Witam, a ja mam pytanie.Mama była na tk głowy,z tego co jest napisane wnioskuję ,ze jest dobrze.Z wizytą u lekarza mama zwleka.Niewiem dlaczego, jak mówię czy dzwoniła to zmienia temat.
Więcej kaszle (zwłaszza wieczorem i rano) i chyba boli ją więcej brzuch, choć ten temat też unika.I tu moje pytanie,czy mama powinna według was mieć naświetlania głowy,do tej pory nie miała.I na co zwrócić uwagę,jakie badania powinna mieć przeprowadzone?Wspomnę,że jej lekarz onkolog jest strasznie niedostępny,mało mówi, nie zbada konkretnie chorego,byle szybko i następny.Mama nie chce iść do innego lekarza, a ja nie mam wpływu na to.
Tk glowy dwufazowe.
Uklad komorowy mózgu symetryczny, prawidlowej szerokości, nieprzemieszczony. Przestrzenie podpajęczynówkowe nad-i podnamiotowo w normie. Struktury mózgowia symetryczne, prawidłowej gęstości, bez uchwytnych zmian ogniskowych i patalogicznych wzmocnień kontrastowych. Badanie ne wykazuje objawów wewnątrzczaszkowego procesu wypierajacego. Kości czaszki bez zmian ogniskowych.
Bo to była propozycja pani doktor z Poznania, natomiast mamy pnkolog skierował ją na tk głowy, i nie wspomniała o naświetleniach, wizytę do niej ma na 20 grudnia dopiero. To wszystko jest takie dziwne, ja myślałam, że najpierw będzie miała naświetlania głowy a ewentualnie potem tk.Tymczasem mame raz bolą ręce od ramion,a czasem od łokci po dłonie.I ten kaszel. Tak zaczynało sie w zeszłym roku.Może jak pojedzie do tej przychodni to ja szybciej przyjmie. Mama jest strasznie uparta. Nie bardzo jej sie spieszy z tą wizytą. A tu święta idą i boje się żeby nie było jak w zeszłym roku.
Zaprzestanie palenia tytoniu przez chorych, u których uzyskano remisję, jest absolutnie konieczne, gdyż w przeciwnym razie są oni zagrożeni rozwojem innych pierwotnych nowotworów związanych z paleniem. [69] Ponadto chorzy są obciążeni ryzykiem rozwoju nowotworów związanych z zastosowanym leczeniem SCLC.
Jestem ciekawa waszych opinii, moja teściowa popala nadal, i nie idzie jej przetłumaczyć, że nie powinna. Myśli, że jak pali mniej to nic takiego.
A niektórzy mówią, że jej juz nie są wtanie zaszkodzić papierosy, więc nie wiem co mysleć.
Misiak, ja nie jestem lekarzem, więc moja osobista opinia nie ma tu znaczenia. Jednak w zaleceniach poważnych ośrodków onkologicznych w USA znajdziesz z łatwością paragraf na temat wspomagania leczenia uzależnienia od papierosów u chorych onkologicznych (bo uzależnienie od nikotyny jest chorobą i to się leczy). W przypadku leczonych paliatywnie na raka płuca ma to również niebagatelne znaczenie, gdyż w ten sposób zapobiega się zmniejszaniu pojemności płuc, a co za tym idzie przeciwdziała dusznościom.
Podkreślam, że mówiąc o odstawieniu nikotyny mam na myśli leczenie uzależnienia, a nie poważną rozmowę z lekarzem nt "Powinien/na Pan/Pani przestać palić".
Pozdrawiam serdecznie,
Michał.
Podobnie jak majkelek znalazłam artykuły głównie zagraniczne, które przedstawiają negatywny wpływ palenia papierosów na leczenie onkologiczne.
Osobiście nie rozumiem kompletnie jak można faszerować się czymś, co mnie zabija.... To tak jakbym faszerowała się codziennie jedzeniem z Mc, wiedząc że jestem uczulona i będę mieć niestrawność... Może to głupi przykład, ale wydaje mi się, że koniec z nałogiem zależy tylko od silnej woli. Być może do Twojej Mamyj nie dotarło, jak bardzo zaszkodziła swojemu zdrowiu i życiu paląc papierosy i paląc nadal, robi sobie krzywdę. Mój Tata, który palił od 13 stego roku życia po 2-3 paczki na dobę, pożegnał się z papierochami z dnia na dzień, gdy dotarło do niego wreszcie, że jest ciężko chory i potajemnym popalaniem z kumplami w szpitalu mocno sobie szkodzi.
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego dla Mamy!
Macie rację. Ja też jestem przeciw temu nalogowi. niestetty mama popala i namówić jej nie idzie do odstawienia papierosów. W szpitalu też paliła, aż lekarz jej zwrócił uwagę, ale to nie pomogło. Mama jest osobą oczytaną , więc chyba wie jak to działa. A może mi sie to tylko tak wydaje. Pozdrawiam.
Witam. U nas niedługo wizyta u onkologa. Mama słabnie. Mówi , że niby ją nic nie boli, ale głowę ma jakąś cieżką, kaszle nadal, oddech głębszy, czuje sie zmęczona. 20 grudnia ma do onkologa wizytę. Wyniki krwi w normie. OB 5 ,NORMA OD 0-15.Boje sie, że znowu choroba powraca. Martwi mnie też ta głowa. Ostatnio było puchnięcie twarzy. To mineło, teraz glowa. Mimo, że to tk wyszlo dobre to teraz sie zastanawiam czy napewno w głowie nic nie ma.
Mama jest taka uparta, że postanowila czekać do 20stego grudnia. Wcześniej nie chciała jechać do lekarza. Odezwę sie po wizycie u lekarza. Pozdrawiam.
Mama po wizycie u onkologa. Dostała skierowanie na TK płuc. I ma dopiero termin na koniec lutego. Na naświetlania głowy nie dostała skierwania bo pani powiedziała, że jak była w Poznaniu to tam mogła sie doprosić skierowania. Ona nie może wystawić bo mama teraz ma kartę w Poznaniu i tam trzeba jechać. Co do głowy powiedziała, że tk jest bardzo ładny i to mogą być zmiany błędnikowe bądz od kręgosłupa. Dzisiaj mamie jest bardzo zimno, temp. 37,4. Nie wiem co robić. Może poradzicie coś.
Raczej podziębiona nie jest. Kaszel ma już od 3 mcy. Poczekamy na tk płuc.
Zastanawia mnie tylko co ile powinno sie robić usg brzucha? Mama dość dawno miała robione.
Dziękuję za wasze odpowiedzi.
Witam ponownie. Choć zawroty są nadal do tego doszedł problem ze wzrokiem. Mama raz widzi dobrze raz obraz jest zamazany. Do tego od tygodnia ma uczucie dziwne w okolicy krtani, przedtem to uczucie miała w klatce piersiowej po naświetlanianiach to ustąpiło , teraz pojawiło sie w okolicy krtani. Jest zmęczona , dyszy, oddech ma cięższy. Do lekarza ma opór , żeby jechać, choć powiedziałam, że na siłę ją zawiozę. CZy to powraca?
[ Dodano: 2013-12-31, 20:45 ]
Przed chwilką mama pokazała mi , że na palcu ręki ma narośl.Wygląda ona jak pęcherz tylko jest twardy, ale ją to nie boli. co to może być?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum