie to czuje ulge ze juz nie cierpi,ze odzsedl spokpjnie.moj tato byl skremowany /zdecydowalismy wszyscy/i dzisiaj wiem ,ze zrobilismy dobrze bo nikt juz go nie pamieta jako staruszka /mial 60 lat ale choroba tate wyniszczyla/o wadze 36 kg,a jeszcze rok temu wazyl 80kg.Ja pamietam wlasnie tate w pelni zdrowia/tzn dlugo nawet podczas choroby wygladal na okaz zdrowia/nawet chemia nie dala rady sobie z pieknymi wlosami taty i stracil wiekszasc ok 3 tygodnie przed smiercia dopiero.Jednego tylko zaluje bardzo ze niezdazylam sie pozegnac normalnie glaskajac go po reku czu jego biednej wychudzonej twarzyczce ,pozegnalam go przez telefoni piec munut pozniej odszedlwiec nawet nie wiem czy mnie slyszal no i dla mnie bardzo wazne jest ze zaopiekuje sie moim synkiem bo teraz juz nie beda samiprosilam o to tate ,mojego synka no i samego Boga i mam nadzieje ,ze wysluchali moich prosb.Bo przeciez inaczej nie czulabym takiego spokoju no i jak tata kilka dni wczesniej mowil ze widzial swojego wnuczka wiec to chyba znak/przynajmniej ja i moja mama w to wierzymy/
Ale sie rospisalam az sie poplakalam chyba mi to bylo potrzebne i przepraszam ,ze musieliscie tan belkot czytac |
Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
lena930
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 14206
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-11-16, 16:21 Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
Bardzo dziekuje
pocieszam sie tym ,ze tato juz nie cierpi przy ostatnim oddechu pojawil sie tak jakby usmiech wiec poczul tez ulge |
Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
lena930
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 14206
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-11-16, 12:08 Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
Moj tato odszedl spokojnie dzisiaj o 12.30 |
Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
lena930
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 14206
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-11-10, 15:22 Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
Niepowinnam narzekac ale to co dzieje sie w szpitalu w naszej okolicy to jedno wielkie dno a do tego tato wa;lczy z ostrymi dolegiwosciami a my z glupim systemem sluzby zdrowia tato jest juz w domu ale w szpitalu wycierpial sie chyba juz na maksimum,wrecz blagal mame z placzem aby go juz zabrala i nie chodzi o bole czy inne dolegliwosci z powodu tego wrednego raka ale te odbieranie godnosci ludziom w tym szpitalu jest na najwyzszym poziomie uffff na samo wspomnienie mam ochote wrzeszczec i to nie jest relacja tylko mojego taty;pielegniarki na nocnym dyzuze zamykaja sie w swoim pokoju i nie reaguja na zadne wolanie .dzwonki itp a pacjenci krzycza z bolu wrecz blagaja o ratunek w pampersach lerza po kilkanascie godzin i nawet twardsze sprawy nie zmusza pielegniarek czy opiekujacych sie pielegniarzy do zmiany pampersa nie mowiac juz o umyciu. No a teraz mamy inny problem bo w domu nie ma rzadnego chetnego lekarza na wizyte domowa tzn owszem zgloszenie przyjete ,karta zabrana a po lekarzu nawet sladu nie ma.Poprostu moja mama jest skazana tylko na sibie i za chwile wedlug swojej intuicji bedzie podawala leki bo w przychodni ograniczyli sie tylko do wypisania recepty i to z pytaniem "a jakie dawki pani chce?" no i zawsze tlumacza sie tym ,ze oni juz wszystko zrobili i teraz tylko trzeba czekac na smierc.Hospicjum -brak miejsc czy w domowym czy stacjonarnym.I jak tu umierac godnie w malych miasteczkach a jeszcze zeby bylo lepiej to jest miejscowosc uzdrowiskowa z dwoma przychodniami i kilkunastoma lekarzami
No i sie rozpisalam ale juz nie moglam bo jak czytam tutaj jak innym chorym daje sie wszystko aby tylko nie cierpial to az zazdroszcze Dziekuje wszystkim ze tu opisuja swoje historie bo przynajmniej ja moge skorzystac z porad inaczej zostalibysmy z choroba sami.
I mam jeszcze pytanie czy mozna tacie podawac tlen non stop z koncentratora tlenu bo akurat jemu to pomaga i nie dusi sie ale mama wlacza go na kilka minut jak juz wystapia trudnosci z oddychaniem a chyba lepiej zapobiegac niz podawac juz w trakcie.
Jestem wsciekla sama na siebie ze jestem taka bezradna i nie potrafie tak przez to pzrejsc jak wielu tu obecnych i mnie dopada juz zalamanie nie mowiac o mojej mamie .Prosze pomozcie i odpowiedzcie na pytanie z tym tlenem |
Temat: Mięsak ewinga u 12 latki z przerzutami do płuc |
lena930
Odpowiedzi: 84
Wyświetleń: 52138
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2010-11-09, 11:08 Temat: Mięsak ewinga u 12 latki z przerzutami do płuc |
śpiuj Aniołku spokojnie |
Temat: DRP Co będzie dalej?? |
lena930
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 12208
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-11-06, 16:39 Temat: DRP Co będzie dalej?? |
Gutek trzymam za Ciebie kciuki Jestes odwazny i mocno stapasz nogami po ziemi i jeszcze ten optymizm jestem pelna podziwu.
Trzymaj sie ! |
Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
lena930
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 14206
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-11-05, 09:44 Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
owcaMarta dziekuje za rade i oczywiscie pomoglo
a jakTwoja mama po radioterapii mam nadzieje ,ze wszystko poszlo wedlug planu u Was
Kubanetka ja czasami mam wrazenie ,ze niektore dolegliwosci sa przypisane tej chorobie i dlatego lekarze nie podejmuja zadnych dzialan ale to nie znaczy ,ze mnie to niedenerwuje .wystarczylo by aby lekarz poinformowal mnie ,ze to jeden z objawow i czula bym sie spokojniej
A u nas kolejny dzien i akurat ten gorszy ;tato nie ma znowu sily spuchl na twarzy i ma bardzo opuchniete usta Znowu martwie sie co tym razem sie dzieje bo jak zeszla opuchlizna z rak i nog to wyszla na twarzy brrrrr.Jest mi przykro ,ze tato tak cierpi i obecnie nie fizycznie a psychicznie bo zawsze cos sie dzieje i mam wrazenie ,ze bardzo sie boi.Moja mama nie moze isc nawet do kuchni bo zaraz ja wola.wiem ze jutro bedzie moze lepiej bo tak juz bywalo nie raz ale ta hustawka go zadrecza i jak sie polepsza to tato ma nadzieje a jak jest ten gorszy dzien to on sam gasnie w oczach.
[ Dodano: 2010-11-05, 22:38 ]
Tato dzisiaj mial dusznosci mocniejsze niz zazwyczaj ale teraz jest koszmar nawet pozwolil po raz drugi zadzwonic po pogotowie ,ok godziny 20 dostal jakies dwazaszczyki na te dusznosci ale lekarz dosc mocno namawial tate aby jechal do szpitala oczywiscie tato nie chcial no i umowil sie z lekarzem ,ze jak nie przejda dusznosci to mama zadzwoni drugi raz i zabiora tate do szpitala no i wlasnie pojechali.pomozcie mi prosze i powiedzcie czy tato teraz moze miec duzy stres?Czy on sie bardzo boi?Zazwyczaj byl czlowiekiem silnym i fizycznie i psychicznie ale dziesiaj nawet nie chcial rozmawiac,siedzial wpatrzony w jeden punkt.Jedzenie idzie kiepsko i pije znacznie mniej niz jeszcze wczoraj i wlasnie to wydaje mi sie ze jest oznaka depresji/?/strachu/?/Oj jak sie boje o niego ,nie moge przezyc ,ze teraz zaczyna wpadac w panike a sama nie wiem jak mu pomoc |
Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
lena930
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 14206
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-11-04, 22:13 Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
OwcaMarta dziekuje bardzo za szybka odpowiedz i jeszcze dzisiaj wyprobujemy altacet
Zycze Wam z calego serducha powodzenia jutro i w kazdy dzien walki z tym potworkiem. |
Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
lena930
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 14206
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-11-04, 16:29 Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
Prosze was o podpowiedz ,bo dreczy mnie jeden problem otoz mojemu tacie puchna nadgarstki i kostki u nog .Czy jest to normalne przy tym schorzeniu/raczysko/?Lekarz nie ogladajac powiedzial ze brak bialka ale czy napewno?Ogolnie tato ma sie lepiej sa oczywiscie gorsze dni ale bol jest opanowany i od szpitala nie skarzy sie na jakiekolwiek bole,jest slaby ale z pomoca mamy troche chodzi no i apetyt to ma wilczy.Czasami mysle ze moze rak sie poddal/wiem ze nie ale ../
Czy ztymi opuchnietymi kostkami i nadgarstkami to faktycznie brak bialka a jak tak to prosze moze macie jakies sprawdzone sposoby na zwiekszenie go w organizmie szybko |
Temat: Wydzielono z: rak drobnokomorkowy pluc |
lena930
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 5548
|
Dział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego Wysłany: 2010-10-26, 21:34 Temat: Wydzielono z: rak drobnokomorkowy pluc |
dziekuje za odpowiedzi i tak wlasnie mi sie wydaje ze to naciaganie na kaske ale napewno rozumiecie jak to jest kiedy probuje sie lapac kazdej nadzieji.Sama nie wiem czy odmowic tego specyfiku bo myslac realnie to faktem jest bezspornym ze jakby byl skuteczny to byl by stosowany powszechnie w leczeniu tego gada.Pamietam jednak jak kiedys mialam poparzenia 3 stopnia nog lekarze orzekli "pszeszczep skory bo blizny beda okropne "no i znalazla sie kobicina ktora znala przepis na masz cudowna i dzisiaj nie mam najmniejszej blizny hmmmm tylko poparzenie to nie rak i co tu myslec.jedna moja polowa mowi "znowu naciagacze" a druga "a moze pomoze"nie chodzi mi o cudowne uleczenie taty tylko o polepszenie komfortu resztki jego zycia |
Temat: Wydzielono z: rak drobnokomorkowy pluc |
lena930
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 5548
|
Dział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego Wysłany: 2010-10-25, 22:43 Temat: Wydzielono z: rak drobnokomorkowy pluc |
[ Dodano: 2010-10-26, 16:36 ]
Ale mamy hustawke bo dzisiaj tato jest calkiem calkiem i tak tez sie czuje Czy ktos slyszal o soki noni?Bo sie zastanawiam tzn juz zamowilam bo przeciez juz tacie nie zaszkodzimy ale ciekawa jestem Waszej opini.tutaj podaje link jakby co [link usunięto]
Czytalam tam o cudownych ozdrowieniach ale jak to ja nie bardzo w to wierze bo skoro rak drobnokomorkowy zabija tylu ludzi to dlaczego lekarze nie doradzaja go.Ja podjelam ta probe i zobaczymy ,mysle ze pod koniec tygodnia tato zacznie go pic wiec wg innych po tygodniu powinnismy zobaczyc poprawe i mam cicha nadzieje ze wlasnie tak bedzie.Ale rozpietosc cenowa jest spora bo w Polsce za 4 litry tegoz soku trzeba zaplacic 780 zlotych a w holandii zaplacilam 120e Jednak jak ma pomoc to kazde pieniadze sa male.
[ Dodano: 2010-10-26, 16:39 ]
jeszcze ta strona bo w sumie to od niej zaczelam [link usunięto] |
Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
lena930
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 14206
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-25, 22:43 Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
Dziekuje Patii,ze opisalas mi swoje doswiadczenia Tato w zeszly piatek wyszedl ze szpitala wiec badania mial zrobione i ja oczywiscie wiem tyle ze nie ma wlasnie cukrzycy i morfologia jest 10,56,lekarz ograniczyl sie do stwierdzenia ,ze tato umiera i to moze nastapic dzis jutro za miesiac Niestety nie mam wgladu do zadnych badan nawet tych pierwszych wiec tylko wiem tyle co lekarze byli laskawi mi powiedziec przez telefon.
Tak szczerze to trafilam tylko na jedna lekarke podczas calej choroby taty,ktora poswiecila mi ponad godzine aby mi wyjasnic z czym walczymy i jaka walka ta bedzie i jestem jej za to wdzieczna Pani Doktor/sorrki ponarzekalam ale czasami mnie trafia moja niewiedza/
za to dzisiaj mamy ten lepszy dzien dla taty i nawet troche pochodzil ,mniej pije wiecej je i nawet porozmawial ze mna az pomyslalam ze moze bedzie jeszcze dobrze,widze jak podnosi sie z "popiolow"i znowu walczy.Wydaje mi sie ,ze caly czas mysli o chemi na ktora ma termin 28.10 i wiaze z nia wielka nadzieje ,a wlasnie czy powinnismy zadzwonic do onkologa i powiedziec mu jak sie sprawy maja bo nie wiem czy przyjma tate na chemie i wogole to ja juz nic nie wiem,Pisze chaotycznie tak samo mysle chaotycznie wiec prosze wybaczcie mi
[ Dodano: 2010-10-25, 23:45 ]
I jeszcze odnosnie sterydow moj tato ma tylko morfine od kilku tygodni wiec chyba nie cukrzyca posterydowa
[ Dodano: 2010-10-25, 23:46 ]
Patii zapomnialam podziekowac Tobie i jutro z samego rana powiem mamie o tym cukrze przeciez nic nam sie nie stanie jak sprawdzimy |
Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
lena930
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 14206
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-24, 22:51 Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
Hospicja sa za daleko i nawet nasz transport pielegniarki czy lekarza zostal odrzucony .W moim miasteczku otworzono hospicjum ale...no wlasnie 2 pielegniarki i kilkudziesieciu chorych wiec wpisali tate na liste oczekujacych
[ Dodano: 2010-10-24, 23:55 ]
a my czasu nie mamy dzisiaj tato wstal o pierwszej w nocy sam z lozka i do 19-stej nie dal sie polozyc,mowi ze sie boi no i wypija ogromne ilosci wody az kloci sie z mama ,ze mu zaluje jej.och nie jest ani mu latwo ani mamie i jak im pomoc? |
Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
lena930
Odpowiedzi: 133
Wyświetleń: 40837
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-24, 22:49 Temat: DRP. prosze o pomoc!!! |
Pati przyjmij ode mnie rowniez najszczersze wyrazy wspolczucia.Podziwiam Ciebie czytajac Twoje posty |
Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
lena930
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 14206
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-23, 20:56 Temat: rak drobnokomorkowy pluc |
Witam serdecznie Was wszystkich
Mam mala niewiadoma otoz moj tato ma jakas dziwna skore taka jakby woskowa :?ale?:moze ktos wie cos na temat takiej skory ,moze cos musimy zrobic ?Boze ja naprawde nie wiem jak to poukladac ,staram sie byc twarda a szczegolnie przy mamie ale codziennie cos sie wydarza i tato jest coraz bardziej slaby a do tego juz jest obojetny na wszystko /nie wiem ale mam wrazenie ze tak jest lepiej dla niego/Dzisiaj nic tate nie boli /i to jest super/ale bez snu bylo 2 godziny i ta skora .Apetyt hmm sama nie wiem mama nakarmila tate rosolkiem a wczesniej kaszka manna bo to wlasnie lubi.Jak dobrze ze moja mama ma doswiadczenie w opiece nad ludzmi obloznie chorymi przynajmniej ma praktyke.Hospicjum zostalo tylko marzeniem wiec zdani jestesmy na siebie,mam tylko nadzieje ze staniemy na wysokosci zadania wlasnie dla taty. |
|