Mam problem i nie wiem co zrobic. Pulmonolog nie dal skierowania na TK klatki, przejrzal wszystkie rtg i porownal ostatnie z 3 lipca do rtg z 22 lutego. Twierdzi ze zmiana taka sama. Co zrobic jechac do profesora po skierowanie na tk czy zaufac pulmonologowi i zrobic za 8 miesiecy? Wiem ,ze tk jest bardziej wiarygodne ,ale czy faktycznie powiekszenie bylo by widoczne na rtg? No przeciez to prawie 5 miesiecy.
Po dlugich przemysleniach doszlam do wniosku,ze szkielek ponownie badac nie bede. Ufam swojemu lekarzowi. Prof. Rutkowski to jeden z najlepszych szpecow od czerniaka i skoro mowi, ze to pT1a to tego sie trzymam. Tematu biopsji wartownika nie poruszam poniewaz znalazlam na forum osobe o pseudonimie 'mosmo", ktora miala Im ponizej 1 i biopsje rowniez miala. Moze niepotrzebnie draze temat czy to "a" czy "b", ale dla mnie, a moze nie tylko dla mnie jest to bardzo wazne.
[ Dodano: 2012-07-22, 10:41 ]
Absenteeism w watku wyzej odpisala mi ,ze pluca nie bola bo nie sa unerwione.Ja bedac na wizycie u pulmonologa pierwszym pytaniem jakie zadala pani doktor bylo"czy boli w klatce i czy kaszle?Skoro pluca nie bola to po to pytanie?Wiem, wiem jestem upierdlwa i jak zwykle czepiam sie drobiazgow,ale taka jestem.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2012-07-22, 17:14 ] Boleć mogą unerwione tkanki otaczające płuca (nieunerwione, dlatego niewrażliwe na ból), stąd pytanie lekarza.
Co oznaczaja cechy regresji w czerniaku?Dzis moja znajoma odebrala wynik stwierdzajacy czerniaka.Dziwi mnie zapis ,iz sa cechy regresji.Znalazlam w internecie zapis iz to pogarsza rokowanie, ale nic wiecej na ten temat.
Bardzo dziekuje.Mam jeszcze pytanie odnosnie przerzutow "IN transit".Jak takie przerzuty wygladaja?Probowalam znalezc cos w internecie ,ale nic mi sie nie pokazalo.Od kilku tygodni zauwazylam w pachwinie ,a wlasciwie to w okolicach bikini zaczerwienione zgrubienie.Wystraszylam sie ,ze to wezlel.Jednak na usg okazalo sie ,ze to nie wezel.Teraz troszke boli i z czerwonego koloru zrobil sie kolor siny.Pani ktora robila usg powiedziala ,ze to zapalenie mieszkow wlosowych.
Przerzut in transit odnosi sie chyba do odleglosci przerzutu od ogniska pierwotnego, zgodnie z ta klasyfikacja:
"Podstawowym systemem klasyfikacji klinicznej czerniaka jest skala TNM. Ocenie poddaje się stopień zaawansowania miejscowego, ocenianego zarówno według klasyfikacji Breslow jak i Clark, a także obecność owrzodzenia w obrębie czerniaka i występowanie ognisk satelitarnych (ogniska czerniaka występujące w odległości do 2 cm od brzegu ogniska pierwotnego). Ogniska występujące w większej odległości niż 2 cm określamy jako przerzuty in-transit. Następnym ocenianym elementem są przerzuty do regionalnych węzłów chłonnych (cecha N - nodule) oraz obecność przerzutów odległych (cecha M - metastases)."
źródło: http://www.onkonet.pl/dp_czerniakzs2.html
Jeśli cytujesz coś z innej strony internetowej, książki, czasopisma etc., cytat należy ująć w cudzysłów oraz podać jego źródło.
[ Dodano: 2012-09-09, 14:22 ]
A co do regresji, to tez czytalam, ze w przypadku czerniaka nie jest pozytywnym czynnikiem rokowniczym...tu za Wikipedia, ktora oczywiscie nie jest zadnym zrodlem wiedzy medycznej, ale cos w tym temacie mozna przeczytac...chociaz jako punkt wyjscia do glebszych poszukiwan
"typ histologiczny guza;
faza wzrostu (wertykalna albo radialna);
indeks mitotyczny;
obecność owrzodzenia;
nacieczenie naczyń chłonnych albo krwionośnych;
obecność zmian mikrosatelitarnych;
cechy regresji guza (wiąże się z gorszą prognozą);
naciek limfocytarny (obecność nacieku z limfocytów w obrębie rosnącego wertykalnie guza z tworzeniem rozetek limfocytów wokół komórek melanoma uważana jest za korzystny czynnik rokowniczy);
lokalizacja zmiany (czerniaki skóry kończyn dolnych rokują lepiej niż czerniaki akralne, czerniaki skóry górnej części grzbietu, tylnej powierzchni skóry ramienia, skóry szyi i głowy - tzw. lokalizacja BANS od ang. back, arm, neck, scalp)."
źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Czerniak_złośliwy
"Regresja czerniaka nie ma cech patognomonicznych, natomiast wiąże się z występowaniem cech mikroskopowych (zwyrodnienie i częściowy lub całkowity zanim melanocytów, nacieki limfohistiocytarne, włóknienie, makrofagi wypełnione melaniną, proliferacja, poszerzenie naczyń). Wymienione zmiany morfologiczne melanocytów i podścieliska mogą być interpretowane w badaniu dermatoskopowym i mikroskopowym jako cechy znamienia atypowego.
(...)
Rokownicze znaczenie regresji jest dyskusyjne, zwłaszcza w przypadku cienkich zmian."
źródło: "Złośliwe nowotwory skóry. Praktyczny przewodnik dla lekarzy" pod red. P. Rutkowskiego ; Viamedica, Gdańsk 2011
myszka napisał/a:
Mam jeszcze pytanie odnosnie przerzutow "IN transit".Jak takie przerzuty wygladaja?
Bardzo Ci dziekuje,za wyjasnienie.Mysle,ze faktycznie u mnie jest zapalenie mieszkow wlosowych.Nie chciala bym z tym isc do dermatologa ,bo ta wiedzac ze jestem onkologiczna w kazdym moim problemie widzi czerniaka.
[ Dodano: 2012-09-09, 20:13 ]
Tak sie ostatnio zastanawiam, ze moje zycie juz nigdy nie bedzie normalne. Normalne to takie bez czerniaka. Ja sobie z tym poprostu nie radze. Wizyty u psychologa czy psychiatry niewiele pomogly. Lekarze przepisuja takie leki po ktorych nie da sie funkcjonowac normalnie (jezdzic samochodem, czy zajmowac sie dziecmi). Poprostu nie potrafie odroznoc bolu takiego, ktory ma kazdy nie bedacy pacjentem onkologicznym. Kazdy bol u mnie to strach czy to nie czerniak. Lekarz rodzinny do ktorego chodze nie ma doswiadczenia onkologicznego i wcale sie nie dziwie bo takiego nie konczyl, a przeciez z kazdym problemem nie bede zawracac glowy profesorowi. Kazdy w inny sposob radzi sobie z choroba czy stresem. Ja doprowadzilam sie do blednego kola z ktorego jest ciezko sie wyrwac. Pytanie czy tak naprawde chce z niego wyjsc. Wlasnie sama nie wiem. Kazdemu kto zaczyna przygode z czerniakiem radze, aby jak najmniej czytal o czerniaku ,bo wszystko co przeczyta bedzie pasowalo do niego tak jest w moim przypadku. Dziekuje wszystkim ktorzy odpowiadaja na moje pytania choc wiem,ze czasem maja mnie dosyc.
Dziekuje wszystkim ktorzy odpowiadaja na moje pytania choc wiem,ze czasem maja mnie dosyc.
Troszkę w tym prawdy choć tak być nie powinno. Wszyscy powinniśmy być nieskończenie cierpliwi ponieważ jesteś ofiarą. Ofiarą swojej choroby.
Rak (lub szerzej rozumiany: nowotwór złośliwy) jest chorobą bardzo okrutną ponieważ u wielu chorych przejmuje kontrolę nie tylko nad ich ciałem, ale i.. duszą. U sporej części tych chorych ciało udaje się na czas wyleczyć, natomiast duszy nie. Myśli, uczucia, plany, działania - wszystko paraliżuje lęk przed nawrotem.
Tym samym rak, pomimo, że z ciała został usunięty - nadal odbiera radość lub wręcz chęć życia. W takiej sytuacji jakość życia, które podarowała nam współczesna medycyna (przyczyniając się do fizycznego wyleczenia z nowotworu) pozostawia wiele do życzenia.
Kompleksowe podejście do leczenia chorych na nowotwory złośliwe powinno obejmować również tę kwestię. Leczy się bowiem - jak wiadomo - chorego a nie chorobę.
U Ciebie w związku z powyższym można pewnie uznać, że szeroko rozumiane leczenie.. nie zostało jeszcze zakończone.
Dobrze, że o tym wszystkim piszesz, bo dajesz znak, że trzeba Ci pomóc.
Coś postaramy się wymyśleć - nie jesteś sama.
Mam wielką prośbe do osob ,ktore mogly by wyjasnic temat indeksu mitotycznego w czerniaku.Widze,ze na forum jest kilka osob zainteresowanych tym tematem.Okreslenie IM pojawilo sie w 2010r w nowej klasyfikacji czerniaka.Choc w niektorych osrodkach nie jest standardem okreslenie jego ,a przeciez w "cienkich "czerniakach wlasnie od niego zalezy wykonanie biopsji watownika.Wiem co oznacza ogolne pojecie IM,ze to podzial komorek i ze pogarsza rokowanie.Ale nic wiecej na ten temat nie znalazlam.Bardzo bym prosila o wyjasnienie tego tematu.Z gory dziekuje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum