co mi pozostało-nic czekac?dzisiaj lekarz próbował tatę zacewnikowac,ale niestety się nie udało obawiam się dnia w którym tata przestanie całkowicie oddawac mocz,z wypróznieniem tez są kłopoty Boże pomóż
Radzę załatwiać hospicjum, może być domowe, i to szybko. Tata w obecnym stanie może w każdej chwili potrzebować fachowej pomocy.
Skierowanie do hospicjum wydaje lekarz rodzinny, z tym skierowaniem trzeba iść do hospicjum, które obejmuje Wasz rejon, tam Was wciągną na listę oczekujących. Prawdopodobnie już za kilka dni będziecie mieć fachową osobę (pielęgniarkę, lekarza) do pomocy.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Witam.znowu mam wątpliwości,nie umiem sobie z nimi poradzic.Wynik biopsji DRP,ale tata z całkiem innymi objawami zgłosił się do lekarza.Objawy te wskazują na raka nerki Objawy choroby:
1. Krwiomocz!!! – częsty objaw. Krew w moczu może pojawić się w przebiegu wielu różnych chorób układu moczowego
Pozostałe objawy:
2. Bóle w okolicy lędźwiowej kręgosłupa (dół pleców).
3. Objawy ogólne – zmniejszenie masy ciała, okresowa gorączka z nocnymi potami, osłabienie.
4. Macalny guz w jamie brzusznej.
5. Powiększenie węzłów chłonnych szyjnych i nadobojczykowych.
Właśnie takie objawy były na początku.Moje pytanie brzmi czy to właśnie nie jest rak nerki?
Wynik histopatologii, czyli badania pobranych komórek pod mikroskopem pozwala ze 100% pewnością ocenić rodzaj nowotworu - po prostu dlatego, że nowotwory różnią się od siebie, niekiedy znacznie. Nie da się pomylić raka nerki z DRP. Krwiomocz, bóle w okolicy lędźwiowej i guz w jamie brzusznej z dużym prawdopodobieństwem pochodzą od przerzutu do jamy brzusznej. Objawy ogólne, takie jak podajesz, są bardzo podobne w każdym nowotworze. Powiększone węzły chłonne szyjne i nadobojczykowe są bardziej charakterystyczne dla DRP niż dla raka nerki - po prostu dlatego, że rak płuca ma bliżej do węzłów szyjnych niż rak nerki.
Oczywiście na podstawie tego wszystkiego nie da się wykluczyć, że rak nerki jest TEŻ. Bywa, że różne nowotwory występują jednocześnie u tej samej osoby.
Natomiast DRP jest NA PEWNO.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Tata przestał jeśc od jakiegos czasu.Je tylko zupki mleczne,kaszki.Czy jest jakiś sposób,aby choc trochę tacie poprawic apetyt?Nutridrink odpada,nie smakuje
Witam Wszystkich.Mam jeszcze jedno pytanie które moze byc trochę dziwne
o czym świadczą powiększone węzły chłonne pachwinowe????tylko pachwinowe i to dośc duze po stronie lewej
Jeśli dość duże, a zwłaszcza zbite razem (jedna "gruda", nie każda "fasolka" osobno) to najprawdopodobniej jest to przerzut. Zwłaszcza, że Tata ma duży guz w brzuchu - mógł nastąpić rozsiew.
Jeśli powiększone węzły są pojedyncze - może to być stan zapalny, również związany z guzem w brzuchu - lub czymkolwiek innym - biegunką, zatruciem pokarmowym, zmianą ropną na nodze, zapaleniem stawu itd.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
[ Dodano: 2011-04-14, 14:56 ]
Do Madzia70, ten powiększony węzeł był w 2008 r,więc to nie mógłbyc zaden przerzut,bo wtedy Tata miał robione badania m.inn wycinek lewego węzła pachwinowego i wynik Limfadenopatia obwodowa,zadnego raka
Chirurg zobaczył wynik powiedział,ze nie ma się czym martwic,ogólny potwierdził,wiec dałam spokój z czego to się mogło zrobic.Teraz bardzo tego załuję,bo gdybym zreagowała moze teraz by nie było tego co jest.Znajomy patomorfolog oficjalnie powiedział,ze juz wtedy cos się działo i miały byc robione badania z jakiego powodu węzeł az tak się powiększył,ale nikt nic nie zrobił.Lekarz o lekarzu powiedział bez zadnego owijania w bawełnę ZANIEDBANIE,ZANIECHANIE,ZLEKCEWAZNIE PACJENTA. DLACZEGO?
Może dlatego, że lekarz na jednego pacjenta ma 5 do 8 minut?
Ja wiem, że to nie do końca usprawiedliwia. Ale uwierz, że trudno jest wniknąć w czyjąś historię choroby (zwłaszcza, jeśli to nie jest stały pacjent, tylko trafia okazyjnie, bo "przyszedł do jakiegokolwiek ogólnego") w ciągu 8 minut.... Za drzwiami kłębi się tłum, wściekły, bo "lekarz ma opóźnienie i co to w ogóle ma znaczyć, byłem zapisany na 15.20, a jest już 15.35!", lekarz nie ma odwagi wyjść do łazienki, pod groźbą publicznego linczu, bo powiększa opóźnienie...
Tak wyglądają realia z drugiej strony słuchawki, niestety.
Taką opiekę mamy wszyscy zapewnioną z naszych składek na "publiczną, powszechnie dostępną, bezpłatną służbę zdrowia". Nie wierzcie w ten slogan. To relikt komunizmu. Za wiarę w te bzdury płacimy - zdrowiem, życiem...
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Może dlatego, że lekarz na jednego pacjenta ma 5 do 8 minut?
- podobno NFZ gwarantuje na pacjenta -15 minut a to już 3 lub 2 razy tyle- osobiście byłam świadkiem gdy onkolog polskiego pochodzenia w Monachium
był wezwany na dywanik przełożonego, bo poświęcił mu "TYLKO 35 minut" a nie 45 jak przewidują tamtejsze normy.
Każdemu z lekarzy zadajemy niewygodne pytanie: jak chciałbyś być potraktowany gdybyś to był Ty, lub Twój rodzic, Twój życiowy partner- nie będę brutalna i nie spytam o dziecko.izabela1, wybacz off-topa. Trzymam kciuki za Twojego Tatę.
[ Dodano: 2011-04-14, 22:54 ] Madzia70, - nie chciałam uderzyć personalnie w Ciebie, sama Twoja obecność na forum i pomoc potrzebującym świadczy o tym, że znieczulica, zaniedbanie,zaniechanie, zlekceważenie jest Ci obce.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum