Wspólnie z rodziną postanowiliśmy, że rodzicom powiemy po moim powrocie od siostry. Wtedy może będzie coś więcej wiadomo.
Serce pęka, ale zaczynamy myśleć pozytywnie. Ktoś musi w końcu z tym cholerstwem wygrać. Tego się trzymamy.
Nie wolno się poddawać!U mojego męża gdy rozpoznano przerzut w mózgu pani doktor zadecydowała,że pójdzie na odział paliatywny,ale ja się nie poddałam!Błagałam i szukałam lekarzy,którzy usuną mu to z mózgu.Żyje i jest w świetnej formie.Walczcie do końca!
Mam pytanie do Ciebie - czy możesz pomyśleć o wsparciu psychologa?
W tej sytuacji, może być bardzo pomocny.
Myślisz trzeźwo i rzeczowo. Ale chcę Ci też zaproponować myślenie o organizmie swojej siostry jako największym sojuszniku w tej walce.
Proszę, spróbuj myśleć bojowo, z olbrzymią koncentracją.
Wierzę mocno w to, że można sobie pomóc olbrzymią koncentracja i siłą umysłu.
Wiem, że nie masz teraz głowy do tego, wiem że może Ci się to wydać absurdalne, ale proszę, spróbuje. Nasze ciało to potęga, siła umysłu to wielka moc.
Mamy prawo się bać, to jest zdrowe. Ale to oznacza, że trzeźwo patrząc na sytuację mobilizujemy całe nasze istnienie do walki.
Proszę spróbuj. Czy znasz film 'Siła spokoju', angielski tytuł 'Peaceful warrior'?
Pomyśl o sobie także, teraz, by znaleźć dla siebie wsparcie - będziesz go potrzebowała, żeby przeprowadzić bliskich przez ten czas.
Dziękuje dziewczyny za wsparcie.
Wczoraj po rozmowie z siostrą zaczęłyśmy myśleć chociaż trochę pozytywnie.
Wiem, że dla mojej siostry to wiele znaczy.
Cieszę się, że do niej jadę, że będziemy razem. Wspólnie popłaczemy, wspólnie się pośmiejemy. Tak jak pisałam odległość nas dobija. Ona ma takie odczucie, że jest tam sama.
Wiem, poszukam pomocy u psychologa, ale jeszcze chwilę się wstrzymam.
Skupię się na razie na wsparciu siostry. Nie dam po sobie poznać, że wątpię w to, że nie będzie zdrowa. Tego możecie być pewni.
Modlę się do Ojca Świętego i mam nadzieję.
Budzę się codziennie rano i przez chwilę wydaje mi się, że to był tylko sen.
Dziękuje za to, że się odzywacie to dużo dla mnie znaczy.
znasz najlepiej swoja Siostrę , więc wiesz kiedy i co robić
ja porównuję walkę z nowotworami do otwartej walki zbrojnej ,
są komórki wroga, są komórki alianckie i jest snajper - mózg - dobrze rozpracuje strategie, a wszelkie dostępne mu środki obrony użyje celnie, bezbłędnie
nie bez kozery od Taty, tego tam nad nami otrzymaliśmy takie sprytne narzędzie do życia, jakim jest nasze ciało i umysł
O pewne sprawy warto walczyć.. do końca. Niezależnie od tego jaki on będzie.
Wbrew logice, nawet, gdy wydają się to irracjonalne i niemożliwe. Wszystko się może zdarzyć nie tylko złego ale i dobrego.
Trzymajcie się dziewczyny wspierajcie jak tylko potraficie.
Pozdrawiam
obertas
Dziękuje za słowa wsparcia.
Dzisiaj jest trochę gorszy dzień.
Wczoraj dowiedziałam się jak wygląda sprawa z punktu medycznego.
Cztery guzy na wątrobie z czego największy umiejscowiony na splocie żył ok. 5cm.
Pozostałe ok. 2,3 cm. Guz w mózgu 7mm.
Bardzo się boję, że nie będą chcieli jej leczyć. Boję się, że usłyszymy - chemia paliatywna.
W czwartek jedziemy do szpitala. Chyba nie będzie jeszcze po konsylium, więc to wszystko bardzo rozciąga się w czasie. Guzy rosną, a czasu tak niewiele.
Nie wiem czy to normalne postępowanie, że się tyle czeka. Pewnie tak, ale ta niepewność co dalej jest straszna.
Już tylko dwa dni i będę z siostrą. Boję się, ale dam radę.
niezaleznie od wszystkiego, niezaleznie od tego, co przyniesie jutro musisz wspierac siostre- to nie bedzie latwe, ale kazdy z nas ma w sobie sile, ktorej sobie nie uswiadamia. ta sila i w Tobie jest.....
wszystko bedzie dobrze na tym forum nie znajdziesz duzo informacji bo w polsce nie ma dostempu do najnowszych terapi musisz czytac niemieckie forum jest mnustwo sposobow leczenia gamma knife il 2 ipi zolobraf jednom z najnowszych terapi to adoptive til cell transfer najwazniejsze to znalesc lekarza specjaliste od melanomy
Liczymy na to, że siostry nie będą leczyli chemią. Wiemy, że ona raczej nic nie daje.
Chociaż przykład z życia 19 lat temu żonę znajomego wyleczono chemią i radioterapią z przerzutu na dwunastnice, jelita oraz skórę. Kobieta żyje do dzisiaj. Każdy organizm jest inny, a wola walki ma istotne znaczenie.
Siostra dzwoniła i pierwszy raz nie płakała. Jednak podejście nadal mało pozytywne.
1. spróbuj nie określać czy jest pozytywnie czy nie - nastawienie się na to, że musi być pozytywnie jest dodatkowym zadaniem - a sytuacja jest trudna - jest zadanie do zrobienia:
MOBILIZACJA siebie, organizmu
2. postaraj się nie myśleć o tym, że czas płynie, że jest go mało - to jest dodatkowy czynnik stresogenny
Wiem co choroba robi z człowiekiem. Wiem to doskonale.
Ale wiem, że to że w ogóle umiem funkcjonować, zawdzięczam sile własnej woli, temu że opanowałam na ile umiałam myśli. Garstkę wsparcia od dobrych ludzi przyjmowałam jako zastrzyk energii.
Wdech, wydech.
Wdech, wydech.
Wiadomo, że jest ciężko. Dobrze, że jest strach o życie - znaczy że jest wola życia.
Dobrze, że jest świadomość sytuacji, bo wiadomo z czym się walczy.
Nie myślcie o końcu. Nikt z nas nie wie, kiedy nastąpi koniec, nikogo z nas.
Więc w tej ciężkiej chwili, kiedy przychodzi lęk, strach, panika - spróbujcie, wciągnąć powietrze.
WDECH WYDECH. To bardzo trudne, wiem. Ale możliwe. Nie zawsze i nie zawsze musi. Ale ważne, że zawsze można spróbować .
Spróbujcie zadzwonić do Institute for Tumourtherapy,Dr.rer.nat.T.Nebelhut.To jest w Duderstadt na Hintterstrabe 51.Telef.z Polski-00495527/99710.Powodzenia,całym sercem jestem z Wami.
eweluta dziękujemy za namiar. Jak tylko będę we wtorek u siostry to zadzwonimy. Ja nie znam niemieckiego, więc się nie z nimi nie dogadam.
Dziękuje, że się odzywacie to daje siłę do walki i pozytywnego myślenia.
Witaj Załamana
Jak pamiętam spotkałyśmy się kiedyś w Warszawie w CO na spotkaniu dla rodzin i chorych na czerniaka. Skontaktuj się może z nimi. Z tego co wiem, to Akademia walki z czerniakiem działa we współpracy z tym forum.
http://akademiaczerniaka.....org.pl/kontakt
Dużo sil dla Was dziewczyny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum