no cóż , dzionek minął paskudnie , rano w pracy a potem odwiedziłam moją Uleńkę , słabiutka , bardzo ją boli moja kochana zaczyna cierpieć , dzisiaj lekarz hospicyjny po godz.15 miał przeglądać skierowanie Uli czekamy na telefon może jutro będziemy coś wiedzieć
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
Nie wiem jak pocieszyć, w takiej sytuacji ciężko jest coś napisać dlatego mogę tylko i masz jeszcze za dobre serce, za to, że jesteś przy Uli i pomagasz jak tylko możesz ...
Dzięki Tobie Ula z pewnością nie czuje się samotna.
sonia21, przepraszam, że pytam ale jeżeli możesz odpowiesz. Jak rodzina Uli pomaga ? Czy w ogóle zaczęła pomagać lub chociaż być przy Uli ?
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
to żadna tajemnica , Ula jest u brata w Katowicach , dzisiaj lekarz z hospicjum po godz. 15 miał przeglądać skierowanie Uli , widziałam strach w oczach bratowej Uli czy podoła czy da radę nie mają zielonego pojęcia jak mogą Uli pomóc jak ulżyć w bólu teraz oddali by wszystko żeby cofnąć czas pytali co mają robić być może byłam nie grzeczna ale zadałam im tylko jedno pytanie na które nie otrzymałam odpowiedzi " gdzie byliście 3 lata temu ? " jakie to przykre i bolesne że ludzie przychodzą po rozum jak jest późno , siedziałam z Ulą trzymałam za rękę i nic nie mówiłam bo co miałam powiedzieć , że umrze że będę przy niej że jej nie zostawię że jest mi jak siostra , pytała ile czasu jej zostało ? oszukałam Ulę powiedziałam że nie wiem , być może będę miała to wybaczone ......
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
Smutne to wszystko Soniu ale w tym całym smutku jesteś Ty kobieta z wielkim sercem, taki promyczek dla Uli ...
sonia21 napisał/a:
być może byłam nie grzeczna ale zadałam im tylko jedno pytanie na które nie otrzymałam odpowiedzi " gdzie byliście 3 lata temu ? "
Myślę, że nie byłaś "nie grzeczna". Należało się wreszcie im to powiedzieć. Pozostawili Ulę całkiem samą, pomyśl co by było gdyby nie Ty ? Jakby Uli było ciężko ?
Ech .... nawet nie chcę o tym myśleć
Nie dziwię się, że teraz rodzina zaczyna zadawać pytania
sonia21 napisał/a:
czy da radę nie mają zielonego pojęcia jak mogą Uli pomóc jak ulżyć w bólu
Skąd niby mają to teraz wiedzieć jak do tej pory nie szukali pomocy, nie byli wsparciem dla Uli, nie dowiadywali się co i jak !
Czy zapytali kiedyś czego potrzebuje Ula ? Raczej nie. Powinno im być wstyd !
sonia21 napisał/a:
teraz oddali by wszystko żeby cofnąć czas
Teraz ?!
Eh... choć może i dobrze, że chociaż teraz zaczęli o tym myśleć
sonia21 napisał/a:
jakie to przykre i bolesne że ludzie przychodzą po rozum jak jest późno , siedziałam z Ulą trzymałam za rękę i nic nie mówiłam bo co miałam powiedzieć , że umrze że będę przy niej że jej nie zostawię że jest mi jak siostra , pytała ile czasu jej zostało ?
sonia21,
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Witaj Soniu
Usiłuję poplątać się po forum, ale trudno mi siedzieć zbyt długo odzywają się stare przyzwyczajenia i ...kręgosłup boli jak zaraza...
Ale podobno ten ból jest oznaką że żyję...
Na tym Forum jest tyle bólu...Całe szczęście że są też cudowni Przyjaciele
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum