Męża od kilku dni poboluje głowa-nawet jak się chce przekręcić na drugi bok w łóżku to ma problem bo głowa boli.
Powolne wstawanie,powolne ruchy ale i tak jest ból.
Lekarz zalecił tabletki przeciwbólowe ponieważ jesteśmy po świeżych TK głowy i całej reszty i mamy dalej Stagnację
Pozdrawiam wszystkich
ps-dziąsła się uspokoiły-papki,okłady i zmiana pasty pomogły:)
basik78,
Czy ten ból głowy jest od rana, w okreslonych porach dnia?, cała głowa, tył, przód, w skroniach? Może to jakieś bóle pogodowe?
basik78 napisał/a:
i mamy dalej Stagnację
To jest najważniejsze, nic się nie pojawiło nowego to tutaj bym nie szukała przyczyny.
A jak ciśnienie, mąż chyba bierze betablokery, może obniżają bardzo ciśnienie?, nie wiem, podpowiadam co sprawdzić.
A poza tym hura , że jest stagnacja, trwaj stagnacjo.
basik78, cieszę się razem ze wszystkimi ze stagnacji, ale....proszę mnie uświadomić bo przyznaję, że nie wiem jak takie leczenie przebiega w dłuższej perspektywie, piszesz, że rozpoczęliście 31 cykl chemii, ile tych cykli jeszcze przed Wami? rozmawiał z Wami o tym lekarz? co zadecyduje o szczęśliwym zakończeniu leczenia? jak długo musi trwać stagnacja, aby lekarz oświadczył, że leczenie zakończyło się sukcesem? ot, tyle pytań mam w głowie, odpowiesz?
....-Ból trwał całe dnie i noce-mocno wiało,pogoda się zmieniała i też teraz wydaje mi się że to ciśnienie i zmiana pogody.
marjas42, kochana piszesz
marjas42 napisał/a:
nie wiem jak takie leczenie przebiega w dłuższej perspektywie
-sama nie wiem ile to będzie trwało.
Dokładnie rozpoczęliśmy 31szy cykl chemii -lekarze mówili że będzie działać maksymalnie 8 miesięcy.
marjas42 napisał/a:
rozmawiał z Wami o tym lekarz?
-nie nie rozmawiał i nikt nic nie mówi a ja przy mężu nawet się nie pytam co dalej i ile czasu bo boję się by usłyszeć coś od czego mój kochany mógł by zwątpić.
marjas42 napisał/a:
co zadecyduje o szczęśliwym zakończeniu leczenia?
-marjas42, i tu łza w oku mi się kręci bo też nie wiem co Ci napisać
marjas42 napisał/a:
jak długo musi trwać stagnacja, aby lekarz oświadczył, że leczenie zakończyło się sukcesem?
nie wiem. Mam cichą nadzieję że ktoś mądrzejszy odczyta Twoje pytania i na nie odpowie.
To są pytania bardzo ważne i nie wiem czy mój mąż wyjdzie z tego.
Wiem że ma trwałe zmiany już w mózgu-dużo się zapomina,dłużej myśli,koncentracja już nie ta-ogólnie jestem szczęśliwa że mam Go przy sobie,ale pytania które zadałaś siedzą w mojej głowie.
Dziękuję za trzymanie kciuków, za modlitwy, za dobre słowa i proszę jeśli Ktoś może coś więcej napisać niech pisze.
Buziole do wszystkich
marjas42, niestety NIE ma przerwy.
Zelboraf codziennie 8 tabletek
Cotellic codziennie 3 tabletki przez 21 dni i tylko On ma 7 dni przerwy.
To jest cykl 28 dni ale non stop.
Do tego leki na padaczkę i na serce Bibloc też codziennie.
Przed wczoraj na wieczór mąż poczuł nagłe mrowienie w lewej ręce.
Zaczęła mu puchnąć ręka miał uczucie jakby mu się coś zatkało.
Położyłam mężusia szykując się na atak.
Podałam mu relanium.
Robiłam masaż ręki
Nie miał czucia w palcach ani w paluchu w nodze.
Zaraz zaczął bełkotać .
Samo bełkotanie trwało ok 10 min.
Potem ręka bezwładna.
Położyłam rękę mężowi na poduszce na podwyższeniu a ona mu spadała,czuł bezwład przez moment.
Był ze mną syn,pomagał przy tacie.
Byliśmy naszykowani na atak którego nie było.
Dziś już wiem że mógł być to udar lub wylew z tym że delikatny.
Całą noc mężu spał bardzo dobrze .
Wstał i dobrze się czuł.
Czytałam forum i piszecie o stanie przedwylewowym czy przedudarowym.
Czy to oznacza zapowiedź czegoś gorszego czy to był jednorazowy incydent?
Pozdrawiam Was serdecznie
Dziś już wiem że mógł być to udar lub wylew z tym że delikatny.
Napewno był to mikroudar. Wskazuje na to fakt że objawy udaru szybko się cofnęły. Może to być jednorazowy incydent, nieraz bywa że ludzie przeżywają nawet kilka mikroudarów. Nie można go jednak lekceważyć gdyż może też (i często bywa) zapowiedzią normalnego udaru. U mojego taty udar - ten prawdziwy pojawił się po 3 miesiącach od mikroudaru i niestety w sumie doprowadził do śmierci.
O mikroudarze poczytaj tu: https://www.poradnikzdrow...-euWA-t8Ay.html
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Opis wygląda bardzo niepokojąco, tak jakby to był jakiś niewielki udar/wylew. Radzę jak najszybciej skontaktować się z lekarzem, wszystko opisać. Nie wiem czy się powtórzy czy też nie, czy zapowiada coś gorszego to trzeba porozmawiać z lekarzem. Może to skutek leków, nie wiem, Basiu koniecznie lekarz.
marzena66, byłam u lekarza rodzinnego,Pani dr.nic nie zleciła mi,jedynie by udać się do neurologa-neurologa mam pod koniec miesiąca.
Bardzo się boję i nie wiem co będzie.
Teraz mężuś czuje się dobrze,nie zauważam by było gorzej niż przed tym" zdarzeniem"
Dodam jeszcze że w trakcie tego TIA mąż miał ciśnienie 150/100-zwykle ma 125/85
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum