i nic dalej nie wiemy , dzwoniłam do pracowni his-pat powiedzieli , że wysłali dalej do badania do Szpitala Klinicznego , nie chcieli nic więcej powiedzieć
czuję że jest źle , że coś nie tak po co oni to wysłali czekamy na wyniki już dwa tygodnie
7 sierpnia mamy wizytę u onkologa boję się , że nie będzie wyników ,
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
sonia21 nie miej czarnych myśli.Nieraz tak jest ,że czeka się na wynik dłużej jak powinno .A to wcale nie musi oznaczać czegoś złego.
Ja tak czekałam na wynik scyntygrafii.
Też czarno to widziałam a okazało się że nic złego się nie dzieje.
Pozdrawiam Cię
ale ja widzę co się dzieje z Andrzejem , że źle się czuje niepokoi mnie ten spadek wagi i to że ciągle mu zimno w mieszkaniu jak w saunie a jemu jest zimno nie jest to normalne ,
chyba że ja panikuję , staram się oceniać sytuację na spokojnie tym bardziej , że wczoraj P. doktor powiedziała Andrzejowi tak cytuje " Pan musi chyba źle się czuć bo źle Pan wygląda ,
Andrzej jest jakiś blady oczywiście badania krwi nie zrobi ,
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
"gratuluję pani dr za "pocieszające "słowa dla pacjenta.
Sonia te nasze "doktory" to czasami sami nie wiedzą co mówią .Mi ostatnio powiedziała pani dr na komisji,że lepiej wyglądam jak przed chorobą............. .
Powiedziałam tylko tyle widocznie choroba dodała mi wigoru
Dobry wieczór Soniu
U mnie cały czas bez deszczowo i z utęsknieniem wyglądam deszczu oraz jakiejś lekkiej ochłody
Przesiedziałam cały dzień w domu z robotką ręczną (przynajmniej tyle korzyści)
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
a z jaka robótka Justyś ? u nas wychodzi nie śmiało słoneczko ja też siedzę cały dzień w domu i odżywiam się nie zdrowo właśnie skończyłam objadać się galaretką owocową na której było masę łakoci typu bita śmietana rodzynki owoce a za chwilę będzie mała czarna
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
Cały czas robię na drutach sweter dla Mamy. Jest on robiony chyba od kwietnia i nie mogę zakończyć Powoli zaczynam być bliżej końca, ale muszę narzucić większe tempo.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Sonia21, z robieniem na drutach jest jak z jazdą na rowerze, nie zapomina się.
Ja w robieniu na drutach też miałam kilkuletnią przerwę. Wróciłam do tego w czasie leczenia. Bardzo to lubię
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Witaj Asia miło Ciebie widzieć , tą galaretką to z mężem musiałam się podzielić a że zrobiłam 5 pucharków to i syn się załapie ja jestem straszny łakomczuch i kawą nie podzielę się z nikim
[ Dodano: 2012-07-29, 18:26 ]
o rany Justyś przeżyjesz szok na rowerze nie umie jeździć ale za to na łyżwach dobrze śmigam
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
o rany Justyś przeżyjesz szok na rowerze nie umie jeździć ale za to na łyżwach dobrze śmigam
haha ... no rzeczywiście jestem co najmniej lekko zszokowana
Soniu, w takim razie z robieniem na drutach jest jak z jazdą na łyżwach, tego się nie zapomina
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Soniu, w takim razie z robieniem na drutach jest jak z jazdą na łyżwach, tego się nie zapomina
z tymi drutami to chyba nie zaryzykuje a co do jazdy na rowerze to ponoć jako dziecko byłam bardzo oporna do nauki jazdy na tym wehikule wiem z opowieści rodziców i ja również to pamiętam , że w niedzielę zamiast do kościoła to ja gnałam na lodowisko a żeby cała sprawa nie wyszła na jaw to łyżwy wypożyczałam aż w końcu sprawa się rypła bo mój Śp. tatko przdybał mnie jak po kryjomu wychodziłam z kościoła no i możecie wyobrazić sobie co się stało po powrocie do domu moje łyżwy zostały zamknięte na kłódkę i gruby łańcuch a ja miałam szlaban na długo a tatko zacierał ręce że córcie będzie prowadzał do kościoła ...
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum