Nie znam... jeszcze..., kuracja rozpocznie się dopiero po świętach.
Dziś była robiona maska, pozostało zaplanowanie leczenia.
Może coś jutro się dowiem więcej, na wypisie.
Na wypisie nic nie mam poza informacją o zakwalifikowaniu do radiochemioterapi oraz oznaczenie stopnia T3N0M0.
Jutro będę odbierał bloczek parafinowy z zakładu patologii, właściwie to z portierni, bo zakład jest zamknięty.
Jak przechowywać taki bloczek ?
[A jak było z bloczkiem?
Bloczek odebrałem z zakładu patologii, bo po dwóch tygodniach nie wiedzieli na 100% co to?! Zawiozłem do Gliwic podczas wizyty pierwszorazowej, gdzie wykonano badanie. Wynik był odmienny od wyniku z Częstochowy. Bloczek z powrotem wysłali do Częstochowy, ale do wypisu dołączyli pismo, aby dowieźć ten wycinek w celu : "przejrzenia w I.O.". Wycinku oczywiście niby nie przysłali...tutaj kawałek bajki...melodramat... ,ale miła Pani pomogła mi w Częstochowie i wycinek odnalazł się... w Częstochowie ]
Bloczki i szkiełka powinny byc w takim kartoniku. Nie trzeba ich trzymac w lodówce. Ale nie powinny podróżowac samolotem, bo zabezpieczenie na lotniskach mogą zniszyc ich wartośc medyczną.
Jeżeli chodzi o archiwizację jest to obowiążek pierwszego patologa, który to bada. Jeżeli szkiełka i bloczki bada inna placówka, to po badaniu wracają do pierwotnej placówki.
Jeżeli badanie to trzeba wykonac lub porównac po raz kolejny to zawsze szukamy u pierwszego patologa.
Kiedyś przechowywano ich 20lat (teraz nie wiem jaki to jest okres).
Hmm... leczenie... powiem szczerze, że nie wiem dokładnie jak tata będzie/ jest leczony.
Od wczoraj jest na oddziale i przed chwileczką miał pierwsze naświetlanie. Według wypisu leczenie miało być skojarzone chemioradioterapia. Lekarz dziś tacie powiedział, że wytypowali go do badania klinicznego i czy wgl. wyraża zgodę na to. Przewidywana ilość naświetleń to 45. Nic więcej nie wiem, więcej informacji będę miał we wtorek po konsultacji z lekarzem.
[ Dodano: 2014-05-15, 21:47 ]
Szukałem szukałem i znalazłem coś takiego :
Zastosowania iniekcji interleukiny leukocytarnej (Multikine) - 3 faza badań klinicznych. Obiecujące...
Może ktoś wie coś na temat tego leczenia ? (Ja się już biorę za translate :-) )
Na dziś wiem tyle: 70 Gy/35 frakcji + cisplatyna (100 mg/m2?? mkw ?? jak to ? )
Co do badań klinicznych to nic nie wiem jeszcze.
Skutki uboczne po chemii niestety są Po podaniu tydzień temu chemii - brak apetytu(5 dni bez jedzenia!), wymioty, mdłości, wrażliwość na zapach potraw i dymu, ogólne zmęczenie...
Seba,
na metr kwadratowy ciała pacjenta. Powierzchnię obliczmy na podstawie pomiaru masy ciała i wzrostu.
Dopytam - wrażliwośćna dym? Jaki dym?
Nad wymiotami można zapanować środkami przeciwwymiotnymi, czy tata otrzymuje tabletki/syrop/czopki lub ampułki? Na zmęczenie raczej nic nie poradzicie, przynajmniej na tym etapie. Pamiętasz o dużej ilości płynów?
Powierzchnię podajemy w metrach kwadratowych.
Z klinicznego punktu widzenia pomiar powierzchni ciała (BSA) pozwala bardziej precyzyjnie okreslić masę metaboliczną, niż wynikałoby to z samego pomiaru wagi ciała.
Duże ilości napojów mają za zadanie wypłukać chemię, a więc absolutnie nie chodzi o "zatrzymanie" leku w organizmie.
Jeśli czopki nie wystarczą (5 dni bez jedzenia to sporo) dowiedz się o możliwość podawania tacie leku w zastrzykach.
Pozdrawiam
Dziś już były przymiarki do jedzenie - 2x zupki AMINO <- śmieciowe jedzenie!?!?, ale trzeba jakoś zacząć iii... tata chce, abyśmy jutro kiełbaskę przywieźli ... :-)
Dzienne spożycie płynów około 3litrów wody(czasem cola i jakiś drogi napój(dobry przy chemii, ale nie wiem jaki)
PYTANIE:
Po jakim okresie będziemy wiedzieć czy terapia działa ? Rozumiem, że radioterapia działa długo po zakończeniu leczenia.
Do zup dodawajcie maslo aby zwiekszyc kalorycznosc posilkow.
W aptece sa proszki Ensure dosypuje sie do dan zwiekszajac liczbe kcal lub mozna sporzadzic koktajl- jak nutridrink tylko wychodzi taniej
Jesli pacjent jada potrawy mleczne to lepiej kupic mleko w proszku ma wiecej kalorii- tak nam polecili w hospicjum.
Ja tacie gotowalam wolowine, blendowalam i rozcienczalam domowym rosolem.jesli chory je malo to dobrze aby bylo to maxymalnie wartosciowe jedzenie- zupki w proszku to syf od ktorego mozna dostac problemow zoladkowych.
Czasem spedzisz pol dnia w kuchni i wszystko wylejesz do zlewu chory jak sam sobie gotuje to " najada sie samym zapachem" wiec warto przygotowywac posilki.
Powodzenia.
_________________ Don't underestimate the things that I will do..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum