Marzenko!
Walka z nowotworem to traumatyczne niemal przeżycia, więc psycholog jak najbardziej wskazany... Zaciągnijcie Mamcię do dr, to zawsze dodatkowe wsparcie...
ja dotrzymałem do końca (żali)
po prostu masz wątpliwości i się nimi dzielisz
nieraz trzeba niezłych sztuczek użyć by przekonać najbliższych chorujących do takiego czy innego postępowania.
powodzenia banialuko w przekonywaniu mamy:)
Łysy
_________________ jeśli masz zamiar chorować musisz być zdrowy i mieć pieniądze:)
banialuka, wcale się nie dziwię,że Twoja Mamcia tak reaguje.
Zmaga się ze straszliwą chorobą.
Dla nas zdrowych strach o wypadające włosy podczas leczenia może wydawać się śmieszny... ale to nie my przez to przechodzimy.
Bardzo mi przykro, że Mama tak strasznie cierpi psychicznie.
Wskazana by była pomoc, lecz nic na siłę niestety.
Może jednak delikatne namowy dadzą pozytywny efekt.
Pozdrawiam serdecznie!
szkoda, że Twoja Mama Marzenko odrzuciła pomoc psychologa, lecz jak napisała Jusia nic na siłę zrobic nie można...ważne jest bycie z Kochana osobą, wsparcie, wysłuchanie, pomilczenie, ale tez śmiałe, otwatre pytania . Jestes kochaną Córką, która doskonale wie, co Mamie w danym momencie jest potrzebne..życze Ci dużo siły...mocno Cię pozdrawiam
lopenka, agni5, absenteeism, narazie nie dziekuję, podziekuje po wynikach. TK jest w szpitalu ale na opis trzeba chyba czekac ostatnio jak było w piatek to opis był w poniedziałek
_________________ Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum