1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
czy to międzybłonniak- proszę o pomoc
Autor Wiadomość
aneri 


Dołączyła: 29 Mar 2011
Posty: 121
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 9 razy

 #1  Wysłany: 2011-03-29, 16:29  czy to międzybłonniak- proszę o pomoc


Mój tata lat 66 14 lutego trafił do szpitala z podejrzeniem zapalenia płuc - po usg opłucnej okazało się, że ma w niej płyn. Poza tym miał gorączkę i kaszel z plwociną.
Płyn był ściągany 4-krotnie w wyniku z ostatniego pobrania napisano - krew w części zhemolizowana oraz komórki budzące podejrzenie atypii.

Mial również robioną tomografię - W jamie opłucnej po lewej stronie płyn - grubośc warstwy od 3,42-5,70. W otoczeniu płynu cechy nieodmy z ucisku. Miąższ płucny bez zmian ogniskowych.
Nastepnie miał robioną bronchoskopię - krtań, tchawica, ostroga główna bez zmian. Drzewo oskrzelowe obu płuc o przekrwionej, krwawioącej przy dotyku, błonie śluzowej.

Ponieważ stan się nie poprawiał - gorączka, nocne poty został skierowany na wideotorakoskopię opucnej z podejrzeniem międzyłonniaka.
Wynik wideotorakskopii:

Infiltratio carcinomatosa- andeocarcinoma.
Immunofenotyp: CK7+
CD20-
CD10- (ogniskowo+)
Wykonano ekspresję antygenu proliferacyjnego KI 67 ok.40 % jąder komórkowych.
Nowotwór może wywodzić się z płuc lub układu pokarmowego

Bardzo proszę o pomoc w odczytaniu tych wyników- czy to międzybłonniak? Czy napewno tata ma nowotwór?
Przepraszam, że piszę trochę chaotycznie ale te wyniki odebrałam niedawno.
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #2  Wysłany: 2011-03-29, 17:27  


aneri, Witaj (niestety) i Ty na forum. Ja nie potrafię się wypowiedzieć co do wyników,które umieściłaś wyżej ale z pewnością ktoś Ci pomoże. Jest tu wiele osób,które odpowiedzą na każde Twoje pytanie.
Ja mogę jedynie życzyć Wam dużo siły i szybkiego powrotu taty do zdrowia.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za dalsze leczenie!
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
aneri 


Dołączyła: 29 Mar 2011
Posty: 121
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 9 razy

 #3  Wysłany: 2011-03-29, 17:41  


Dzięki Anelia !!!

Ta wiadomość spadła na mnie tak nagle :( tata do tej pory prawie wcale nie chorował. Czuję się taka bezradna, nie wiem jak się poruszać w tym labirynicie medycznym. Pytam znajmoych, którzy mieli takie doświadczenia postanowiłam też napisać na tym forum. Czytałam różne wątki i znalazłam wiele ciekawych informacji a przede wszystkim jak podzielę się swoimi rozterkami z innymi to może będzie chociaż trochę łatwiej :(.

Teraz tata leży w szpitalu pulmunologicznym, przedtem był diagnozowany na oddziale wewnętrznym - gdzie przy wypisie usłyszał" zrobiliśmy dla Pana wszystko co moglismy a nawet więceJ" i został przekazany na torakochirurgię gdzie wykonano wideotorakoskopię. A następnie wypisano do domu, jednak w nocy dostał gorączki ok. 39 stopni i bardzo się spocił. Po dwóch takich nocach zawieźliśmy go do szpitala płucnego.
Gorączka powtarza się już od tygodnia co noc :((
Dziś dostaliśmy wynik z wideotorakoskopii który wpisałam wyżej.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #4  Wysłany: 2011-03-29, 17:48  


Tak, tata ma nowotwór i wg wyniku histopatologicznego jest to gruczolakorak (adenocarcinoma).

Czy było wykonane np. USG jamy brzusznej / TK ?
Czy tata trafił już do onkologa?
_________________
 
aneri 


Dołączyła: 29 Mar 2011
Posty: 121
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 9 razy

 #5  Wysłany: 2011-03-29, 18:00  


Tata miał wykonywane Tk klatki piersiowej wynik wpisałam w pierwszym poście. A jamy brzusznej miał tylko usg.
I usg - Watroba o nieco niejednorodnej, wzmożonej echogeniczności ze zmianami torbielatowymi o nierównych zarysach, z przegrodami wewnątrz, w płacie lewym o śr. 18,6 mm i 25, 2 mm, w płacie prawym ok. 10 mm- wskazana okresowa kontrola.
Pęcherzyk źółciowy cienkościenny, bez zgłogów.
PZW nieposzerzony. Drogi źółciowe wewnątrzwątrobowe nieposzerzone. Trzuska niepowiększona, bez zmian ogniskowych. Kształ, wielkość i położenie nerek prawidłowe. W nerce lewej torbiel korowa śr. 20 mm oraz torbiel rdzeniowa śr. 12 mm. Układ kielichowo-miedniczkowy nerek nieposzerzony, bez ech złogów.
Śledziony nieuwidoczniono, schowana pod łukiem żebrowym. Okolica dużych naczyć w obrazach USg w granicach normy. Pęcherz moczowy pusty

[ Dodano: 2011-03-29, 19:08 ]
II usg jamy brzusznej - po 2 tygodniach od pierwszego
Trzustka prawidłowej wielkości echogeniczności (ale słąbo widoczna). Aorta- w odcinku podprzeponowym niewidoczna, w dalszym odcinku nieposzerzona. pęcherzyk żółciowy prawidłowek wielkości, cienkościenny, echoujemny. Drogi źółciowe nieposzerzone. Żyła wrotna niepszerzona, przepływ dowątrobowy. Wątroba prawidłowej wielkości i echoegeniczności, w lewym płacie 2 torbiele z przegrodą każda, o wym. 23x17 mm i 22x15 mm. Obie nerki położone typowo, prawidłowej wielkości, kształtu i echogeniczności miąższu, zgłoogów nie uwidoczniono. Nerka prawa bez zastoju. Nerka lewa- poszerzenie górnego kielicha, w górnej częsci nerki torbiel o śr. ok. 20 mm. sledziona prawidłowej wielkości i echogenniczności. Gruczoł krokowy 41x31x33 mm. Nie stwierdza się płynu w jamie otrzewnej.

[ Dodano: 2011-03-29, 19:17 ]
Tata jeszcze nie miał konsultacji onkologicznej - lekarze czekali na wynik z wideotorakoskopii.
Jakie są rokowania przy gruczolakorak? Czy on jest zawsze złośliwy?

Przepraszam że zadaję tyle pytań - ale nie wiem co robić,czuje się taka bezradna :((
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #6  Wysłany: 2011-03-29, 18:35  


aneri napisał/a:
gruczolakorak? Czy on jest zawsze złośliwy?

Niestety gruczolakorak jest nowotworem złośliwym, bardzo agresywnym.
Szybko rozsiewa się drogą krwionośną.
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #7  Wysłany: 2011-03-29, 18:43  


W USG poza torbielami nie widać nic, co mogłoby być guzem pierwotnym.
Może należałoby rozważyć też kolonoskopię - rak jelita grubego daje czasem przerzuty do płuc lub opłucnej.
_________________
 
aneri 


Dołączyła: 29 Mar 2011
Posty: 121
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 9 razy

 #8  Wysłany: 2011-03-29, 18:53  


jusia napisał/a:
aneri napisał/a:
gruczolakorak? Czy on jest zawsze złośliwy?

Niestety gruczolakorak jest nowotworem złośliwym, bardzo agresywnym.
Szybko rozsiewa się drogą krwionośną.


Tata miał takie wyniki krwi:
WBC 10,060
NEU 83,6
LYM 6,9
Monocyty 9,0
RBC 3,36
HGB 9,7
HCT 29,5
MCV 87,8
MCH 28,9
MCHC 32,9
RDW 13,9
PLT 640
MPV 8,7
PCT 0,56
PDW 9,1
PLCR 15,4

CRP 187,4
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #9  Wysłany: 2011-03-29, 19:00  


Obniżony poziom czerwonych krwinek, niska hemoglobina. Płytki za to grubo ponad normę - tata ma wprowadzone jakieś leczenie przeciwzakrzepowe?
_________________
 
aneri 


Dołączyła: 29 Mar 2011
Posty: 121
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 9 razy

 #10  Wysłany: 2011-03-29, 19:22  


absenteeism napisał/a:
Obniżony poziom czerwonych krwinek, niska hemoglobina. Płytki za to grubo ponad normę - tata ma wprowadzone jakieś leczenie przeciwzakrzepowe?


Tego nie wiem. Mnie bardzo martwi wysoka gorączka w nocy i te silne poty- z którymi lekarze nie mogą sobie poradzić.

[ Dodano: 2011-03-29, 21:08 ]
Czy te nocne poty występują przy gruczolakoraku?

[ Dodano: 2011-03-30, 07:57 ]
udało mi się umówic na wizytę prywatnie do onkologa na piatek 01.04 - idę sama tylko z wynikami taty.

[ Dodano: 2011-03-30, 08:23 ]
Nadal nie mogę w to uwierzyć:(. Powiem szczerze, że czuję się strasznie ogłupiała nie wiem co dalej robić. Do końca łudziłam się, że to jednak nie rak tym bardziej że wyniki usg, tk oraz rtg nie wskazywały żadnych guzów a tu taka informacja i jeszcze ta nie wiadomo gdzie on jest zlokalizowany. Czyli czeka nas nadal czekanie:(
Tata się jeszcze nie domyśla bo do tej lekarze mówili , że to zapalenie płuc albo gruźlica a wynik histo. przyszedł dopiero wczoraj.
 
emi*** 


Dołączyła: 08 Kwi 2010
Posty: 58
Skąd: kłodzko
Pomogła: 10 razy

 #11  Wysłany: 2011-03-30, 18:46  


Witaj aneri! Poczytaj mój watek , może coś Ci to pomoże, tylko zaznaczam: mój wątek nie kończy się optymistycznie, ale pamiętaj każdy chory przechodzi to inaczej, jeden z lekarzy powiedział mi, że nowotwór to nie matematyka, z tego co słyszałam cuda też się zdarzają. Życzę wytrwałości.
 
 
aneri 


Dołączyła: 29 Mar 2011
Posty: 121
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 9 razy

 #12  Wysłany: 2011-03-30, 19:37  


Emi przeczytałam Twój wątek bardzo mi przykro i bardzo Ci współczuję :(.
Ale jak sama napisałaś nowotwór to nie matematyka a nadzieją umiera ostatnia. Ja jestem na samym początku mojej walki z tym przeciwnikiem. Od wczoraj wiem, że to nowotwór teraz muszę ustalić plan działania. Wiem , że nie możemy się poddać.

[ Dodano: 2011-03-31, 17:34 ]
dzisiaj rozmawiałam z lekarzem ze szpitala pulmunologicznego, w którym leży tata - praktycznie nie dał mi żadnej nadzieji :( powiedział, że to najgorszy rodzaj nowotwóru a ponadto gorączka i poty, które tata ma od 2 tygodni są od gronkowca którego załapał w poprzednim szpitalu więc nawet o chemii nie może byc mowy.
Jutro mam konsultację u onkologa- strasznie się boję, że ona pozbawi mnie juz ostatniej nadzieji :(.
Ponadto tata zamknął się w sobie, wiem od lekarza że wie o nowotworze ale mnie nic nie powiedział- zachowuje się tak jakby nic się nie działo.
Od wczoraj puchną mu nogi :(
Co ja mam robić, jak mu pomóć ??
 
aneri 


Dołączyła: 29 Mar 2011
Posty: 121
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 9 razy

 #13  Wysłany: 2011-04-01, 14:44  


Właśnie wróciłam od onkologa - niestety nadal nie mam dobrych wiadomości, tata moze zostać przyjęty na oddział onkologiczny w celu dalszej diagonostyki ( tk brzucha, kolonoskopii, gastroskopii) dopiero wtedy kiedy nie będzie miał gorączki.
A z nią jest duży problem, rozmawiałam telefonicznie z lekarzem ze szpitala pulmunologicznego, który powiedział że są coraz mniejsze szanse że sobie z tą gorączką poradzą :(((

Czuję się taka bezradna, nie wiem gdzie dalej szukać pomocy. Kto móglyby nam pomóc w sparwie tej gorączki ?
 
Luna 



Dołączyła: 01 Mar 2011
Posty: 171
Skąd: Białystok
Pomogła: 27 razy

 #14  Wysłany: 2011-04-01, 19:33  


aneri, pisałaś wcześniej, że tata ma gronkowca, organizm walczy i stąd ta gorączka jako objaw, więc moje pytanie - czy tata przyjmuje teraz jakieś lekarstwa, czy ktoś leczy tego gronkowca?
Pozdrowionka gorące
 
aneri 


Dołączyła: 29 Mar 2011
Posty: 121
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 9 razy

 #15  Wysłany: 2011-04-02, 08:34  


Luna napisał/a:
aneri, pisałaś wcześniej, że tata ma gronkowca, organizm walczy i stąd ta gorączka jako objaw, więc moje pytanie - czy tata przyjmuje teraz jakieś lekarstwa, czy ktoś leczy tego gronkowca?
Pozdrowionka gorące


Tak tata jest cały czas leczony na oddziale pulmunologicznym, dostaje antybiotyki w kroplówkach, tylko niestety lekarze mówią, że gronkowiec jest bardzo oporny na leczenie :(
Gorączka pojawia się wieczorami, teraz pobierają mu krew posiew właśnie w czasie gorączki, dopero po pobraniu krwii dostaje leki przeciwgorączkowe. Taka sytuacja trwa juz 2 tygodnie, ile jego organizm jeszcze wytrzyma :(. Lekarz powiedział mi, że może być taka sytuacja, że nie poradzą sobie z tą gorączką :(. Czuję się taka bezsilna.
Tata od wczoraj wie, że sytuacja jest bardzo poważna - dzisiaj do niego jadę przyznam się że bardzo bardzo boję się tego spotkania. Co mam mu powiedzieć, to wszystko takie trudne :( Martwię się też o mamę, która choruje na serce jak ona to wszystko zniesie. Na razie się jakoś trzyma ale mam wrażenie, że jest na etapie odpychania tej informacji od siebie.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group