niki
ja też mam koszmary...już tak strasznie staram się na noc o tym wszystkim nie myśleć, specjalnie mój chłopak do mnie przyjeżdża żebym nie była sama.... miałam dziś straszny sen...na początku gdy zaczęłam tutaj pisać napisałam, że chciałabym mamę mieć znów nawet w tej agonii przytulić raz jeszcze.....śniło mi się to właśnie, że wróciła...ale wróciła tylko po to żeby znów umrzeć...i tylko po to żebym mogła ją przytulić...była taka smutna ;(((((( i gdy ona umierała ...u mojego taty wykryto też raka.....;((((i oboje zaczęli umierać....;(((((( boże te sny są takie realne.....;((((((
co do świąt to....
http://www.youtube.com/watch?v=O3H4zsSKzNM
choć nie umiem jej słuchać i nie buczeć w głos...;(((((((((
[ Dodano: 2011-12-06, 09:15 ]
A nadzieja znów wstąpi w nas
Nieobecnych pojawią się cienie
Uwierzymy kolejny raz
W jeszcze jedno Boże Narodzenie
I choć przygasł świąteczny gwar
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj
Wbrew tak zwanej ironii losu
Daj nam wiarę, że to ma sens
Że nie trzeba żałować przyjaciół
Że gdziekolwiek są dobrze im jest
Bo są z nami choć w innej postaci
I przekonaj, że tak ma być
Że po glosach tych wciąż drży powietrze
Że odeszli po to by żyć
I tym razem będą żyć wiecznie
Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat
Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas
I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole
A nadzieja znów wstąpi w nas
Nieobecnych pojawią się cienie
Uwierzymy kolejny raz
W jeszcze jedno Boże Narodzenie
I choć przygasł świąteczny gwar
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj
Wbrew tak zwanej ironii losu
Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat
Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole
Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas
I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole.....buuuuuuuuuuuuuu;(((((((