Mordoklejko pięknie to streściłaś ,jak zwykle wykazałaś tutaj swoją dojrzałość.Wielki Szacunek dla Ciebie .Trzymaj się !Napewno przydadzą mi się Twoje sugestie .Dziękuję ,że mogłam na Ciebie tutaj trafić
_________________ Tatulek [*] 12-12-2011 godz 7:50 .Spoczywaj w Pokoju.
Mordoklejko,
Przeglądałam sobie forum ot tak i natrafiłam na Twój wątek. Strasznie poruszyła mnie Twoja historia. Podziwiam Twoją dojrzałość, świadomość tego, co się dzialo, ale także odpowiedzialność przede wszystkim. Bo wzięłaś za mamę ogromną odpowiedzialność, chciałaś się nią opiekować w domu, za wszelką cenę, zapewniałaś miłość i opiekę.
Chciałabym mieć Twoją siłę, moja mama teraz też choruje, przydałoby mi się odrobinę Twojej determinacji.
Pamiętaj jednak, pomimo ciężkich chwil, Mamusia patrzy na Ciebie i czuwa, z całą pewnością. I na pewno chciałaby, abyś odpoczęła teraz, masz za sobą z całą pewnością trudny czas. Oczywiście nie sugeruję, że masz o inej zapomnieć. Po prostu odpocznij.
Życzę Ci szybkiego pozbierania się, nabrania nowej wiary w nadchodzące dni i tego, aby Twoja miłość do rodziców zawsze kwitła w Twoim sercu.
Margareth, na pewno masz determinację, tylko to, co widzi się u innych najtrudniej dostrzec w samym sobie. Życzę Twojej Mamie i Tobie bardzo wiele siły i pokory wobec Waszych wspólnych doświadczeń.
Gonia, różnie to jest. Martwię się o Brata, widzę, że bardzo to przeżywa. Wiem, że to normalne - wolę, żeby teraz się wycierpiał, niż udawał, że wszystko jest ok i dusił to w sobie, bo potem będzie jeszcze gorzej.
A ja? W poniedziałek wracam do Krakowa, na studia, chociaż przyznam Ci się szczerze, że jakoś tak. Ciężko mi z myślą, że mam opuścić ten dom na tak długo. A to przecież kilka dni, na weekend znów wrócę. Ale w chorobie mojej Mamy to kilka dni to było bardzo wiele, a teraz jakoś nie umiem się przestawić na "normalny" tryb. Jutro minie tydzień odkąd nie ma Jej z nami.
Wszystko jakieś takie... jałowe. Mimo że bardzo się staram z tym walczyć. Zastanawiam się tylko, czy nie przestać. Czy nie lepiej będzie jak po prostu się temu poddam, zamiast na siłę tworzyć sobie nowy świat.
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
Mordoklejka przyjmij wyrazy współczucia jesteś tak młodą i tak mądrą osobą. Rodzice są razem i są z was bardzo dumni. A Ty daj sobie czas to nie minie w ciągu kilku godzin czy dni. Jeden cierpi dłuzej drugi krócej ale kazdy swoje musi przetrawić. Życzę Wam spokoju i ukojenia Tobie i Bratu
Długo myślałam o tym, co by tutaj napisać.
Za chwilę Święta.
Tak sobie myślę, że wszystko, co mamy na tym świecie jest takie ulotne... Masz coś, a za chwilę to tracisz. Jesteś w jednym miejscu, a po chwili musisz je zmienić. Masz obok siebie kogoś, z kim jesz śniadania, śmiejesz się, żartujesz, głaszczesz po policzku, dbasz o to, by zabrał parasol, kiedy niebo jest niepewne, czasem złościsz się, tak zupełnie bez sensu, kiedy trzeba coś zrobić, chodzisz na spacery, po prostu jesteście razem. A za moment, za ułamek sekundy siedzisz już sam. Zupełnie sam. Dzień za dniem. Tydzień za tygodniem.
Minęło już tyle czasu... Ponad miesiąc. A ja nadal nie mogę przyzwyczaić się do tego pustego domu. Domu, który dla mnie nie jest już tym samym domem. Zostały tylko ściany. Nie ma w nich życia. Jest tylko cisza.
Oddałabym wszystko co mam, wszystko, żeby choć na chwilę, na kilka minut móc cofnąć czas. Nie po to, by coś zmieniać, nie. Ale po to, żeby jeszcze raz posmakować, jak to było, zanim. Czy rzeczywiście umiałam się z tego cieszyć, czy doceniałam to, co miałam, czy potrafiłam to zasmakować do granic możliwości. Boże mój, tak bardzo chciałabym to jeszcze raz poczuć, jeszcze raz wrócić do domu, w którym czeka na mnie Mama, Tata, w którym jest głośno, w którym można rozmawiać, śmiać się, cieszyć ze swojej obecności, oddam wszystko za te kilka chwil...
Za moment Święta. Nie ma w nich nic magicznego. Nie potrafię w żaden sposób ująć jak bardzo mi ciążą. Ta myśl, że rok temu było inaczej, dwa lata temu jeszcze inaczej, kilka lat temu jeszcze inaczej, a w tym roku... Szkoda słów. Nie mogę przestać myśleć o tym, kto będzie następny, kogo jeszcze zabierze mi ta choroba. Jak bardzo "inaczej" będzie w przyszłoroczne Święta?
Kochani. Nie wiem, czego mogłabym Wam życzyć na ten nadchodzący czas, bo nie wiem również, co sama chciałabym usłyszeć. Może po prostu siły. I tego, byśmy wszyscy w ten jutrzejszy wieczór, mieli pewność - nie nadzieję, ale PEWNOŚĆ - że to puste nakrycie nie jest puste.
Tulę się mocno do każdego z Was.
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
Mordoklejka, Wzruszyłam się czytając Twojego posta ,przechodzę przez to samo tylko ,że bardziej świeże mój Tatko odszedł 1,5 tyg temu zrobił nam prezent wszystkim jednakowy ,tak bardzo mi Go brak ,tak bardzo chciałabym się moc do Niego przytulić Też Cię Kochana ściskam mocno
_________________ Tatulek [*] 12-12-2011 godz 7:50 .Spoczywaj w Pokoju.
Mordoklejko, piękny post. Popłakałam się jak bóbr, bo tak trafnie ujęłaś w ostatnich słowach to o czym marzę- aby poczuć obecność nieobecnych, aby to puste miejsce nie było puste.
Przytulam i ja Ciebie i życzę Ci siły i spokoju, aby pomimo ogromnego bólu jaki odczuwasz udało Ci się przetrwać te święta z jak najmniejszymi stratami w samopoczuciu.
Oby ta pusta nie przygnębiała bardziej niż zwykle...
_________________ "Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
czkawka, dziękuję. To są chyba właściwe życzenia. By nie było smutniej niż jest.
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
Mordoklejko, pięknie, mądrze i wzruszająco. Tak jak Ty potrafisz, trafiasz w sedno.
Siły Tobie i nam wszystkim, na Święta i czas, który będzie nam jeszcze darowany. Abyśmy go nie zmarnowali.
_________________ "tutaj wszystko, co piękne, wszystko, co straszliwe,
bo żyje - przeżywane przez wszystko, co - żywe..." J. Kaczmarski
[b]Siły Tobie i nam wszystkim, na Święta i czas, który będzie nam jeszcze darowany. Abyśmy go nie zmarnowali.
Piękne słowa... "Abyśmy go nie zmarnowali"...
Dziękuję.
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum