Aniu, masz skierowanie na chirurgię szczękową na 12 stycznia. Skoro jesteś z Krakowa to pewnie do poradni w szpitalu im. Rydygiera. Tam są naprawdę dobrzy specjaliści. Jeżdżę tam ponad 2 lata i moim przypadku wykazali się sporą czujnością, mimo, że wielu lekarzy bagatelizowało mój problem.
Jeśli Twoje objawy mają podłoże nerwicowe, to też trzeba je potwierdzic, by w końcu móc się uspokoic.
nerwicę Kochani to ja dostanę ale od tej niewiedzy.
Kiedyś wróżka mi powiedziała że za 3-5 lat będę cięzko chora i będzie mnie czekac długie, mozolne, wykańczające leczenie.... teraz mija trzeci rok od tej "przepowiedni". Patrzyłam na to dość sceptycznie, ale moje dolegliwości się pogłębiają z meisiąca na miesiąc...
[ Dodano: 2012-01-04, 11:34 ]
a co do nerwicy to prychiatra ją wykluczył, psycholog też a teraz to ja może i wariuje ale z bezsilności, że każdy lekarz wysyła mnie do innego i innego i innego i wciąz stoję w miejscu.
Tak jest - pobranie całego węzła (pakietu), jest najbardziej miarodajnym badaniem. Zdarza się, że w opisach badań obrazowych wnioski są bardzo niepokojące, a badanie histopatologiczne wskazuje jedynie na stan zapalny.
Anach - weź badania w garść i idź na Garncarską do CO. Rano w rejestracji zapisz się do pokoju 20, zostaniesz tego samego dnia przyjęta.
Pisząc na tym forum,zapewne oczekujesz rady -to zrób dokładnie tak jak w cytacie wyżej napisał Gazda.
[ Dodano: 2012-01-04, 13:10 ]
anach napisał/a:
Kiedyś wróżka mi powiedziała że za 3-5 lat będę cięzko chora
-daj sobie spokój z wróżkami.Tak powiedziała,bo pewnie za mało jej zapłaciłaś.
nerwicę Kochani to ja dostanę ale od tej niewiedzy.
Toteż idź do specjalisty (nie wróżki!), pokieruje Cię na biopsję albo wycięcie węzła i już będzie wiadomo co to jest. Niestety innej możliwości niż badania nie ma. Nawet jeśli tu na forum przedstawisz wszystkie dolegliwości to i tak to będzie tylko gdybanie.
Nie ma co się użalać, gdybać i patrzeć na wróżki tylko trzeba działać. Najgorsze co możesz teraz zrobić, to właśnie zwlekanie z wizytą u specjalisty.
A tak przy okazji: żonie kiedyś też jakaś cyganka "wywróżyła", że nie będzie miała dzieci, a od niedawna mamy w domu małą łobuziarę ;-)
anach,
Jeśli i ja mogę Tobie coś podpowiedzieć to przede wszystkim wycisz się ale bądz konsekwentna w dalszej diagnostyce swego stanu zdrowia. W moim przypadku też mówiono mi, że ja wręcz wmawiam sobie, że mam coś w przełyku (uczucie obcego ciała). Potem nawet sam uwierzyłem i dałem sobie wmówić, że to wszystko to migdały. Dopiero na oddziale, gdy chciałem poddać się usunięciu migdałów okazało się, że mam już pierwsze oznaki choroby na węzłach chłonnych szyi. Pan Ordynator przeprowadził ze mną rozmowę tłumacząc, że w tym przypadku nie może być mowy o usunięciu migdałów ale proponuje abym pozostał celem pobrania węzła chłonnego szyi i poddanie go badaniu histopatologicznemu. Jeśli pan pójdzie do domu to diagnostyka w terenie będzie trwała miesiącami, odwiedzi pan wielu lekarzy a czasu szkoda. Dziś nie żałuję tej decyzji. Jestem już 6 miesięcy po zakończonym leczeniu i pełen nadziei na przyszłość. Poza tym postaraj się o skierowanie na badanie Tomografii Komputerowej głowy i szyi. Te dwa badania są najbardziej wskazane i miarodajne. Ja do ostatniego dnia miałem wszystkie wyniki bardzo dobre, i nie miałem napadów potu jak pisałaś itd. U mnie węzły dały sygnał, że trzeba szukać choroby pierwotnej. Życzę powodzenia w tej diagnostyce. Ale nie pisz: czy to już przerzut na język. Bez względu na wyniki najbardziej potrzebny Tobie jest spokój i jeszcze raz powtórzę, właściwa diagnostyka. Pozdrawiam serdecznie.
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
kiedy ja bym chciała w końcu dostać skierowanie do szpitala i żeby mnie przebadali. Wydałam już kilkanaście set zł na prywatne wizyty u różnych specjalistów. Tez już wierzyłam, że mam nerwice i objawy somatyczne ale nawet branie leków uspokajających którymi mnie faszerowano nie pomagały pozbyć się tego uczucia na języku (w sumie to mozna nazwać ucisk w gardle czy tam gula).
Mam postanowienie: pójdę na ta Garncarską, być może tam znajdę kogoś kto wykluczy badź potwierdzi moje obawy.
Rozumiem, ze idę rano (rano tzn o której?) i jestem przyjęta tego samego dnia?
TK głowy miałam robione rok temu, ale bez kontrastu z racji alergii na różne leki.
marze o MRI szyji bo ono chyba wszystko pokaże. Ewentualnie trzeba będzie zacisnąć zeby i zebrać te około pewnie 800 zł na to badanie.
Dziękuję za rady, odezwę się jak będę po wizycie. Jutro mam wolny dzień, ale szykue się długi weekend i wolałabym mieć dobry humor przez te 3 dni
anach,
Gdyby nasze choroby dało się odstawiać na każdy długi weekend tego roku to byli byśmy najzdrowszym narodem Europy. Życzę Tobie abyś trafiła wreszcie do lekarza, który poważnie traktuje pacjenta i nie boi się wystawiać skierowań na badania. MR powinnaś wykonać na ubezpieczenie, ale badanie to też jest z kontrastem. A tu masz jakieś kłopoty, jak piszesz. Powodzenia i spokoju ducha życzę.
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Z niecierpliwością będziemy czekali na Twoje wyniki PO wizycie u specjalisty... Postawić diagnozy przez internet się nie da, więc albo poważnie zaczniesz traktować swoje dolegliwości, albo nie zawracaj nam skarbie głowy. Otrzymałaś masę przydatnych porad, z których nie skorzystałaś...
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Chirurg to chyba miał być szczękowy, nie? Sugerując się wcześniejszą wypowiedzią:
anach napisał/a:
dziś byłam w klinice dentystycznej na konsultacji perioontologicznej - chyba tak to się nazywa - w kazym razie od blon śluzowych m.in, i doktor wyczula (wlasnie w tym miejscu gdzie keidyś mialam ta białą zmianę na jezyku) zgrubienie i wysłała mnie na chirurgię szczękową.
Termin mam na czwartek 12stego.
A mi chodzi o biopsję powiększonych, pakietowych węzłów chłonnych. Na szczękówce biopsji jej raczej nie zrobią no chyba, że czeka do wspomnianego marca, jak nakazał hematolog, aczkolwiek z pakietującymi węzłami osobiście nie czekałabym zbyt długo.
Z tym badaniem pod kątem boreliozy - pomysł wysunięty przez lekarza?
gr. Giza hematolog mi powiedziała, ze biopsji na razie nie zrobi, nie wiem czemu bo ja bym chciała. Nie wiem czy to podrazni węzła czy co nie mam pojęcia czemu tak zadecydowała.
Rozumiem Wasze przesłania. Odezwę się faktcznie po wizycie u onkologa. Generalnie bylam u hematologa, który też zajmuje się węzłami chłonnymi więc nie siedzę z założonymi rękami.
tak do chirurga idę nie zaszkodzi skoro mam termin i żaden fryzjer mi nie wyskoczy!
ostatnio napisałam, że nie chce iść przed weekendem bo już miałam dosyć stresu...
więc jeśli w jakiś sposób zaszkodzilam temu forum to bardzo przepraszam.
dzieki za rady a właściwie jedną- tak pójdę na ta Garncarską! z poczatku sie zastanawiałam nad tym skoro chodze do hematologa, ale zawsze jednak lepiej skonsultowac tez u innego lekarza.
więc jeśli w jakiś sposób zaszkodzilam temu forum to bardzo przepraszam.
Chodzi nam wszystkim jedynie o to, by Ci pomóc - ale poza doradzeniem gdzie się udać niewiele możemy zrobić. Stąd, może mniej lub bardziej grzeczne, próby skłonienia Cię do wybrania się do odpowiedniego lekarza niezależnie od tego, co wyskoczy w grafiku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum