1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
wycinek z żołądka
Autor Wiadomość
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #286  Wysłany: 2016-09-16, 16:59  


Oj tam, gabisiu, warga, języczek... I to, i to seksowne, łatwo się pomylić :mrgreen:

Wygląda na to, że jednak,
gabi30 napisał/a:
guz w pętli jelita cienkiego
debil jeden, uciska na moczowód...
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
gabi30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 16 Kwi 2010
Posty: 562
Pomogła: 206 razy

 #287  Wysłany: 2016-09-16, 17:12  


No i pięknie, jeszcze brakuje mi tego, żebym popitalała z drenem. A może jest szansa, że nie dojdzie do wodonercza. Chociaż z moim pechem, to wątpliwa sprawa. Napisałam do Cichockiego jak się sprawy mają i chyba ma mnie w d...., bo nawet nie odpowiedział.
I jak się tu nie załamać. Trzeba mieć nerwy ze stali, żeby przejść do porządku dziennego nad tym wszystkim. 26 wracam na oddział żywienia na założenie Broviaca. Mój prowadzący ciśnie na operację ale w tym stanie to niemożliwe. Morfologia cała rozjechana, witaminy , pierwiastki śladowe wszystko leży i kwiczy. W wypisie napisali mi " wyniszczenie z niedożywienia".
Powoli nie mam siły już chodzić za długo, do sklepu u nas na wsi jeszcze dojdę, ale dalej już nie.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2016-09-16, 19:42 ]
:tull:
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #288  Wysłany: 2016-09-16, 17:17  


gabi30 napisał/a:
A może jest szansa, że nie dojdzie do wodonercza.

I to całkiem spora 8-)
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #289  Wysłany: 2016-09-16, 17:32  


gabi30,
:tull:
 
gabi30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 16 Kwi 2010
Posty: 562
Pomogła: 206 razy

 #290  Wysłany: 2016-09-17, 17:00  


Dzięki kochane, zawsze jesteście przy mnie, a to baaaardzo podnosi na duchu. Madziu, jak mnie odżywią i operacja będzie możliwa, zwalam się do Ciebie na kurację pooperacyjną. Chirurdzy szczecińscy, nawet nie chcą słyszeć o operacji , jak to ujęli "po kimś". Jeżeli dr C. zdecyduje się w ogóle na operację, bo ostatnio mi pisał, że zrosty, że były powikłania po poprzedniej operacji a ta byłaby bardziej obciążona moim stanem, itp. Odniosłam wrażenie, że nie bardzo ma ochotę na wzięcie mnie pod swoje skrzydła, żeby nie psuć statystyk szpitalnych. W ostatnim e-mailu opisałam wynik rezonansu ( płytki już nie dostanie, bo poprzednich mi jeszcze nie oddał :fucc: ). Można się generalnie cieszyć, bo zmiany zlokalizowane są głównie po prawej stronie w okolicy nerki. Podejrzane są również pętle jelitowe w loży po gastrektomii ( to co mnie tak cały czas boli, żeby nie napisać dosadniej) w PET/CT z glukozą mają wysoki SUVmax 16-17. We wnioskach napisali, że nie można wykluczyć złośliwego procesu rozrostowego. No cóż, pozostaje poczekać na ewentualną odpowiedź, dr C. czy po odżywieniu podejmie się kolejnej operacji.
Pozdrawiam Gabi :tull:
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #291  Wysłany: 2016-09-17, 18:34  


gabi30 napisał/a:
zwalam się do Ciebie na kurację pooperacyjną.

Koniak? Whisky? Piwo? :mrgreen:
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #292  Wysłany: 2016-09-17, 19:03  


Madzia70,

Upominam ;) jako moderator, że alkohol szkodzi zdrowiu i proszę mi tu nie rozpijać pacjentów :mrgreen: :dev:

No, chyba, że dla zdrowotności |buziaki|

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Madzia70: 2016-09-19, 11:58 ]
:!1!:
 
gabi30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 16 Kwi 2010
Posty: 562
Pomogła: 206 razy

 #293  Wysłany: 2016-10-02, 21:13  


Jadziu wszystko na raz, byle pomogło. Jutro zakładają mi broviaca i dzień lub dwa obserwacji i do domku. Na razie "mleczko" leci dożylnie ale żyła na jeden worek. Od razu stan zapalny ,w najgorszym wypadku żyła pęka. Mam już całe łapy sine i w okładach z kwasu bornego.
Pozdrawiam Gabi

[ Dodano: 2016-10-02, 22:16 ]
Piszę z tabletu i mi podpowiada słowa. Oczywiście miało być Madziu nie Jadziu.😆😘

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-10-02, 22:39 ]
Trzymaj się :tull:

 
andropa1 


Dołączyła: 18 Maj 2015
Posty: 18

 #294  Wysłany: 2016-11-18, 05:40  


Gabi co u Ciebie?
 
gabi30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 16 Kwi 2010
Posty: 562
Pomogła: 206 razy

 #295  Wysłany: 2016-11-19, 20:00  


U mnie nie najlepiej.Żywienie pozajelitowe mnie trochę wzmocniło, ale w ciągu miesiąca przybrałam na wadze 7 kg. Zgłosiłam to swojej koordynatorce od żywienia i kazała szybko przyjeżdżać do Poznania. Wczoraj wróciłam zdechła jak nie powiem co. Pobrali mi wszystkie chyba możliwe badania i ocenią co się dzieje, najwyżej zmodyfikują dietę. Ale wg słów lekarki żywieniowej to jest obrzęk podskórny , a nie prawdziwe przybranie na wadze. Po uciśnięciu palcem skóry bardzo długo się odkształca do pierwotnego stanu. Ale najgorsze są wzdęcia, do tego stopnia, że uciskają mi przeponę i mam problemy z oddychaniem, a brzuch wygląda jakbym była w zaawansowanej ciąży. Od sierpnia nie miałam nic w ustach, oprócz napojów i...( tu recenzja). Takie wzdęcia miałam już przed wdrożeniem żywienia, więc nie można tego zwalić na worki. Mój prowadzący dogadał się z dr C ( nie informując mnie o tym), że jednak podejmie się operacji. Tylko prosi o płytki z badań obrazowych. No szlag mnie trafił. Razem z Madzią zawoziłyśmy mu oryginały badań PET FDG i PET/MRI z GLP1 i Ga68. Ciekawe co z nimi zrobił? Zrobiłam błąd, że oddałam mu oryginały płyt, nie ma szans na odzyskanie ich, skoro sam dr C nie pamięta, że je dostał. Madziu moja kochana, podpowiedz jako lekarz, gdzie się udać żeby wyjść z morfiny i Dormicum? Co prawda nie zwiększam dawek od dwóch lat, ale czuję, że jak nie wezmę o określonej godzinie, zlewam się potem, łapy mi się trzęsą, jak narkomanowi. Nie wiem czy to w ogóle dobry pomysł, rezygnacja z opiatów, czy wytrzymam z bólu? Najlepiej chciałabym aby mnie uśpili i obudzili jak będzie po wszystkim, czyli po detoksie-tak się to chyba nazywa? Matko co ja piszę, nie wiem ile jeszcze pożyję, a ja się zastanawiam jak wyjść z prochów? Ale pytanie Madziu jest poważne. Napisz na priv, jakbyś miała jakieś pomysły, kontakty itp.
Pozdrawiam kochani i dzięki za pamięć.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #296  Wysłany: 2016-11-20, 08:02  


gabi30,
Napiszę tu, bo może są ludzie, którzy mają podobny problem ;)
Musisz wyjść z tego pod kontrolą psychiatry. Stosuje się Metadon (syrop doustnie, może jakoś wchłoniesz) jako ekwiwalent opioidu i z niego "schodzi się" powoli. Sama tego nie zrobisz, potrzeba fachowca do pomocy ;)
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
gabi30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 16 Kwi 2010
Posty: 562
Pomogła: 206 razy

 #297  Wysłany: 2016-11-20, 21:09  


Gadałam z psychiatrą syna, ale stwierdził, że nie powinnam odstawiać leków. Jeśli się uprę, to położy mnie do siebie na oddział, ale odradza, bo raz- nie wiadomo jak bedzie z bólem, a dwa- leżą tam ludzie chorzy psychicznie i nie chce mnie narażać . Na co? Nie powiedział.
Tylko zastanawia mnie, czy jeśli dojdzie do operacji, czy anestezjolodzy zgodzą się uśpić mnie? Choć z drugiej strony nie ja jedyna biorę morfinę. Raz miałam przerwę między podaniem jednej dawki i następnej ponad 6 godzin. Zapomniałam z domu wziąć ampułek. Zauważyłam tylko, że brzuch mnie coraz mocniej boli, ale bliżej 6 godziny zaczęłam się pocić i trzęsły mi się ręce. Takie same objawy mam przy hipoglikemii, więc nie wiem tak naprawdę co to było, spadek cukru, czy brak morfiny. Nie ważne, ważne że pomaga i nie muszę łbem walić w ścianę. Ale Madziu jak mnie pokroją, ja na poważnie pisałam, że zwalam się do Ciebie na kurację. Nie wyobrażam sobie kolejny raz podróży wielogodzinnej pociagiem, tym bardziej, że dr C. planuje usunąć mi wytworzony zbiornik jelitowy i kawał jelita cienkiego. Czyli znowu rozpłatają mnie prawie na pół :uuu: .
Całusy dla Wszystkich.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #298  Wysłany: 2016-11-20, 21:13  


gabi30 napisał/a:
ja na poważnie pisałam, że zwalam się do Ciebie na kurację.

Nie widzę innej opcji ;)
Nawet łóżko medyczne Ci wypożyczę ;)
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
gabi30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 16 Kwi 2010
Posty: 562
Pomogła: 206 razy

 #299  Wysłany: 2017-04-15, 20:15  


Kurcze, nie bardzo wiem co napisać. Dr C. wycofał się z chęci operowania mnie. W najbliższym tygodniu zbierze się kominek w mojej sprawie. Kwestia jest taka, że dali mi do wyboru chemioterapię lub operację. Bliższe informacje będę miała 28 kwietnia jak pojadę na podanie sandostatyny.
W czwartek 13-tego byłam w Poznaniu w Poradni żywienia pozajelitowego. Mój prowadzący ( bardzo miły i sympatyczny człowiek) podjąłby się operacji, ale musi skonsultować się ze swoim profesorem. Jeśli profesor odmówi ( bo jak stwierdził doktor, operacja byłaby trudna technicznie) . Gdyby profesor nie wyraził zgody, dr "załatwiłby" mi operację na Banacha w Warszawie. Kochani wiele z Was zna te szpitale, kliniki. Gdybym miała wybierać, na co Waszym zdaniem powinnam się zdecydować? Chodzi mi o placówkę. Czy Szpital kliniczny na Przybyszewskiego w Poznaniu, czy jednak Banacha w Warszawie? Może ktoś ma doświadczenia z tymi placówkami, każda opinia będzie dla mnie pomocna.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
Gabi
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #300  Wysłany: 2017-04-18, 05:48  


gabi30,
Tak jak Ci napisałam na fb - Poznania nie znam, ale na Banacha podejmują się z dobrym skutkiem nawet bardzo skomplikowanych operacji. Poczekaj jeszcze, może jakiś poznaniak się wypowie ;)
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group