Witam! Jakoś się trzymam. Dziewczyny PZU odmówiło mi wypłatę świadczenia z tyt. ciężkiej choroby. Jeszcze nie otrzymałam od nich uzasadnienia, ale sprawdzono mi u nas w komputerze. Muszę się gdzieś dowiedzieć jak jest zakwalifikowany ten mój nowotwór: czy pod raka skóry, czy pod tkanki miękkiej bo to jest bardzo ważne. W warunkach ogólnych pisze, że za raka skóry poza czerniakiem nie wypłacają. Jeżeli ktoś z Was starał się o takie świadczenie niech mi napisze, czy warto się odwoływać. Pozdrawiam
<prosi> <bezradny>
Cześć Zuziu! Dzisiaj dostałam odpowiedź z PZU jak już wiesz negatywną. Uzasadnili odmowę: rozpoznano u Pani włókniakomięsak skóry brzucha. Tylko coś mi tu nie pasuje, nr choroby w moich dokumentach to C49.4. Po drugie jeżeli to jest wg nich rak skóry to dlaczego usunięto mi część mięśnia, na który naciekał guz. Mam poważne wątpliwości, czy PZU nie zinterpretowało sobie mojej historii choroby na swoją korzyść.
Zuziu czy warto walczyć o swoje?
Pozdrawiam
Spróbuj poprosić lekarza o wydanie stosownego zaświadczenia, że właśnie nowotwór oprócz skóry obejmował mięsień również.
Porozmawiaj z nim do czego potrzebne Ci to zaświadczenie, może je trochę "podkręci" na Twoja korzyść. Odwoływać się zawsze warto, nic nie tracisz, a może akurat uda się wygrać.
Ja na przykład ostatnio odwoływałam się od orzeczenia o stopniu niepełnosprawności, bo ktoś mądry uznał, że mimo, że choroba głównie "uszkodziła" mi nogę, to nie należny mi się przyznanie stopnia niepełnosprawności z tytułu uszkodzenia narządu ruchu, tylko wpisali jako przyczynę "inne".
A było to o tyle ważne, że z tytułu uszkodzenia narządu ruchu należą mi się darmowe przejazdy komunikacją miejska. Napisałam odwołanie, że się nie zgadzam i na szczęście wyszło na moje.
Może przykład nieco inny, ale tez obawiałam się, że z Urzędem Miasta nie wygram, a jednak.
Zuziu Twoje dobre rady skłoniły mnie do pójścia, do mojego chirurga. No i otrzymałam to o co prosiłam, a może i więcej. Dostałam odpis karty z przebiegu mojej operacji. Już Ci piszę, bo tego nie było na karcie wypisowej:
Cięcie wrzecionowate środkowe górne jamy brzusznej. Wycięto radykalnie trzyczęściowy guz wraz z powięzią i częścią mięśnia prostego prawego brzucha. Hemostaza, szwy warstwowe powłok.
Myślę, że teraz PZU nie będzie miało podstaw do odrzucenia mojego wniosku.
Zuziu jesteś wielka, Twoja pomoc jest zawsze w moim przypadku trafiona.
A teraz pora napisać odwołanie.
Pozdrawiam i dziękuję, dziękuję za wszystko.
Bardzo się ciesze Irenko! Mam nadzieję, że uda się załatwić sprawę pozytywnie, bo faktycznie sprawdzałam w ogólnych warunkach ubezpieczenia i nie respektują żadnych innych nowotworów skóry poza czerniakiem, tak jak mówiłaś.
Cześć Dziewczyny! Już tylko godziny dzielą mnie od wyjazdu do szpitala. Nie będę ściemniać, mam "pietra", Ale wiem, że za kilka tygodni moja operacja będzie tylko złym wspomnieniem.
Do czasu mojego powrotu na forum Zuzia będzie w moim imieniu Wam piać, co u mnie słychać. Znowu będę lżejsza o jakiś kilogram, ale bez tego paskudztwa.No więc moi Drodzy, do zobaczenia wkrótce. Pozdrawiam Wszystkich bardzo, bardzo serdecznie.
Rozmawiałam z Irenka ma się dobrze, choć mieszka jak w kołchozie (sala 7 osobowa, warunki średnie) i niestety operacja przesunięta na przyszły tydzień. Szczegółów nie znam, jak coś tylko się dowiem napisze.
Witam Was serdecznie. Jestem już w moim kochanym domku. Zuzia dziękuję Ci za informowanie o moim stanie zdrowia. Sytuacja trochę się zmieniła. Dzisiaj zrobiono mi biopsję grubo igłową i jak będą wyniki muszę jechać na konsultację do Warszawy. Chcą zastosować u mnie hormonoterapię, nie wiem dokładnie na czym to polega, ale poszperam razem z Zuzią w internecie i coś się dowiem. Tak więc widzicie nie miało sensu, abym tam dalej bezczynnie leżała. W poniedziałek jadę po wypis, może coś więcej dowiem to Wam napiszę . Pozdrawiam i dziękuję za trzymanie kciuków.
Witam wszystkich. Jestem wściekła, nic nie załatwiłam w Bielsku, nie było ani wypisu, ani nikt nie chciał ze mną rozmawiać. Mam dzwonić w przyszłym tygodniu, może będą już też wyniki z biopsji to za jednym razem pozbieram wszystko. Udało mi się zdobyć nr tel. do Centrum onkologii w Warszawie i spróbuję się tam zarejestrować bo ponoć są kolejki. Czy ktoś wie ile trzeba czekać na taką konsultację?
Pozdrawiam
Witam. Trochę się nie odzywałam, ale w związku z moim wyjazdem 14 lipca do Warszawy miałam trochę załatwiania. Kazali mi zabrać ze sobą wyniki histopatologiczne z poprzednich zabiegów. Udało się mi odzyskać tylko dwa. Jedno z rozpoznaniem histiocytoma, a drugie nie wiem, mają mi go przesłać z Katowic koło środy. Jak go dostanę to Wam napiszę jakie było rozpoznanie. Z moimi nerwami w miarę dobrze, tylko coś mi się stało z trzema palcami w prawej ręce, w ogóle ich nie czuję, są całe zdrętwiałe, tak mi się zawsze robiło w zimie jak zmarzłam. Bardzo przeszkadza mi to w wykonywaniu najprostszych czynności. Nie wiem czy mi to samo przejdzie, czy znowu czeka mnie wizyta u lekarza.
Pozdrawiam Was wszystkich.
Moi Drodzy! Dzwoniłam dzisiaj do Bielska i są do odebrania wyniki. Jutro pojadę. Mam takie dziwne przeczucie, że ten nowy guz jest łagodny. Jutro się okaże. Jak wrócę to zaraz Wam napiszę. Pozdrawiam. Trzymajcie kciuki aby się sprawdziło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum