1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
guz płuca prawego-Adeno ca.
Autor Wiadomość
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #271  Wysłany: 2009-11-12, 20:07  


Tata jest napewno pod dobrą opieką i lekarze zrobią co w ich mocy.

Bądź dobrej myśli i bądź jak najwięcej z Nim .
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #272  Wysłany: 2009-11-12, 20:14  


Jusia kochanie musisz być bardzo bardzo silna... Niestety nikt z nas nie wie co przyniesie jutro, jest mi ogromie przykro, że Twój Tatuś cierpi a Ty wraz z nim. Cały czas wierzę że będzie lepiej, trzymam kciuki i się modlę. Jusia bądź przy Tacie... tule Cię kochanie.... i jestem z Tobą
 
MaFi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Wrz 2009
Posty: 461
Pomogła: 72 razy

 #273  Wysłany: 2009-11-12, 21:13  


Bądż dobrej myśli. Leki zaczną działać i pewnie będzie poprawa. Jesteśmy z Tobą. :tull:
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #274  Wysłany: 2009-11-12, 21:44  


Jusia - trzymaj się dzielnie :/pociesza:/ z całego serca życzę poprawy stanu Taty.
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #275  Wysłany: 2009-11-12, 21:51  


Jusia dużo, dużo, duzo siły Ci życzę, nie zalamuj sie bo wierzę w to że leki zadziałają i tata poczuje sie lepiej. Nieustannie trzymam kciuki i życzę tacie szybkiego powrotu do zdrowia.
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #276  Wysłany: 2009-11-13, 06:21  


jusia napisał/a:
Dziś tata znowu gorzej się czuje.Cały czas gorączkuje.
Jutro będzie mieć ponownie płyn z worka osierdziowego ściągany,bo nachodzi.
Niestety nie rozmawiałam dziś z lekarką.
Tata prawie nie sypia,boli go mocno bark-skutek płynu,ciśnienie ma niskie około100,110/60,cukier spada i normuje się.
Nie mam pojęcia co mam robić.......

jusia,
gdybym była na Twoim miejscu.. zorganizowałabym opiekę dla dzieciaków i była z ojcem. Po prostu przy nim - jak najwięcej, czy w szpitalu, czy w domu.
Być może jest teraz moment na to by przestać biec, a pobyć blisko , może porozmawiać o sprawach, które dotąd stanowiły sztuczne 'tabu' a powinny być poruszone?..
I chciałam Ci powiedzieć, że jestem przekonana, że Twój tata wie, że umiera. I że rozmyślał o tym nie jeden raz. Być może był w tych przemyśleniach i konfrontacji z nimi samotny... Może chciałby usłyszeć, że 'gdyby' - to poradzisz sobie dzielnie w życiu i nie skrzywdzi Ciebie tym, że odejdzie..
Na pewno starał się chronić Cię poprzez nie poruszanie tego tematu -
jednak może mu teraz z tym samemu ciężko?..

Wiem, że trudno się zatrzymać i przestać toczyć heroiczną walkę :-( Jednak 'wróg' jest zbyt silny, a na pewno ponad Twoje siły - pozwól lekarzom robić swoje, niech oni się tym zajmą - a Ty.. poświęć swoją uwagę.. Tacie.

Ściskam Cię BARDZO mocno.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #277  Wysłany: 2009-11-13, 07:37  


jusiu - jestem z Tobą :!: Trzymam kciuki bardzo mocno :!:
_________________
kaja
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #278  Wysłany: 2009-11-13, 07:43  


Trzymaj się, mocno i może za radą DSS skup się teraz na Tacie. Życzę Wam jeszcze wiele wygranych walk z choróbskiem choć pewnie zdajesz sobie sprawę, że o wygraną nie będzie łatwo.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wszystkiego dobrego
_________________
Andrzej W.
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #279  Wysłany: 2009-11-13, 08:24  


DSS, czytasz mi w myślach...
Właśnie wczoraj podjęłam decyzję, że porozmawiam z tatą tak od serducha, czuję, że to już czas, żeby różne rzeczy sobie powiedzieć. Chociaż w szpitalu nie ma intymności, ale nie chcę z tym zwlekać.
Nie chcę wyuczać się na pamięć suchych tekstów, w stylu - będzie dobrze itp.
Tata jest osobą która nie uzewnętrznia się, więc z pewnością mu trudno..

Jeśli chodzi o bycie z tatą, to jestem dużo przy nim.
Małą podrzucam chrzestnemu, a synek sam już sobie znakomicie radzi.
Gdy mnie przy nim nie ma, to dzwonię, lub tata dzwoni i mimo, że się wtedy nie widzimy, przynosi mi to ulgę, że słyszę Jego głos.

Boże, jak bardzo to boli....
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
onszula 



Dołączyła: 01 Maj 2009
Posty: 52
Skąd: Samborowo/Ostroda
Pomogła: 6 razy

 #280  Wysłany: 2009-11-13, 08:32  


W takiej chwili nie wiem co mam ci napisać, ale jestem z tobą jak inni i trzymam kciuki, że stan taty się poprawi.....
Mojego męża nie chciał szpital przyjąć po prostu się udusił własnym językiem, ty masz to szczęście, że ma fachowa opiekę medyczną której mój mąż nie miał kiedy była potrzebna i jestem bardzo wściekła.
Pozdrawiam i ściskam cię mocno :tull:
_________________
Jeżeli najbardziej niewinne i bezbronne dziecko nie może czuć się bezpiecznie w jakimś społeczeństwie,
wówczas już nikt bezpiecznie czuć się w nim nie może!
 
 
Wrotkaa 


Dołączyła: 24 Paź 2009
Posty: 26
Skąd: Gliwice
Pomogła: 3 razy

 #281  Wysłany: 2009-11-13, 08:57  


Jusiu jestem myślami i sercem z Wami, życzę Wam dużo siły w tych trudnych dniach.
 
agakata 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 09 Wrz 2009
Posty: 426
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 92 razy

 #282  Wysłany: 2009-11-13, 09:54  


Jusia, jestem z Toba myslami, sercem...badz z Tata, badzcie razem, blisko...
Mam nadzieje, ze czas okaze sie laskawy i to jeszcze nie teraz...
_________________
Niemożliwość jest opinią. Możliwość jest stanem ducha.
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #283  Wysłany: 2009-11-13, 12:05  


Jusia słowa, trzymanie za rękę, spojrzenie pełne miłości jest w stanie dać Tacie większe ukojenie niż farmaceutyki, ponieważ daje możliwość pogodzenia się ze sobą, godnego odejścia.
I choć nadzieja jest do końca, choć zawsze umiera ostatnia, świadomość czasu i stanu Twojego Tatki daj Ci szanse na mądre i czułe pożegnanie.Jest Wam to dane..
Kochanie jestem pełna podziwu dla Twojego jasnego myślenia, i wiem jak Ci musi być teraz trudno, ale wierze w Twoją siłę i jestem cała z Tobą.
Pozdrawiam Cię, cały czas będąc w nadziei na łatwiejsze jutro
 
joanna
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 178
Skąd: żyrardów
Pomógł: 46 razy

 #284  Wysłany: 2009-11-13, 12:41  


Witaj Jusia,

współczuję bardzo, że to ch...się zaczęło. Ja i moje rodzeństwo przez ostatnie dwa tygodnie byliśmy z Tatą praktycznie non stop. Zdarzało się nawet tak, że we cztery "spałyśmy" z nim w jednym pokoju. I z perspektywy czasu dziękuję Bogu za ten czas. Tyle miłości i ciepła, co dostałam od Taty..... Ważne są rozmowy, mój Tata był do końca był świadomy i przekazał nam zadania do realizacji. Jusiu, wiem to teudne chwile, ale cieszcie się sobą i oby to trwało jak najdłużej.

pozdrawiam
Asia
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #285  Wysłany: 2009-11-13, 14:37  


jusia napisał/a:
[...]
Boże,jak bardzo to boli....

:tull: Wiem, jak bardzo. Jestem z Wami myślą i modlitwą.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group